Włoska kuchnia, kto jej nie lubi? Ombrello poznaliśmy w trakcie epidemii, podczas dowozów, a te dowozy zawsze były przepyszne. Wiedziałam, że kiedy trafimy na miejsce będzie jeszcze pyszniej! Domowe makarony i najlepsze carpaccio wołowe w Trójmieście? To właśnie tu.
Ombrello
ul. Węglarska 1, Gdańsk
Koncept Ombrello
Ombrello to restauracja serwująca kuchnię śródziemnomorską ze szczególnym akcentem na kuchnię włoską. Wszystko robione jest na miejscu bazując na półproduktach z różnych zakątków świata. Dopełnieniem do jedzenia jest odpowiednia selekcja win. Restaurację stworzyli młodzi ludzie pełni pasji – Martyna i Stefan, którzy włożyli w to swoje całe serducha.
Ogródek
Sam lokal jest nieduży, w środku jest kilka stolików, wnętrze należy raczej do prostych, ale w upalny dzień mimo klimatyzacji w środku woleliśmy usiąść na całkiem przyjemnym ogródku i podziwiać z tej pozycji miasto, które w środku tygodnia tętniło życiem.
Ombrello na dowóz
Rozkochaliśmy się w Ombrello, dzięki dowozom, które zawsze były turbo smaczne. Zaczęliśmy od lasagne i domowego makaronu z prosciutto, potem były kanapki na focacci, deski wędlin i serów, ravioli, carpaccio i wszystko naprawdę wszystko było pyszne. Ja już to wszystko Wam opisywałam w cyklu „co jemy w epidemii„. Bardzo szybko na grupie mojej „gdzie zjeść w Trójmieście” zdobyli popularność i zachwycali kolejne osoby. No narobili na grupie zamieszania :), choć w sumie to ja narobiłam pierwszym wpisem na grupie i jak teraz spojrzałam to aż się przeraziłam, bo minęło od jego publikacji aż 23 tygodnie szok! Toż to był styczeń….
domowy makaron z szynką parmeńską i lasagne deska wędlin i serów pyszne ravioli z krewetkami kanapka z pikantnym salami
Menu Ombrello
W karcie dań znajdziecie przystawki i zupy, domowe makarony, focaccię i kanapki na niej, dania główne i desery.
Kiedy w jeden z upalnych poniedziałków wybraliśmy się stacjonarnie do Ombrello na obiad to trochę byliśmy zaskoczeni, że sporo naszych ulubionych pozycji nie ma w menu (polecam spróbować ravioli czarne z krewetkami lub makaron z pastą truflową). Po prostu w weekend było wymiecione prawie wszystko, co w sumie nas cieszy, a dzięki temu skosztowaliśmy sezonowych dań, bo też i takie pojawiają się tutaj. Nowością są też weekendowe śniadania.
Nie mogłam się jednak oprzeć, aby nie zamówić najlepszego carpaccio wołowego w Trójmieście! I nie jest to tylko moja subiektywna ocena, ale wieluuuu osób na grupie. To jest jakiś obłęd, jaki powiew świeżości wprowadziło Ombrello do tego klasycznego dania. Oprócz świetnej i delikatnej wołowiny dodali tu drobno posiekaną cebulę i oliwę truflową, które w połączeniu z kaparami, rukolą i grana padano po prostu daje na języku eksplozję smaków. Obłęd! To jest pozycja obowiązkowo do spróbowania. Do przystawki oczywiście podają swoją pyszną focaccię, wypiekaną na miejscu. Cena tej przystawki to 36 zł.
Pamiętając ich bardzo dobrą zupę cebulową skusiliśmy się tym razem na zupę rybną z chorizo (28 zł) w środku, której pływały owoce morza i dużo jędrnych, al dente, nie rozgotowanych warzyw. Wywar bardzo esencjonalny, lekko pomidorowy, ale tak nieprzesadnie, a w środku wyborne owoce morza. Kalmar mnie najbardziej zachwycił :). Paweł marudził, że dużo warzyw było w środku, ale uważam, że to duży plus.
Na danie główne dla siebie zamówiłam risotto, to było odważne podejście, bo ja nie przepadam za nim, ale te dodatki wołały do mnie „zamów nas”. Risotto z gruszką i gorgonzolą (42 zł) ze szparagami to pokaźne danie, które mnie trochę pokonało przyznam szczerze, ale… było zachwycająco dobre i niezwykle ciekawe. Lubię takie nieszablonowe połączenia. Niby gorgonzola z gruszką tak klasycznie, ale nie spodziewałam się, że gruszka będzie przetworzona na słodziutko z ziarenkami wanilii (spójrzcie na zdjęciu jak to widać). Samo risotto kremowe, ryż nie za miękki, nie za twardy, dobrze doprawione, szparagi świetnie się tu odnalazły i dodały „lekkości” risotto, które jednak lekkim daniem nie jest. Masełka i wina tam troooochę było :). Pyyyychota! Jadłam i nie mogłam przestać się delektować.
Pawłowi nie tak łatwo było wybrać danie główne, bo pozycje mięsne są wśród makaronów, z których tym razem zrezygnowaliśmy. Z dań głównych dostępne jest ossobuco, czyli taka kość szpikowa z dziurką otoczona mięsem. To też nie było to i w końcu w upalny dzień skusił się na gnocchi z pikantnym salami z krewetkami w sosie winno-maślanym z cukinią i papryką (47 zł). Kluseczki mięciutkie, ale też odpowiednio sprężyste, nie były to ani twarde kluchy ani rozcipaciane (jedne i drugie są nie ok), ten sosik otulił kluseczki, a charakteru daniu dodała ostrość z salami. Krewetki wyborne, sprężyste, szkoda, że tylko 4…no ale wiemy jak podatek z owoce morza skoczył niestety :(.
Podsumowanie – Ombrello
Wszystkim fanom kuchni włoskiej polecam Ombrello! Zjecie to przepyszne domowe makarony, najlepsze carpaccio wołowe (tak musiałam to podkreślić jeszcze raz), świetne ravioli, dobre owoce morza – nooo macie z czego wybierać. Obsługa jest tu bardzo na luzie, nie będziecie się czuć skrępowani, jak to bywa w niektórych włoskich restauracjach. Chętnie pomoże Wam dobrać wina do dań, dla nas było akurat za ciepło tego dnia na winko. Korzystajcie póki mają ogródek, bo lokal w środku ma tylko kilka stolików. Czekam na Wasze recenzje na grupie :).