Nie mówi.
Dusia ucichła.
Krtań chora.
Panna Cotta z grantem
250 ml śmietany kremówki
250 ml mleka
40 g cukru
4 łyżeczki żelatyny
4 łyżeczki żelatyny
granat
Śmietanę z mlekiem i cukrem zagotować.
Zdjąć z ognia, dodać żelatynę i mieszać aż się rozpuści.
jak zjesz taki pyszny deser to na pewno wyzdrowiejesz szybko Dusiu! 🙂
Mmm, ale kusisz Dusieńko – uwielbiam pannacotę i granat – połączenie idealne!
zdrowiej Dusieńko :*
Ale pycha 😉
Zdrowiej!
Uwielbiam ten jakże prosty, ale zachwycający deser 🙂
Zdrowiej koniecznie!
z granatami to moja ulubiona, tylko ja jeszcze robię do niej galaretkę z granatów 🙂 A Ty zdrowiej Dusiu!!!
pij dużo herbaty z imbirem i prędko zdrowiej
śliczne zdjęcie a polka zawsze modna:)
Przyznam się szczerze,że panna cotty nigdy nie jadłam ale uwielbiam granata i chyba czas by ten deser zrobić, akurat przed Świętami bo potem to serniki, makowce ( choć juz dzisiaj jeden u mnie ), pierniki itp. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę i pozdrawiam!
Jak ja uwielbiam ten włoski deserek pyszotka 🙂
pysznie Dusiu!
lubię pannę :p
Dusiu, zdrówka!
ja też chora, grypa.
Panna Cotta wygląda zjawiskowo!! A Tobie życzę powrotu do zdrowia:)
Wracaj do zdrowia:)
a panna cotta paluszki lizać:)
Szybkiego powrotu do zdrowia!
Piękności! Wracaj szybko do zdrówka Dusiu. Pozdrawiam 🙂