Gdzie zjeść śniadanie w Trójmieście? Często mnie o to pytacie, kiedy obieracie kierunek nad morze, a ja zawsze miałam z tym problem i odsyłałam Was do wpisów innych blogerów. Jako osoba pracująca na pełen etat śniadanie od poniedziałku do piątku jem w pracy, a w weekendy wolę zjeść spokojnie w domu, ale specjalnie dla Was postaram się coś od czasu do czasu przygotować wpis z serii „gdzie zjeść śniadanie w Trójmieście”. Dajcie znać czy taki cykl się Wam przyda, ok?

Aioli inspired by Gdańsk

ul. Partyzantów 6
Gdańsk
Z Warszawy prosto nad morze – słynna warszawska kantyna otworzyła się ponad pół roku temu w legendarnym miejscu po McDonaldzie we Wrzeszczu. Czy również będzie to kultowe miejsce z jedzeniem? 🙂

Aioli to miejska kantyna, restauracja z południowym klimatem, ze śródziemnomorskim jedzeniem, urządzona w bardzo modny sposób.  W lokalu postawiono na otwartą kuchnia na salę. W Aioli chodzi o wspólne ucztowanie z rodziną i ze znajomymi, to miejsce, w którym mamy po prostu przyjemnie spędzać czas.

Dlaczego Aioli jest takie słynne? Przede wszystkim dlatego, że serwuje śniadanie za 1 zł do każdej kawy od poniedziałku do piątku. W weekendy natomiast do każdego śniadania za 1 zł dostaniecie kawę. Śniadania podawane są od 9 do 12 godziny.
Promocja jest naprawdę cenowo bardzo przyjazna i przyciąga niezłe tłumy, częściej niż czasem trzeba odstać swoje w kolejce na stolik. Mnie zaskoczyło, że w pewien wrześniowy dzień w kolejce stał cały przekrój wiekowy ludzi. W czym tkwi ta magia? Zapraszam do poczytania o jedzeniu :).

Śniadaniowych pozycji w menu jest aż 6, a wśród nich szakszuka, jogurt z granolą i chia (opcja wegańska), kanapka z bekonem czy jajka z kiełbaskami. Przetestowałam aż 3 pozycje śniadaniowe.

Firmowa szakszuka Aioli w karcie kosztuje 14,90 zł i na patelni serwowała się naprawdę świetnie. Szakszuka to jajka sadzone w sosie pomidorowym  tutaj z dynią, ciecierzycą, czerwona cebulą i fetą. Posypana została granatem i natką pietruszki. Podawana jest w towarzystwie świetnej ciabatty. Danie było dobre, dobrze doprawione, ale miało jeden zasadniczy minus – jajka były ścięte, a czymże jest ścięte jajko sadzone :(. Doszły mnie jednak słuchy, że po kilku takich opiniach postarano się to zmienić i jest już lepiej w tym temacie. Fajne śniadanie dla szukających czegoś bardziej egzotycznego :).

Tuna piada to włoski placek pszenny podany z tuńczykową pastą z kiełkami, tabbouleh z z kurkumą, jajkiem w koszulce i sosem aioli (16,90 zł). Bardzo smakowało nam to śniadanie, delikatny i puszysty placek z wszystkimi dodatkami sprawił, że posiłek był dosyć lekki, a sycący. Minusem niestety znowu było jajko, które po przekrojeniu niestety nie rozpłynęło się… ale szczerze dla mnie jajko było tu zbędne. Tabbouleh za to zrobiło na nas duże wrażenie – to zielona, arabska sałatka z kaszą i kurkumą z miodowo-musztardowym sosem, bardzo dobra! To śniadanie zajęło II miejsce na podium.

I miejsce natomiast zajał bacon sandwich za 15,90 zł. Świeży pszenno-żytni chleb na zakwasie zapieczony z guacamole, a do tego chrupiący bekon, jajko, cykoria i sałatka tabbouleh z kurkumą i sos aioli. Jajko, bekon i dobry chleb to coś co lubi każdy, a do tego pyszna sałatka! Śniadanie idealne! Mój numer jeden.
Niebanalna kawa do śniadania? Proszę bardzo, Aioli Cię zaskoczy! Mrożona kawa z syropem miętowym i białą czekoladą za 14 zł była słodka i w stylu pin up :).

Śniadanie za 1 zł do kawy – czy się opłaca? No pewnie! Wystarczy, że kupisz espresso za kilka złotych i najesz się do syta :). Liczę na to, że Aioli poprawi się w zakresie obróbki termicznej jajek.

4 Replies to “Gdzie na śniadanie w Trójmieście? Aioli inspired by Gdańsk”

  1. Patrycja Firmanty says: 14 stycznia 2018 at 10:50

    Na śniadanko zawitałam i ja. Wzięłam jajka z kiełbaskami i jajeczko pięknie się rozpływało, ale mam wrażenie że całość była odrobinkę za zimna, ale to pewnie dlatego, że ja uwielbiam gorące jedzenie. Wpadnę pewnie jeszcze nie raz, bo było pysznie 🙂

    1. Dusia says: 24 stycznia 2018 at 18:24

      ooo jajo się rozpływało jest doobrze 🙂 Koniecznie daj znać przy następnym razie 🙂

  2. Anonimowy says: 23 lutego 2018 at 18:40

    Tym razem byłam w Gdyni w Soul Fresh, jadłam krem z brokułów i świetny kotlet meksykański z sosem pomidorowym. Wszystko było bardzo smaczne, a kotlecik wręcz świetny. Fajny lokal, dobre jedzenie, bardzo miła i fachowa obsługa – na pewno nie raz się jeszcze się wybiorę, tylko że na drugie śniadanie, bo maja czynne od 13

    1. Dusia says: 24 lutego 2018 at 09:07

      ja raz korzystałam z lunchu ale zupełnie nie moja bajka, było zdrowo ale mdło 🙁 może śniadania mają lepsze

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.