W styczniu zostałam zaproszona na spotkanie połączone z degustacją piwa AleBrowar w sopockim hotelu LaLaLa. Inicjatywą zajmuję się 3 miłośników piwa, którzy kładą nacisk na jakość produkowanego piwa. AleBrowar wyróżniają także etykiety na butelce (których historię i proces powstawania mogłam poznać na spotkaniu), z resztą sami zobaczycie 🙂

Na powitanie każdy z nas dostał kufel piwa – dziś mogę powiedzieć mojego faworyta – Sweet Cow, czyli piwo w stylu milk stout. Słodkie piwo jest stworzone zdecydowanie dla mnie, tutaj dodano w trakcie produkcji laktozę-cukier mleczny, dzięki czemu piwo mogę pić z wielką rozkoszą 🙂
Drugie piwo, które miałam okazję spróbować to Amber Boy – chmielone na zimno w stylu Ale. I tutaj warto wspomnieć, że nazwa browaru to nie tylko chwytne hasło, a pochodzi także od stylu piwa Ale. Niesamowity bursztynowy kolor, aromaty cytrusowo-korzenne i dodatek karmelu sprawiają, że tego piwa można chcieć więcej 🙂
Kolejnym piwo Black Hope – jak piszą o nim na stronie to piwo o czarnym charakterze, ale jasnej duszy i to idealne określenie. Piwo dla mnie było bardzo gorzkie, a przy tym słodkie!
Ostatnie piwo, które poznałam to  Rowing Jack – intensywny chmielowy smak o nucie cytrusowej, bardzo gorzkie a  jednak niezwykle orzeźwiające. Co ciekawe poziom goryczy określa jednostka IBU, tutaj ten poziom wynosi aż 80 jednostek!
Pewnie, co niektórych zainteresuje procent alkoholu – w zależności od rodzaju piwa waha się między 5-6%.
W AleBrowar pojawiają się piwa sezonowe jak np. dyniowe, świąteczne ( i tutaj plus za to, że nie ma aromatu korzennego, a waniliowo-miodowo-czekoladowy – nie mogę się doczekać aż je posmakuję). Takie piwa idealnie nadają się do kulinarnych wyczynów.
Fanom whisky podpasuje nowa produkcja Smoky Joe, gdzie w recepturze znajduje się słód wędzony oryginalnym szkockim torfem. Mam nadzieję, że dane będzie mi jeszcze napić się tak dobrych piw!

6 Replies to “AleBrowar”

  1. BERY says: 11 lutego 2013 at 13:58

    poprobowalabym 😀

  2. Anonimowy says: 11 lutego 2013 at 15:43

    Gdzie to można kupić? też bym się napiła 🙂
    Kinga

    1. Dusia says: 11 lutego 2013 at 16:11

      poprzez stronę alebrowar oraz w niektórych pubach, polecam rozejrzeć się po stronie 🙂

  3. Ada Pierzchała says: 11 lutego 2013 at 16:25

    Anonimowy – wszystko zależy skąd jesteś, na stronie AleBrowaru znajduje się wykaz sklepów, ale nie jest kompletny. Łatwo je też dostać w pubach z dobrym piwem takim jak ZUP we Wrocławiu, Piwoteka Narodowa w Łodzi czy Setka z Poznania 🙂

    Piwem interesuję się już od dłuższego czasu, co prawda nie miałam nigdy szansy sama piwa uważyć, natomiast wiele już w życiu piłam. Jest to definitywnie mój ukochany napój alkoholowy – otwiera przed nami chyba najwięcej różnych stylów, smaków i aromatów, aż wstyd mówić, że większość ludzi zna jedynie pale lagery, nielicznym mogą się przypomnieć jeszcze stouty (przez wielu wciąż ten gatunek piwa nazywany jest guinessem, o zgrozo!), pilznery i portery. Nie narzekam – więcej dla mnie 🙂

    Przygodę z piwem polecam każdemu, bo można się zakochać bez umiaru. Z polskich browarów całym sercem mogę polecić browar Artezan, Pinta, piwa Tomka Kopyry i już wcześniej wspomniany, AleBrowar.

    Przejdę teraz do mojej subiektywnej opinii 3 piw, których skosztować miałaś okazję (nie ocenię Sweet Cow, ponieważ nie umiem pić stoutów, jeszcze nigdy mi żaden nie zasmakował, a nie chcę pisać bzdur 😉 )

    Rowing Jack – nie wiem której warki miałaś okazję spróbować, w ostatniej warce smak się zmienił znacznie i choć opinie są dość wyraźnie zarysowane na korzyść najnowszej warki ja osobiście chyba wolałam wcześniejszą, moim zdaniem było w nim wyraźniej czuć cytrusowatość cascade, a nie zadziwiający posmak czarnej porzeczki i aronii. Tak czy siak, uwielbiam chłopaków z AleBrowaru za używanie amerykańskich chmieli. Jack to definitywnie ich najlepsze dziecko, pierwsza IPA jaką miałam okazję pić i do tej pory przeze mnie szanowana. Przez wysoki próg IBU właściwie nigdy nie poleciłam go żadnej znanej mi kobiecie – wszak tak nas natura skonstruowała, byśmy były bardziej na gorycz wyczulone – jeśli znajome me piją lagera z syropem malinowym ( :(((( ), bo "za gorzki" to boję się reakcji 🙂

    Black Hope i Amber Boy to na równi moje ukochane piwa. O ile sam AleBrowar ogólnie (smakowo) uważam za gorszy niż Pinta, tak akurat moje dwa pierwsze miejsca lądują dla nich.

    Amber Boy, może nie jest doskonałym przykładem amber ejla, mimo to jest on idealny piwo letnim – mocno cytrusowym (jak dla mnie czysty smak skórki od pomelo 😉 ), mało treściwym (wszak tylko 12° ekstraktu), nisko wysyconym – wspaniałe po wysiłku w upale). Polecam każdemu, potrafię pić jedno za drugim bez opamiętania, tylko i wyłącznie dla smaku!

    Black Hope – czyli cascadian pale ale, przez sam browar nazwany black ipa (co brzmi dość uroczo i śmiesznie biorąc pod uwagę iż p w skrócie odpowiada słowu 'pale' – troszkę jak eminem – czarny białas). To piwo jest wręcz idealne, pod każdym względem – żywiczno-cytrusowe, lekko palone, idealnie nasycone, z przecudowną pianą, pachnie cudownie. Dla mnie ciut za mało gorzkie, ale myślę, że zwiększenie goryczy poszłoby na niekorzyść niestety, bilans by się popsuł i po zawodach.

    Niezmierna była ma radość, gdy ujrzałam ten wpis i będę się cieszyć jak głupia, że piwo dociera do coraz większej rzeszy odbiorców.

    Wszystkich, których temat zaciekawił zapraszam na smaki-piwa.pl, blog.kopyra.pl, thebeervault.blogspot.com, lepszepiwo.blogspot.com i browar.biz
    A wszystkich z Wrocławia zapraszam na IV Festiwal Dobrego Piwa.

    Oprócz tego polecam inicjatywę Piwowarki Agi i Tomka – bitwa na smaki, którą można znaleźć na tym kanale na yt: http://www.youtube.com/channel/UCEWb99FJJkvNl5mRGnmVrjg?feature=watch

    PS: Gdyby któraś była zainteresowana poznaniem nowych smaków piwa, posłuchania o różnicach w gatunkach oraz chciałaby zaczerpnąć porady w szukaniu ulubionego gatunku zapraszam na e-mail – chętnie doradzę lub spotkam się na pyszne piwo 🙂

  4. Dusia says: 11 lutego 2013 at 17:29

    Wow! Po raz pierwszy na moim blogu tak rzetelny komentarz, za który bardzo Ci dziękuję 🙂 Ja jeszcze nie posiadam tak sporej wiedzy, jak również dopiero zaczynam "degustowanie" piw z górnej półki. Jakże żałuję, że festiwal nie odbywa się w Gdańsku 🙂

    1. Ada Pierzchała says: 11 lutego 2013 at 18:13

      Festiwal odbywa się w weekend, w dodatku w maju, więc można zawsze wybrać się na spóźnioną majówkę pozwiedzać Wrocław od piwnej strony 🙂

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.