Na swoje urodziny przygotowałam podobny tort truskawkowy, jak w zeszłym roku, jednak tym razem z kremem mascarpone z dodatkiem tahiny, czyli pasty sezamowej. Całość to po prostu pełna rozkosz!
Lekki tort truskawkowy z kremem chałwowym
biszkopt:
5 jajek
3/4 szklanka cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
krem truskawkowy:
400-500 g mrożonych truskawek
2 galaretki + 500 ml wrzącej wody
pół litra śmietanki 30%
3 łyżki cukru pudru
krem do zdobienia:
500 g mascarpone
200 ml śmietanki kremówki 30-36%
3 łyżki cukru pudru
3-4 łyżki tahiny (pasty sezamowej)
ewentualnie śmietan-fix
borówki, mięta, kwiatu lilaka (bzu)
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę.
Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając.
Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając.
Mąki wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta.
Wykładamy ciasto do formy z wyłożonym przez papier dnem.
Pieczemy w temp. 160st.C przez ok.30-40min.
Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuścić je razem z formą na podłogę.
Zostawić do ostudzenia, zdjąć papier i przekroić biszkopt na pół – użyłam tylko połowy (ale można wykorzystać cały np. tak jak tu klik).
Dwie galaretki rozpuścić w gorącej wodzie i zostawić do ostudzenia do temp. pokojowej.
Lekko rozmrożone truskawki (mogą być zimne) zmiksować blenderem na mus – można zostawić kilka truskawek w kawałku.
Ubić śmietankę kremówkę na sztywno razem z cukrem pudrem.
Wymieszać galaretkę z musem truskawkowym, a następnie całość przelać do ubitej śmietanki i wymieszać.
Wstawić na chwilę do lodówki.
Na dno tortownicy (z rantem) wyłożyć jeden blat biszkoptu, na który wylać tężejącą masę truskawkową( a na to można ułożyć drugą część biszkoptu).
Wstawić do lodówki na min. 3 godziny, a najlepiej na całą noc.
Następnego dnia przygotować krem ubijając śmietankę z cukrem pudrem (jeśli jest ciepło warto dodać śmietan-fix).
Dodać pastę sezamową i dobrze zmiksowac.
Do masy dodać mascarpone i wymieszać lub krótko zmiksować na wolnych obrotach.
Zdjąć rant tortownicy – odciąć nożem z boku ciasto.
Na wierzchu wyłożyć krem sezamowy, a ozdobić borówkami, miętą i kwiatami lilaku (czyli bzu).
Bez wątpienia mogę stwierdzić, że jest to najładniejszy tort jaki kiedykolwiek widziałam 🙂
Dziękuję, 🙂
Czesc 🙂 Bardzo lubie czytac Twoje posty, są swietne, niezmiernie często się w nich odnajduje, lub czerpie z nich inspiracje 🙂 Naprawde, pisz czesciej, bo dzieki Tobie moje dni nabieraja koloru 🙂 Jestes jednym z najlepszych blogerow w naszym kraju, az dziw bierze, ze tak slabe blogi są tak bardzo popularne, a Twoj jeszcze nie do konca, no ale miejmy nadzieje, ze to się zmieni 🙂
Bardzo miło mi to słyszeć 🙂 Nie szukam popularności na siłę, odmawiam udziału w TV stąd pewnie do słaby daleko 🙂
Nie no torcik wygląda obłędnie i pewnie tez tak smakuje, tym bardziej, że chałwe w swoim składzie. Niedługo zblizaja się urodziny mojej lubej i chciałem jej cos samemu zrobić, ale trochę dużo z tym roboty, do tego podzielona na dwa dni…nie wiem czy podołam, ale tort jest niesamowity. A może zrobisz dla mnie taki jeden ?;)
Jest pyszny naprawdę! Dwa dni można zamienić na jeden dzień, jak zaczniesz z samego rana 🙂 Trzymam kciuki by się udało!
Przepięknie wygląda, pewnie pysznie smakuje (zamierzam to sprawdzić 🙂 ) i jest wyjątkowo oryginalny…
Koniecznie daj znać czy smakowało 🙂
To dopiero musiało być obłędne połączenie!
Wszystkiego najlepszego 🙂
Dusiu, patrząc na te zdjęcia to aż człowiekowi się przyjemnie robi na sercu 🙂 Tak wiosennie na nich jest. Jak tylko w moim ogródku pojawią się truskaweczki to z przyjemnością wypróbuję przepis. Wykorzystam cały biszkopt bo podejrzewam, że szybko ciastko zniknie w moim domu 🙂 Wiosennie Cię pozdrawiam!