Bubble Maniac – Tea House
Gdańsk, ul. Kołobrzeska 41C
Bubble tea – to generalnie herbata z kuleczkami tapioki. Tapioka powstaje z bulw manioku i jest
hypoalergiczna. Zawiera lekkostrawne węglowodany, trochę białka oraz niewielkie ilości żelaza i wapnia. W smaku jest neutralna, a jej konsystencja przypomina żelki.
Bazą jest herbata (czarna, zielona, jaśminowa, oolong lub biała), mleko lub jogurt.
Wielkość 500 ml (cena to około 10zł) lub 350ml.
Potem wybieramy sok, pulpę owocową i kuleczki z sokiem Bum Bum (po przegryzieniu w ustach uwalniają sok), a na końcu dodawana jest tapioka, tutaj w postaci czarnych kulek.Możemy też wybrać czy chcemy napój na zimno czy ciepło.
Kombinacji jest tak wiele, że ciężko się zdecydować 🙂
I tak ja wybrałam : zieloną herbatę z sokiem mango, z dodatkiem marakui i brzoskwiniowych kuleczek z sokiem na zimno.
Pav postawił na napój mleczno-czekoladowy z dodatkiem mango i kulek z sokiem pomarańczowym, na ciepło.
Oby dwa napoje były genialne! Mój bardzo orzeźwiający, Pavcia rozgrzewający i przypominający nieco kakao (zdecydowanie lepszy wybór na tę porę roku).
Napój jest szczelnie zamknięty, więc możemy go wziąć ze sobą wszędzie, a jak będziemy spragnieni to przebijamy słomką folię i zanurzamy się w bąbelkowym świecie i wciągamy napój z bąbelkami.
Świetna sprawa, ale było śmiechu jak nie mogłam zassać kulek 🙂 Te, które po przegryzieniu pękają wypuszczając sok są pyszne, a tapioka to taka żelka 🙂
Podsumowując – każdy musi spróbować :))) Bardzo smaczne napoje, ogromny wybór dodatków, pysznie i śmiesznie 🙂
ja probowalam ale za duzo jak dla mnie ledwo wypilam 😉
A to ciekawe pierwszy raz o tym słyszę ciekawe czy w Krakowie takie coś znajdę 🙂
widziałem jakiś czas temu na wysepce w galerii krakowskiej niedaleko wenzla
dokładnie 🙂 sama herbata z sokiem bomba, natomiast te kuleczki zupełnie do mnie nie przemawiają i wręcz psuły mi smak ;p choć żelki uwielbiam
no co Ty, one chyba nie wpływają na smak, przynajmniej tak mi powiedziano 🙂 a ja bardzo lubię te kulki 🙂
Jest jeszcze jedna bubble tea niedaleko rynku, a na allegro pojawiły sie juz zestawy bubble tea zrób to sam 🙂
Gdzie koło rynku Kamilo? 🙂
Drugie Bubble Tea jest w Madisonie obok Bomi 😉 ale to w Alfie jest (moim zdaniem) 100 razy lepsze 🙂
O nie widziałam, ale myślę, że ciężko mi będzie spróbować innego skoro to tak dobrze smakuje 🙂
A moim zdaniem te w Alfie przy Madisonie wygląda bledziutko 😉
Będę musiała sama porównać 🙂
Nie wiedziałabym, na którą wersję się zdecydować;)
W Gdańsku nie piłam, ale w Warszawie tak – oceniając miejsce, to zdecydowanie klimatyczniej jest w Warszawie 🙂 smaki pewnie podobne
W weekend po świętach oboje z mężem zastanawialiśmy się,którą bubble tea kupić i odeszliśmy bez niczego 😉 przy dłuższym zastanawianiem się…zrezygnowaliśmy 😉 za duży wybór. Może następnym razem się skusimy 😉
jeszcze się nie skusiłam na ta herbatę. ale może kiedyś..
jeju, jak ja lubię Twoje oczy!
(: słyszałam o tych bąbelkowych herbatkach. w Toruniu nie mamy, ale jak tylko będę w Gdańsku, to na pewno się skuszę!
Widziałam kilka miesięcy temu krótki reportaż o Bubble Tea w Dzień Dobry Tvn, ale nie słyszałam, żeby ją gdzieś w pobliżu sprzedawali. Teraz już wiem gdzie uderzyć, żeby wypróbować! 🙂 Pozdrawiam! 🙂
Nigdy nie jadłam tapioki:)
Fajne:) szkoda, że mam daleko do Gdańska:)
bleee to chemiczne świństwo – owszem zabawy jest dużo ale nic w tym nie ma oprócz chemii:( raz spróbowałam w Chmielnej i tyle!
Dota a gdzie jest chemia? W herbacie, mleku czy może tapioce?
Nie piłam, muszę spróbować:)
ostatnio otworzyli "Bobble tea" w moim mieście, zastanawiałam się czy iść… teraz wiem, że muszę spróbować!
Eshh szkoda, że na mojej "wsi" takie cuda zawitają za 100 lat 🙁
A jak koszty takiej przyjemności?
jest w poście, koło 10 zł za 500ml
U nas niestety tego nie ma, jak wybiorę się do Gdańska to będę musiała spróbować 🙂
Ooo nawet nie wiedzialam o czymś takim, super! A tapiokę ostatnio kupiłam w Auchan 🙂 Może sama takie coś (podobne) zrobię 🙂
W życiu o czymś takim nie słyszałam 🙂 Fajny pomysł!
Mialam okazje probowac je w Brighton podczas ostatniego wypadu nad morze i powiem szczerze ze faktycznie rewelacyjne 🙂
Chyba kiepsko trafiłam. Piłam bubble tea w Berlinie i było ohydne. Makabrycznie słodkie, o chemicznym aromacie jagód. Nie wyczułam tam żadnej herbaty :/
Ale ciągle słyszę zachwyty, więc podejmę kolejną próbę. Byle z lokalem trafić!
Ale masz ładne niebieskie oczy! 🙂
🙂
uwielbiam bubble maniac tea house w alfie 😉
czy ta budka Bubble Tea dalej istnieje? 🙂
tak istnieje