W weekend byliśmy z Pavciem w Poznaniu, dzięki temu, że wygrałam pakiet VIP w konkursie organizowanym przez Ogólnopolski Festiwal Dobrego Smaku. Mogliśmy zwiedzić Poznań, wybrać się na Festiwal, a także uczestniczyć w warsztatach i mieliśmy zapewniony nocleg w hotelu Sheraton 🙂
Przedstawiam Wam zatem fotorelację z naszego pobytu.
Tradycyjne lody
Produkcja kołaczy
Cynamonowo-cukrowy zapach ciepłego drożdżowego ciasta był obłędny
Wystawcy chętnie pokazywali swoje dyplomy.
Widzieliśmy także jak otwiera się ostrygi.
Sobotni wieczór spędziliśmy na prezentacji Alkohole z duszą, dowiedzieliśmy się ciekawych informacji na temat win i nalewek, które również mogliśmy skosztować. Prowadzący służył radą i wykazał się bogactwem informacji.
Natomiast w niedzielę mieliśmy okazję dowiedzieć się na warsztatach Laboratorium Smaku jak łączyć potrawy z winem i jak smak wina potrafi zmieniać się w zależności od doboru potrawy.
Rogale marcińskie też jedliśmy:)
Podsumowując-rewelacja! Bogactwo smaków, sympatyczni i pomocni wystawcy, ceny niskie (dwa razy taniej niż na jarmarku dominikańskim), warsztaty profesjonalne. I dla mnie i dla Pava było to niezapomniane przeżycie 🙂 Zakupy do domu też zrobiliśmy, niedługo degustacja w domowym gronie.
Poznań piękne miasto, aczkolwiek nie przepadam 😉
Świetna relacje 😉 gratulacje wygranej 😉
Świetna relacja! I tyle smaków 🙂
Świetna relacja. Mam nadzieje, że to rogal marciński z Elite, którą widzę w tle 😉 A cena za wina ze zdjęcia przesadzona – świetne jest czarna porzeczka, ale kosztuje w Piotrze i Pawle ok. 13zł.
Tamte wina chyba nie mają nawet oznaczenia AOC – więc nie polecam, ale zdjęcia robiłam przed tym jak jeszcze nie uświadomiona winnie byłam 🙂 zgadza się rogale z Elite na półwiejskiej – to te oryginal prawda? 🙂
W wielu miejscach spotka się te oryginalne, ale moim i nie tylko moim zdaniem Elite ma je po prostu najlepsze 🙂
Ale cudownie! Uwielbiam takie miejsca:)) Musiało być wspaniale!
Widzę, że w weekend doszło kilku nowych wystawców:) W czwratek o 11:00 takiej ilości olejów nie widziałam:)
No i zgadzam się, że ceny nie były zastraszające:)
Patrzę na te zdjęcia i aż czuję ukłucie zazdrości. 😉 Tu musiało być naprawdę cudowne przeżycie, być na takim wielkim… jarmarku? A w Poznaniu będę, ale dopiero w poniedziałek 🙂
Zazdroszczę, bardzo fajna wyprawa 🙂
ile pyszności! ale bym zjadła takiego kołacza 🙂
Świetne zdjęcia 🙂
Zjadłamym tego kołacza i rogala;)
jej super:) normalnie aż zazdraszczam takiego przezycia 🙂
Oh bardzo zazdroszczę! Taki weekend to eksplozja emocji i wrażeń! 😀
Szkoda, że Poznań jest tak daleko od Krakowa… 🙂
Ja mieszkam w Poznaniu i nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę Krakowa:) Najpiękniejsze polskie miasto ever;)
Ala
Świetna relacja, chętnie wzięłabym udział w takich warsztatach:)
Poznań oczarował mnie smakami.Za rok znowu tam jadę.Zdjęcia tak apetyczne,że aż człowiek robi się głodny.
Potwierdzam, że Festiwal był genialny. Wpadłam tylko na chwilę, ale spotkało mnie sporo miłych niespodzianek.
O matko, ja na takim festiwalu bym chyba dostał oczopląsu i dewastacji portfela 😉
uwielbiam Poznań, to miasto ma rewelacyjny klimat;)
a rogale marcińskie to jest po prostu mistrzostwo świata! może to i lepiej, że nie mam do nich dostępu, bo inaczej już bym się pewnie w drzwi nie mieściła…:)
Niesamowita relacja, piękne zdjęcia, poczułam się jakbym tam była 🙂 Zazdroszczę degustowania rogali marcińskich!!!
Też byłam w Poznaniu w czasie Festiwalu i pdoobnymi szlakami spacerowałam, ale przyznam, że patrząc po zdjęciach coś mi się wydaje, że niektóre stoiska, gdzieś mi umkneły, a szkoda!
Ze wszystkich zdjęciowych relacji po raz kolejny stwierdzam, że masz rękę do ciekawych zdjęć. Twoje są najpiękniejsze. Aż wstyd, że tam nie byłam, choć jestem z Poznania. Ale za rok nie odpuszczę.
Rogale są przepyszne:)