Tropiki w Gdańsku? Gdańskie Bali? Olivia Garden w Gdańsku to niesamowite miejsce do pracy i wypoczynku. Połączono tu ogród botaniczny ze strefą kulinarną! Dlaczego musicie to miejsce odwiedzić?
Spis treści
Olivia Garden
aleja Grunwaldzka 472 C, Gdańsk
Misja cel Olivia Garden
Misją tego miejsca jest zapewnienie jak najwyższej jakości pracy, ale i wypoczynku w otoczeniu natury. Koncepcja miejsca opiera się na przekonaniu, że jakość miejsca, w którym pracujemy przekłada się na jakość naszego życia i to właśnie dla pracowników Olivia Buisness Centre (OBC) pioniersko powstało to miejsce. Istotny jest również kontakt człowieka z naturą, dlatego i o tą sferę tutaj zadbano. Cieszę się, że jednak to miejsca jest też otwarte na wszystkich gości z zewnątrz. Mamy więc wspaniałą atrakcję dla mieszkańców Trójmiasta oraz przyjeżdżających do nas turystów.
Wejściówki cena
Bilety można kupić na miejscu lub online i uprawniają one do 2-godzinnego pobytu. Na wydarzenia specjalne są oddzielne bilety. Koszt biletu normalnego to 10 zł, ulgowego 5 zł. Jeśli kupicie bilety online 3 dni wcześniej to otrzymujecie 30% rabatu. Dzieci poniżej 3 roku życia wchodzą za 2 zł. Jest też świetna opcja zakupienia biletu łączonego z wejściem na taras widokowy Olivia Star, o którym pisałam tu:
Filozofia biofilii – o co w tym chodzi?
Olivia Garden to miejsce opierające się na filozofii biofilii, która realizowana jest tu na różnych poziomach. Nie chodzi tylko o kontakt wzrokowy z przepiękną roślinnością, ale też o doznania słuchowe, węchowe i smakowe. Wchodząc do ogrodu od razu można odczuć tropikalne warunki – jest tu spora wilgotność powietrza i wyższa temperatura, dlatego zalecam się ubrać lekko i w ubrania z naturalnych tkanin (temp. sięga do 26 st. C przez cały rok). Charakterystyczne dźwięki dżungli (szum wodospadu, śpiew ptaków i szelest wiatru) powodują, że faktycznie czujemy się jak na egzotycznych wakacjach. Projekt Olivii Garden jest zaplanowany w każdych szczegółach, dlatego też pojawiają się w ogrodzie naturalne materiały, specjalnie projektowane, które też przetrwają w warunkach wysokiej wilgotności, dlatego wszystkie elementy drewniane są wykonane z bambusa moso.
Ogród botaniczny – 3800 roślin
Umieszczenie w jednym miejscu ponad 3800 roślin, na wcale nie tak dużym terenie, jest czymś niesamowitym. Jako biolog jestem zachwycona ogrodem. Ogrom pracy począwszy od konceptu, wybrania roślin, ich transportu czy utrzymania w nowych warunkach budzi mój podziw. Tu jedną istotną kwestię chciałabym poruszyć – rośliny potrzebują czasu, nawet ponad roku, aby polubić nowe warunki i odnaleźć się w Olivia Garden, dlatego pojawiają się niestety gdzieś opadnięte czy podsuszone liście. Miejcie to na uwadze zwiedzając ogród w 2021 roku. Finalnie będzie bardzo bujnie, choć ja uważam, że podczas mojej czerwcowej wizyty było przepięknie. Wydzielono i posadzono rośliny w dwóch strefach – mokrej i suchej i również tak by dobrze na siebie oddziaływały, bo nie zawsze oba gatunki się lubią. Ogrom pracy botaników! Ja to szanuję! Pozwolę sobie też zacytować, dlaczego nie ma tu lokalnych roślin.
„Nie chcieliśmy powielać naturalnych walorów pobliskiego Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, a jednocześnie zapewnić gościom możliwość bezpośredniego doświadczania natury. Egzotyczna flora jest bujna i kwitnąca przez cały rok podczas gdy, roślinność lokalna zapada w odmienne fazy wraz z przyjściem kolejnych pór roku. W Olivia Garden soczystą zielenią i tropikalnym klimatem będzie można cieszyć się przez cały rok.”
Rośliny sprowadzone są z 5 kontynentów i uprawiane bez użycia chemii. Jest też specjalny system podlewania roślin od dołu oraz od góry poprzez dysze zamgławiające. Pod podłogą, a i nad garażami podziemnym,i znajduje się w zasadzie taka jedna wielka doniczka ze specjalnego podłoża i kruszywa wulkanicznego. Zamontowano specjalne oświetlenie – aż 120 lamp asymilacyjnych imitujących światło dziennie. W sezonie letnim przy zbyt intensywnym świetle dziennym używa się zaciemniających rolet! No cóż… wow!
W ogrodzie znajdziecie tu największe bonsai czy fikusa uratowanego podczas huraganu Katrina, na co posiada się specjalny certyfikat. Są bananowce i kakaowiec i wiele więcej. Oczywiście rośliny są podpisane, więc jest to piękna lekcja botaniki. Znajduje się tu 80% gatunków oczyszczających powietrze, które wybrano na podstawie raportu NASA.
Różne strefy Olivia Garden
Olivia Garden to miejsce o wielu funkcjach. Zaczynając od stref do pełnego relaksu, które są gdzieś ukryte na uboczu lub z podestem w centralnym miejscu, gdzie można się po prostu położyć, aż po miejsca do pracy czy na randkę. Można tu zorganizować małe uroczystości, konferencje, koncerty, warsztaty czy pokazy. Olivia Garden prowadzi również swoje zajęcia dla dorosłych i dla dzieci jak np. yogę, rodzinne spotkania z Lego czy imprezy z DJ’em. I płynnie przejdźmy do strefy gastronomicznej, którą opiszę w akapicie poniżej.
Olivia Garden – co można tu zjeść i wypić?
Koncept opiera się na świeżych i nieprzetworzonych składnikach. Zdrowo, egzotycznie, z azjatyckimi akcentami-tak bym w skrócie to opisała. W głównym menu królują domowe bułeczki bao oraz bowle i zupy-znajdziecie tu wariacje dla mięsożerców, fanów ryb i osób na roślinnej diecie. Miałam przyjemność na spotkaniu dziennikarskim posmakować prawie wszystkiego i przyznam, że faktycznie są te lekkie i świeże dania, ale w niektórych brakowało mi kropki nad i. Uważam jednak, że fani zdrowego jedzenia powinni być zadowoleni. Jeśli chodzi o ceny to bao kosztuje 11 zł, zupy 19-20 zł, a bowle od 24-28 zł.
To co mnie bardzo zachwyciło to desery! Są fenomenalne! Możecie też pytać obsługę o desery bez cukru.
Dla mnie hitem jest deser wyglądający jak kokos – czekoladowo, kokosowy z mango i alkoholem w ampułce! Mmmm! Bardzo smakował mi też deser musowy ten błyszczący, bo był taki rozpływający się w ustach i owocowo-egzotyczny. Dla fanów czekolady czeka deser kakaowiec na bazie 4 czekolad. Z mniej słodkich jest tapioka z mango i batatem lub marchewkowa chałwa z pistacją. Ceny 12-16 zł.
Na miejscu jest też bar z koktajlami w stylu Tiki, gdzie inspiracją były polinezyjskie klimaty. Nazwy koktajli, które są autorskimi recepturami otrzymały nazwy na część budynków w OBC. W tym miejscu króluje rum oraz gin (jest ich największy wybór w Trójmieście), ale nie brakuje też koktajli bezalkoholowych i tu śmiało polecam spróbować Tiki Mango (ananas, mango, piernik, pomarańcza za 16 zł), bo te korzenne nuty zaskakującą. Z alkoholowych bardzo przypadł mi do gustu Point Break za 28 zł na ciemnym rumie z mlekiem kokosowym i migdałową nutą.
Przygotowana jest oferta śniadaniowa od poniedziałku do piątku w godz. 8-11. Każde danie kosztuje 10 zł, a możecie wybierać spośród:
- granola z kokosem lub z mango
- zestaw hummus z chlebkami naan
- syryjska sałatka z ciecierzycą
- sałatka z sezonowych owoców
- babka drożdżowa z konfiturą.
Oferta lunchowa dostępna jest od poniedziałku do piątku w godz.12-15. W menu są quiche, sałatki, ramen czy bowl.
Czy ja już wszystko Wam napisałam? Mam nadzieję, że tak!
Podsumowanie – Olivia Garden
Jestem pod ogromnym wrażeniem Olivia Garden! Miejsce jest dla mnie fenomenalne i niesamowite. Bardzo cieszę się, że połączono tu nowatorsko ogród botaniczny wraz z pasującą do klimatu strefą gastronomiczną. My już planujemy tu kolejną wizytę i każdemu polecać zobaczyć na własne oczy to wszystko, bo nie ukrywam, że dzięki doznaniom również słuchowym miejsce robi wrażenie. Koncept jest przemyślany od A do Z z najdrobniejszymi szczegółami i z jeszcze większymi planami na rozwój. Olivia Garden razem z tarasem widokowym Olivia Star to połączenie niesamowitych wrażeń dla każdego. Myślę, że Olivia Garden będzie zimą wzbudzać jeszcze większe wrażenia przypominając nam wakacyjne klimaty. Jeśli chcesz poczuć się jak na Bali choć przez chwilę to zaplanuj sobie tu wizytę.