Nutka niepokoju.
Westchnień kilka.
Stresu moc.
Proziaki z botwinką
proziaki:
500 gram mąki pszennej
łyżeczka soli
łyżeczka cukru
łyżeczka sody oczyszczonej
szklanka maślanki
farsz:
pęczek botwinki
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
olej do smażenia
kilka plastrów żółtego sera
Liście i łodygi botwinki drobno posiekać.
Na patelni rozgrzać olej, dodać botwinkę i smażyć kilka minut aż zmięknie.
Wtedy dodać posiekane ząbki czosnku, doprawić solą i pieprzem.
Odstawić do ostygnięcia.
Przygotowanie placków rozpocząć od wymieszania mąki z solą, cukrem i sodą.
Wlać szklankę maślanki i zagnieść (jeśli będzie trzeba dolej jeszcze 50 ml).
Ciasto rozwałkować i wykrajać placki tej samej wielkości – około 10 cm.
Na każdy placek nakładać farsz z botwinki, dodać plasterek sera i przykryć drugim plackiem.
Brzegi skleić ze sobą np. dociskając palcami.
Smażyć na rozgrzanej patelni skropionej olejem, z dwóch stron – każda strona około 2-3 minuty do zbrązowienia.
Świetnie smakują na ciepło i zimno ze śmietaną i natką pietruszki.
wyglądają fantastycznie. pierwszy raz o nich słyszę i na pewno wypróbuję! 🙂
ale cudne , zapisuje do zrobienia
dziekuje za pomysl na obiad;]
no dobra, tym cudakiem to mnie na maxa zaintrygowałaś!!! 🙂
nigdy ich nie jadlam ! wygladaja super
też chcę!
Ale mi ochotę na nie zrobiłaś ! Nie znałam tego, ale wypróbuję na pewno 🙂
Proziaki, kolejna nazwa, którą słyszę po raz pierwszy, kolejne danie, które mnie zachwyciło! Wyglądają super! Składniki farszu dla odmiany znam i jestem pewna, że bardzo by mi smakowały te proziaki. Mimo, że brzmią troszkę jak prosiaki 😀
dariawkuchni.blogspot.com
mmm bardzo fajny pomysł 🙂
musze wypróbować, bo wygląda bardzo smakowicie 🙂
pozdrawiam i zapraszam 🙂
pierwiasteksmaku.blogspot.com
w ostatnim czasie ciągle mnie zaskakują nowe możliwości wykorzystania botwinki – a ta jest rewelacyjna 🙂
pycha!:D
ale smacznie to wygląda 🙂