Ostatnio staram się przygotować dla Was przepisy na dania z kuchni polskiej, czyli takie, które najbardziej znamy, ale też lubimy. Tak było z gołąbkami, ale żeby było ciekawiej zrobiłam je z użyciem kapusty włoskiej i dodatkiem sosu pomidorowego, również troszkę innego, bo na włoskiej passacie pomidorowej.
Przypominam Wam przepis na paprykę faszerowaną mięsem, która robi furorę – klik.
Gołąbki z kapusty włoskiej w sosie pomidorowym
główka kapusty włoskiej
torebka ryżu
500 g mięsa mielonego
2 cebule
3 ząbki czosnku
łyżka oleju
jajko
sól, pieprz, majeranek
woda lub bulion
szklanka passaty pomidorowej (klik)
mała cebula
ząbek czosnku
oregano, bazylia
koperek
Przygotowanie rozpocząć od ugotowania ryżu, a następnie wystudzeniu go.
Z kapusty wyciąć głąb, a liście ostrożnie porozdzielać.
Zagotować wodę z solą w dużym garnku, gdy zawrze wrzucać liście kapusty na około 5 minut by zmiękły.
Cebulę drobno pokroić i usmażyć na patelni na rozgrzanym oleju, kiedy będzie szklista dodać przeciśnięty przez praskę czosnek.
Mięso mielone wymieszać z usmażoną cebulą z czosnkiem, ugotowanym ryżem, jajkiem oraz doprawić solą, pieprzem i majerankiem.
Z miękkich liści kapusty (tych po gotowaniu) wyciąć zgrubiałe nerwy liści.
Farsz układać na liściach kapusty, zawinąć boki do środka, a następnie zwijać na rulon (jeśli w trakcie okaże się, że liść pękł w jakimś miejscu to dokładam kolejny i zawijam ponownie).
Gołąbki układać ciasto w garnku, który należy zalać wodą (wtedy posolić) lub bulionem ponad powierzchnię gołąbków.
Gotować 40-60 minut aż gołąbki będą miękkie.
Sos możecie przygotować na dwa sposoby:
1. w trakcie gotowania dolewacie passatę lub przecier pomidorowy do wody lub gotowania, dzięki czemu wytworzy się Wam naturalny sos.
2. jeśli nie chcecie by wszystkie gołąbki były w sosie pomidorowym to najpierw należy przesmażyć posiekaną cebulkę, dodać czosnek w plasterek, następnie na patelnie przelać trochę (pół szklanki) gotującej się wody/buliony z gołąbków, dolać passatę lub przecier pomidorowy, zioła i chwilę gotować aż się zagęści.
Gotowym sosem polać gołąbki.
Ale mi się przypomniały głąbki mojej mamy i same miłe z nimi wspomnienia 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
nie przepadam, ale moja mama uwielbia:)
najlepsze u babci 🙂
uwielbiam gołąbki;) moja mama kiedyś zrobiła z ryżem, pieczarkami i drobno pociętymi kotletami sojowymi – pyszności
Uwielbiam domowe gołąbki:)
Pytanie: Ile przecieru dodac do tego garnka z woda i golabkami? Jak wspomniano powyzej golabki musza byc ciasno polozone kolo siebie . Jak juz wleje ten przecier do garnka…mam to jakos zamieszac? Nie trzeba juz nic doprawiac? dziekuje z gory za odpowiec
Tak jak napisałam, szklanka przecieru – jeśli przecier ma być dodany do wywaru to najlepiej gotowe gołąbki wyjąć, a wtedy do wywaru dodać przecier i zagotować.
Przepraszam za pytania ale poczatkujaca jestem a kto pyta nie bladzi 😉 A ten bulion to ma byc warzywny czy miesny? ( mam w domu takie w kostkach ). I mam nadzieje ze dosypie odpowiednia ilosc przypraw… :/
Jak ułoży się gołąbki w garnku i będzie gotować to ta "woda" nabierze tłuszczyku z farszu i to jest nasz bulion mięsny. Co do przypraw, ja stosuję zasadę, że na pół litra wody daję płaską łyżeczkę soli, pieprzu łyżeczkę na około litr wody, majeranek to do smaku.
Proszę pytać zawsze chętnie pomogę! 🙂
ja nie robie z ryzem ,dla mnie sa z nim bez wyrazu. Robie z kasza jeczmienna i dobaje duzo zielonej pietruszki . moi domownicy tak je polubili ze z ryzem nie rusza . polecam .
mam pytanie czy do goląbków dodaje się mieso
jest w składnikach mięso, odsyłam do przepisu