Bo czas.
Mięty mija.

Kotleciki z miętą
kotlety z miętą, kotleciki z miętą, przepis na kotlety z miętą
 500g mięsa mielonego
jajko
garść mięty
czerstwa bułka
cebula
sól, pieprz ziołowy
Mięso wymieszać z jajkiem i drobno pokrojoną miętą.
Bułkę namoczyć w wodzie, odcisnąć i razem z pokrojoną w kostkę cebulą dodać do mięsa.
Doprawić całość solą i pieprzem ziołowym.
W ręku formować niewielkie kotleciki i smażyć na rozgrzanym tłuszczu z obu stron do zbrązowienia.
kotlety z miętą, kotleciki z miętą, przepis na kotlety z miętą

30 Replies to “Kotleciki z mieta.”

  1. Kruszynka says: 27 września 2012 at 08:02

    Musiały być przepyszne 😉

  2. Ola says: 27 września 2012 at 08:20

    mija mija, później już tylko suszona. Ciekawy pomysł Dusiu 🙂

  3. Kamila says: 27 września 2012 at 08:41

    Pyszne, a mięta to świetny dodatek 🙂

  4. alucha says: 27 września 2012 at 09:44

    Mmm, lubię mielone! A mięta bujnie mi rośnie na parapecie 🙂

  5. MartynCia ^^ says: 27 września 2012 at 10:03

    Muszą mieć fajny aromacik 😉

  6. blog okularnicy says: 27 września 2012 at 10:30

    osz kurczaki, takich jeszcze nie jadłam!

  7. Tomek gotuje says: 27 września 2012 at 11:16

    Klasycznie mięta to dodatek do jagnięciny, ale ciężko u nas o nią, ze "zwykłym" mielonym też pewnie są pyszne 🙂

  8. Anonimowy says: 27 września 2012 at 11:55

    u mnie ciągle rośnie, jedno z najczęściej używanych ziół do mojego ulubionego deseru czyli mojito

  9. whiness says: 27 września 2012 at 13:00

    Z miętą? To dla mnie zupełna nowość. Ciekawa jestem, jak by smakowały 😉

  10. Tanika i Wojtas says: 27 września 2012 at 13:22

    Bardzo pomysłowo! Mięta jest doskonałym dodatkiem do dań i deserów, o napojach już i nie wspomnę, aż m się zachciało tych miętowych kotlecików… ;*

  11. Dorota says: 27 września 2012 at 13:55

    Oj fajny pomysł, prosty i jakże pachnący:-)

  12. Paulina says: 27 września 2012 at 15:07

    lubię miętę, ale szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak smakuje z mięsem;) warto kiedyś spróbować:D

  13. ruda says: 27 września 2012 at 15:13

    To połączenie jest genialne.

  14. Dota Szymborska says: 27 września 2012 at 16:12

    fajne:) może w przyszłym tygodniu jak już skończę z tymi węglowodanami:))

  15. Anonimowy says: 27 września 2012 at 16:14

    Mmm ale oryginalny i interesujący przepis 🙂

  16. Shyfull says: 27 września 2012 at 16:22

    Kochana jutro robię na obiad dla mężulka i nie ma opcji, żeby nie był w siódmym niebie :))

    1. Dusia says: 27 września 2012 at 16:53

      na pewno będzie zadowolony, jeśli lubi miętę, bo mój P. nie lubi 🙂 i pochwalcie się na fanpejdżu zdjęciem

  17. Elficzna says: 27 września 2012 at 16:54

    fajny pomysł z tą świeżą miętą…bardzo oryginalne

  18. Małgorzata Margaretka says: 27 września 2012 at 17:24

    Ciekawie… Oryginalny pomysł. Kocham miętę i mam jeszcze w ogródku…

  19. pasjonatka says: 27 września 2012 at 21:40

    wygladaja tak fajnie 😉

  20. Andźka says: 28 września 2012 at 05:58

    Dusia, czuć wyraźnie smak mięty? Jaką sałatkę polecasz do takich kotlecików? Ja miętę zamroziłam i wykorzystam ją do takich kotlecików na pewno w zimę! 🙂

    1. Dusia says: 28 września 2012 at 08:20

      Dosyć wyraźnie przechodzi zapach mięty na całego kotlecika, ale zawsze można dodać mniej czy jeszcze więcej 🙂 Podałam z sosem greckim oryginalnym i całość super smakowała – przepis znajdzie się na blogu na sos za jakiś czas:)

    2. Andźka says: 26 października 2012 at 08:33

      Dorwałam wczoraj w sklepie świeżą miętę. Mrożoną wykorzystam później, a jutro zabieram się za smażenie kotlecików wg. Twojego przepisu 🙂

  21. Olka says: 28 września 2012 at 06:21

    Uwielbiam mielone. Ale mięty nigdy nie dodałam, a że urozmaicanie znanych smaków jest wskazane, na pewno następnym razem to zrobię.

  22. Aga,Całkiem Smaczne Życie says: 28 września 2012 at 10:13

    Ale bym zjadła takiego kotlecika, albo nie, lepiej dziesięć takich kotlecików!

  23. Ślinka Cieknie says: 28 września 2012 at 11:05

    nigdy nie jadlam ale apetycznie wyglada.z pewnoscia sie skusze:)

  24. Z pamiętnika młodej kucharki says: 28 września 2012 at 17:31

    Świetny pomysł, przynajmniej po zjedzeniu od razu wspomaga trawienie 😉

  25. Mała kuchareczka says: 28 września 2012 at 20:21

    Rewelacja trzeba zrobić i już:)))) Zapraszam do siebie:)

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.