Wyniki.
Ciekawe.
I przerażające.
Schab ze śliwkami w powidłach
schab ze śliwką, schab ze śliwkami, schab w powidłach
ok. 1,2 kg schabu
2 litry wody
2 łyżeczki soli
śliwki suszone
1/3 kostki masła
3 łyżki powideł śliwkowych
łyżka miodu
łyżka sosu sojowego
łyżeczka octu balsamicznego
łyżeczka musztardy dijon
gałązka rozmarynu
pieprz, majeranek
Schab oczyścić z błonek i włożyć do garnka z 2 litrami wody i 2 łyżeczkami soli.
Zostawić na 30 minut.
Przygotować marynatę: w garnku podgrzać powidła, miód, sos sojowy, ocet balsamiczny i musztardę.
Wymieszać i ostudzić.
Mięso osuszyć z wody, zrobić długim nożem dwa nacięcia (kieszonki) wzdłuż schabu.
W nacięcia wkładamy śliwki przekładając je masełkiem.
Następnie schab natrzeć pieprzem i majerankiem.
Wysmarować marynatą z każdej strony i przełożyć do brytfanki lub naczynia żaroodpornego najlepiej na całą noc (minimum godzinę).
Do brytfanki z mięsem wlać letnią wodę do połowy wysokości schabu.
Na schabie położyć gałązkę rozmarynu.
Piec w temp. 180 st.C przez 1 godzinę 20 minut.
Co jakiś czas podlewać schab marynatą w trakcie pieczenia.
schab ze śliwką, schab ze śliwkami
schab ze śliwką, schab ze śliwkami, schab w powidłach

11 Replies to “Schab ze śliwką”

  1. Mała kuchareczka says: 3 kwietnia 2013 at 08:13

    Jej uwielbiam taki schab i jeszcze z sosem sliwkowym :)))

  2. blog okularnicy says: 3 kwietnia 2013 at 14:39

    uwielbiam takie połączenie!

  3. Kamciss says: 3 kwietnia 2013 at 16:27

    U mnie na świątecznym stole też pojawiły się podobne cuda 🙂

  4. Majana says: 3 kwietnia 2013 at 18:23

    Wspaniały. Uwielbiam.
    Nie wiem, jakie wyniki Dusiu, ale mam nadzieję, że wszystko ok.
    Pozdrawiam:*

    1. Dusia says: 3 kwietnia 2013 at 22:03

      Wszystko poszło dobrze, dziękuję :*

  5. Anonimowy says: 3 kwietnia 2013 at 20:20

    Przepis taki sam, jak na blogu burczy mi w brzuchu…
    Basia

    1. Dusia says: 3 kwietnia 2013 at 22:03

      Bo korzystałam z przepisu Tosi 🙂 Link jest podany na górze – inspiracja.

  6. ANECZQ1987 says: 4 kwietnia 2013 at 07:46

    Ze śliwką jadłam… ale w powidłach…. Brzmi ciekawie 🙂

  7. MartynCia ^^ says: 4 kwietnia 2013 at 20:52

    nie sposób nie lubić 🙂

  8. Anonimowy says: 2 stycznia 2015 at 08:03

    Mięs w tak wysokich temperaturach jak 180 stopni już dawno się nie piecze a tym bardziej ponad godzinę czasu! Wiór z tego wychodzi! Proponuję się wyedukować w niskotemperaturowym pieczeniu i obróbce termicznej schabu 30 minut.

    1. Dusia says: 2 stycznia 2015 at 13:04

      Spokojnie jestem po warsztatach kuchni molekularnej i znam metody sous vide, jednocześnie oby dwie metody są smaczne.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.