Wielokrotnie pytacie mnie gdzie zjeść rybę nad morzem w Gdańsku, a ja zawsze miałam z tym problem, bo rzadko jadam typowo smażoną rybę nad samym morzem. Kiedy była u nas turystka z Wrocławia 🙂 zabraliśmy ją do Tapas Rybka i było bardzo smacznie!
Gdzie na rybę w Gdańsku?
Tapas Rybka
Al. Hallera 273
Gdańsk Brzeźno
Koncpet
Tapas Rybka to restauracja po Kuchennych Rewolucjach, która specjalizuje się w rybnych daniach. Nie mogłoby być inaczej, bo restauracja znajduje się nad samym morzem, w Gdańsku Brzeźnie. Zamówienie składa się przy barze, gdzie za szklaną ladą możecie wybierać rybne tapasy. Dania ciepłe wychodzą z kuchni chwilę później i podawane są do stołu.
Wnętrze
W środku restaurację urządzono w jasnych kolorach z marynistycznych akcentem. Jest naprawdę przyjemnie, nie jest tak skromnie jak w klasycznych „smażalniach”, ale też jest bez nadęcia. Na piętrze znajdują się też stoliki, a latem działa ogródek przed restauracją.
Menu
Ceny są naprawdę przyzwoite i co mnie zawsze cieszy, rybę można zamawiać nie tylko na gramy, ale także są pozycje podane cenowo za porcję.
Zaczynamy od słynnych tapasów, wystawione przystawki wyglądały zachęcająco i kusiły też cenami. Standardowo otrzymujemy 100 g przystawki i próbując w kilka osób różnych propozycji jest to idealna opcja. My wybraliśmy tatar z łososia za 10 zł, śledzia w sosie musztardowym za 8 zł i śledzia ze śliwkami za 8 zł.
Do tapasów można było dobrać sobie chlebek. Śledzie były bardzo dobre, musztardowy świetny, ale bardzo zaskoczył mnie śledź z suszoną śliwką – słoność śledzia przełamana została słodyczą śliwki. Najmniej smakował mi tatar, chyba przez dodatki – ostra cebula i duża ilość kiszonego ogórka stłumiła rybę.
Wśród dań głównych, które sami komponujemy, możemy wybierać spośród ryb smażonych lub ryb na parze. My wybraliśmy:
- smażonego halibuta (obecnie 29,50 zł za porcję 210 g)
- smażony filet z dorsza (28 zł za porcję)
- filet z dorsza w panierce (28 zł).
Do ryb możecie dobrać sobie ziemniaki, frytki domowe, ziemniaki opiekane, puree lub pieczywo czosnkowe. My postawiliśmy na klasykę ;), czyli frytki domowe (wtedy za 7 zł, teraz za 9 zł). Można domówić też surówki, kapustę lub ogórki kiszone (po 7 zł).
Ryby były naprawdę pyszne, a porcje ogromne! Mnie osobiście przerosły :). Mięso ryby nie było przesuszone, panierka w przypadku dorsza była cieniutka, a skórka wszystkich ryb chrupiąca. Więcej nie wymagam!