W Gdańsku możecie już odwiedzać Jarmark Bożonarodzeniowy zlokalizowany tym razem na jeszcze większej przestrzeni. Co można kupić na jarmarku? Co można zjeść? Zapraszam na fotorelację. Jarmark ruszył już w listopadzie i udało mi się go odwiedzić już dwa razy.

Jarmark Bożonarodzeniowy 2021 w Gdańsku – co można kupić i zjeść?

Gdzie?

Targ Węglowy, ul. Tkacka, ul. Bogusławskiego

Kiedy?

Do 24 grudnia w godz. 12-20

Czy wiedzieliście, że Gdański Jarmark Bożonarodzeniowy w 2020 r. jako jedyny w Polsce został nominowany w konkursie o tytuł „European Best Christmas Market 2020” i finalnie znalazł się na 3 miejscu!

Czy jest drogo?

To zależy! Osobiście nie idę na jarmark, aby najeść się bigosu czy kiełbasy, choć tu spore zaskoczenie, bo w tym roku nie ma cen na wagę. Porcja 300 g bigosu jest za 20 zł, szaszłyki za 38 zł czy kaszanka z grilla za 20 zł. Słynna pajda ze smalcem w jednym miejscu jest za dyszkę w innym za dwie, więc warto się rozglądać przez zakupem. Trudno mi się oprzeć serkom górskim (na oscypka w tej porze roku ze 100% mleka owczego nie macie co liczyć, ale to wiecie prawda?), choć są takie z domieszką tego mleka. Taki mały serek z dżemem żurawinowym kosztuje 5 zł. My kupiliśmy większe do domu średnio po 20 zł.

Wino grzane kosztuje średnio 15 zł, ale wiadomo, że jest to gotowy produkt, co kto lubi. Gorąca czekolada kosztuje 10 zł. Można napić się lokalnej nalewki od Wiśniewskiego.

Co mnie zainteresowało?

Lubię przejść się jarmarkiem, poszukać jakiś drobiazgów na prezent, zainspirować się świątecznymi dekoracjami i czasem ogrzać się ciepłym napojem. Nie wyobrażam sobie nie pójść przynajmniej raz w roku na jarmark, choćby żeby się porozglądać.

Zrobiliśmy zakupy w postaci gdańskich czekolad Bałtyku, który niebawem znika z gdańskiej mapy i przenosi się do innego miasta. Tak jak pisałam wyżej kupiliśmy serki górskie na kolację do domu. Ze śmiałością polecam Wam kawy z Gdańskiej Palarni Kawy – świetny to pomysł na prezent np. kawa gdańska. Można kupić butelkę nalewki Wiśniewskiego albo Białą Orlicę produkowaną w Pelplinie ze stanowiska Alkohole Wybrane. Na tym stanowisku mają fajne wina owocowe.

W pierwszych dniach jarmarku polowaliśmy też na nagrody na Kartę Mieszkańca, zbierając kody QR przy stanowiskach uzbieraliliśmy punkty na kubek porcelanowy „to go” z motywem Gdańska.

Co się cieszy powodzeniem?

Spore kolejki ustawiają się po gdańskie mini pączusie (około 20 zł za porcję), kurtosze (16 zł),a największa kolejka jest po langosze (23 zł). Wiele osób z ciekawością przygląda się gofrom na patyku, to widziałam pierwszy raz, chociaż szczerze mówiąc nie wyglądają tak efektownie jak sobie wyobrażałam (10-13 zł).

jarmark w gdańsku

A Wy byliście w tym roku na jarmarku?

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.