Muffinkowe szczęście.
Tyle radości podczas ich pieczenia.
Jak rosną im łepki.
To aż się można uśmiechnąć.
A gdy się widzi uśmiech obdarowanych.
To jest się w pełni zadowolonym.
Muffinki marmurkowe
280 gram mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
115 gram cukru
2 jajka
szklanka mleka
szklanka mleka
6 łyżek oleju lub 85 gram roztopionego masła
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (dałam łyżeczkę aromatu cytrynowego)
2 łyżki kakao
W jednej misce wymieszać: mąkę, proszek, sól i cukier.
W drugiej misce połączyć jajka, olej/masło, mleko i ekstrakt.
Połączyć zawartość obu misek i wymieszać.
Podzielić ciasto na dwie części, do jednej części dodać kakao i wymieszać.
Do papilotek nakładać na zmianę po łyżce ciasta jasnego i ciemnego.
Piec ok. 20min w 200st.C.
cudne takie laciate:)
Śliczne muffiny w łaty. Słodki prezent. 🙂
Chciałabym, żeby Mikołaj mi przyniósł taką muffinkę:)
Byłam grzeczna to może i dla mnie mikołaj przyniesie taką paczuszkę?
Śliczne! A prezencik to dla Mikołaja? Zasłużył?:-)
Śliczne są:) Też je kiedys robiłam 🙂
Och jakie cudne..a jakież piękne papilotki!!!:-)
Cudne, chciałabym taką paczuszkę otrzymać w prezencie 🙂
ale łaciate 🙂
wyglądają pysznie
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
A ja też upiekłam muffiny. Piernikowe 😉 Fajne są te Twoje, takie łaciate.
Nie robiłam nigdy marmurkowych muffinów. Wyglądają i z pewnością smakują znakomicie 😀
Mmm, ucieszyłabym się, gdyby mi Mikołaj takie przyniósł. 🙂
Bardzo apetyczne łciatki ;]
Takie prezenty mógłby mi Mikołaj przynosić nie tylko 6 grudnia 😉
Łaciate, z kakao, pychotka! Też bym chciała dostać taki słodki prezent 😉
U mnie też muffiny, Twoje są taaakie łaciate, piękne!
Strasznie mam ochotę na coś zebro-podobnego:)
buziak
piękne! jako muffinkowa fanka zostałam kupiona tym przepisem 🙂
ślicznie się prezentują te prezentowe muffinki 🙂
Ja tez sie do nich usmiecham – nie sposob sie powstrzymac 🙂
Przyznaję, że marmurkowe należą do jednych z moich ulubionych 🙂
apetyczne 🙂 chętnie je wypróbuję, tyle że ja do pieczenia zawsze daję olej rzepakowy – nie ma smaku a i zdrowszy jest od reszty olejów 🙂 ślicznie wyglądają zapakowane w taką paczuszkę – świetne na drobny upominek 🙂
wspaniały prezent 😉
Ps. mam nietypowe pytanie, gdzie można kupić taką folie, w która opakowałaś swoje muffinowe prezenty??
Uwielbiam wszelkie mikołajkowe słodkości 🙂
Ładnie się prezentują Twoje muffinki, zwłaszcza na tym szaliczku czerwono – białym:)))
Rzeczywiście, jak to dobrze móc komuś je podarować…
Te papilotki są świetne, wyglądają uroczo!
Taką torebeczkę śłodkości mogłabym dostać .Wyglądają ślicznie
milutkie 🙂 mam takie same papilotki 🙂
Gruszko – dlatego dałam oliwę z winogron, zdrowa a i zapach nie wyczuwalny w cieście:)
Cudownie zapakowane. Please o trochę.
Urocze. Mikołaj musiał być w tym roku grzeczny, że zasłużył na takie;)
shy – można na allegro kupić w dowolnym rozmiarze, albo iść do kwiaciarni i kupić celofan 😉
Wyglądają jak łaciate krówki….taki prezent to ja bym chciała dostać:-)
Świetne są:)
Dusia a nie brakuje tu np.szklanki mleka?
Brakuje, już dopisuję 🙂 :*
Dzięki krótkiemu i szybkiemu przepisowi, zmobilizowałam się i oto, za 8 minut mogę wyciągać z piekarnika. A z rana moją rodziną zaskoczą już ładnie popakowane łaciate muffinki!:)
Koniecznie daj znać czy będą smakowały 🙂 Ja moje muffinki wyciągam za 10minut 🙂