Foty.
Zaraz jadę na foty! 🙂
Pierogi z aronią
ciasto:
3 szklanki mąki
pół łyżeczki soli
wrzątek (ok.1szklanka)
2 łyżki oleju
farsz:
szklanka aronii
dodatkowo:
śmietana
cukier
Mąkę mieszamy z solą.
Dodajemy stopniowo wodę i zagniatamy nożem, dodać tyle wody ile wchłonie mąka. Zazwyczaj jest to szklanka wody.
Dodać olej i zagniatać rękoma do uzyskania elastycznego i nie lepiącego się do rąk ciasta.
Ciasto rozwałkować na blacie posypanym mąką jak najbardziej cienko, wykrajać szklanką kółka i nakładać aronię.
Zlepiać brzegi i docisnąć widelcem, albo zrobić ozdobną falbankę.
Gotować w osolonej wodzie 4min.
Podawać polane śmietaną z cukrem.
Stęskniłam się za borówkami:)
pyszne 😛
Nie jadłam nigdy pierożków z borówkami, a wyglądają u Ciebie znakomicie!
gdzie Ty o tej porze borówki dorwałaś? 🙂
pierogiiiiiiiiiiiiiiiiiii! *.*
Nigdy nie przepadałam na pierogami na słodko, chociaż, wiem, ze są pyszne 😉
Te owocowe są najpyszniejsze no może oprócz kapuścianych babci 😉
kiedy ja jadłam pierogi na słodko>?!
O ja! Z moimi ulubionymi borówkami 😀
Pierogi na słodko są równie dobre, jak te wytrawne.
owocowe pierogi kojarzą mi się z latem:)))
Mniam – borówki!
Ale to nie są borówki!! Tylko aronia
okularnico wprost z zamrażalki 😉 przezorna byłam pod koniec lata;)
Moje najukochańsze pierożki 😀
pyszności 🙂
Właśnie zastanawiałam się, czy by nie posadzić w ogródku borówek amerykańskich… Rewelacyjnie muszą smakować te twoje pierogi, owocowe zawsze najbardziej mi smakowały 🙂
Akcja "rozmrażanie".
Powrót do lata musiał być bardzo smaczny 😉
Pyszne, letnie smaki!
O wow, ale boskie pierożki Dusiu!:)
Uwielbiam, dla mnie smak lata.
Już nawet nie wiosennie ale letnio się zrobiło 🙂
mmm, no to piękne skarby masz jeszcze w zamrażarce! u mnie już pustki, niestety…
Z wielką przyjemnością zapraszam do wzięcia udziału w czekoladowym projekcie u mnie 😀
Wyglądają bardzo smakowicie. 🙂
Domyślam się, że po tych smakołykach ślady już posprzątane ;]
Uwielbiam borowki! Czuje, ze jeszcze w tym tygodniu zrobie te pierogi 🙂
Ostatnio takie pierogi jadłam latem u teściowej pycha :-)i do tego ta śmietanka mniam 🙂
uwielbiam pierogi na słodko. Zawsze w lecie robię zapasy i mrożę małe porcje, żeby potem w zimie móc szybko odtworzyć ten smak 🙂
jak u mamy 😀
byle do lata!
Ależ piękne lepisz pierogi 🙂 Moje zawsze takie płaskie i mało wyględne 😛
A pierogi z owocami kojarzą mi się z babcią 🙂 Chociaż ona zawsze robiła z jabłkami. Ależ to była pychota!
Pozdrawiam!
O rety, uwielbiam pierogi z borówkami, na sam ich widok aż ślinka cieknie :-), smakowity blog :-).
moje ulubione a zaraz po nich ruskie !! ale borówki i jagody to mój smak dzieciństwa, kiedy po leśnych zbiorach babcia je robiła:)mniam
Tyle że to nie borówki, tylko aronia. W smaku nawet nie przypomina borówki. A pierogi spróbuję, tylko… nie są za kwaśne?
Są dosyć kwaśne