Restauracja Tu Można Marzyć znajdująca się w Gdańsku Oliwie, to drugi autorski punkt znanego trójmiejskiego cukiernika Tomka Dekera. Wpadliśmy tu całkiem szybko po otwarciu przetestować kartę śniadaniową, ale dopiero teraz udało mi się przygotować relację. Czy warto wpaść na śniadanie w Tu Można Marzyć?
Tu Można Marzyć by Tomasz Deker
ul. Opata Jacka Rybińskiego 25
Gdańsk Oliwa (w Oliwskim Ratuszu Kultury)

Koncept
Szefem kuchni jest tutaj Adam Woźniak, natomiast Tomasz Deker sprawuje tu piecze nad słodkościami i pieczywem. Połączenie idealne! W restauracji Tu Można Marzyć znajduje się krótka karta menu z dużym wyborem starterów oraz aż 8 pozycjami na dani główne. Znajdziecie też dwa desery, ale nie obawiajcie się, że tylko tyle. Zza szklanej witryny wyłania się cała masa pięknych słodkości. Kupicie tu też pieczywo do domu.

Wnętrze
Tu Można Marzyć sygnowana jest jako brasserie, co wbrew pozorom nie oznacza wcale browaru, a francuski typ kawiarni, gdzie serwowane są także tradycyjne dania. Wnętrze również nawiązuje do francuskiego stylu, a dopełniaja je różnorodne prace artystów.

Śniadanie w Tu Można Marzyć
Oferta śniadaniowa jest naprawdę bogata. Nie mogłam przejść obojętnie, bo pieczywo Tomka Dekera uwielbiam (kupuję w pierwszym, autorskim punkcie na Przymorzu – zobacz). W tygodniu śniadania serwowane są od 7.30 do 12, a w weekendy od 8 do 12. Do wyboru macie aż 6 zestawów śniadaniowych (od 12 do 30 zł), jajecznicę z dwóch jaj na maśle (8 zł), 4 omlety bez mąki (19-26 zł), kanapki na ciepło i na zimno oraz zdrowy, wegetariański bowl za 26 zł. Dla wegan znajdują się dwie pozycje.
Na słodko możecie zjeść zapiekaną chałkę z kremem lub konfiturą (12 zł), gofry bubble (12 z) lub granolę z jogurtem/mlekiem roślinnym. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie!

Zamawiam śniadanie oliwskie za 26 zł, do którego w cenie otrzymujemy jeszcze kawę śniadaniową lub herbatę i sok. W skład tego śniadania wchodzą 2 jajka w koszulce, pasta jajeczna, wiejska szynka z chrzanem, ser żółty, twarożek, pomidor, masło oraz koszyk domowego pieczywa. I już dla samego pieczywa warto się tu wybrać :). Jajka są z wolnego wybiegu, a twaróg z mleczarni z Koszalina. Dba się tu bardzo o jakość produktów. Dla mnie to śniadanie idealne! Dobrze, że Paweł nie wziął też zestawu, bo mogłam się z nim podzielić moim ogromnym śniadaniem.

Pieczywo wybitne, do wyboru różne gatunki – czarne litewskie zrobiło na nas ogromne wrażenie. Jajka przygotowano idealnie, szynka i ser dobre jakości, pyszny pomidor malinowy. Po prostu perfekcyjnie! I w cenie kawa oraz sok, czego chcieć więcej.


Paweł zdecydował się na wegetariańską kanapkę z guacamole i pieczarkami za 12 zł. I co tu mówić! Tutaj chleb robi robotę! Cokolwiek będzie na wierzchu będzie pysznie. To wielka kromka chleba z pastą z awokado i wysmażoną pieczarką portobello.


Na deser wybraliśmy sobie słynnego rogala z białym makiem – o najlepszych rogalach „świętomarcińskich” pisałam TU. Zabrałam też na wynos dla rodziców i oczywiście kupiliśmy chleb.

Gdzie na śniadanie w Gdańsku Oliwie? Koniecznie do Tu Można Marzyć!
To już kolejna pyszna miejscówka, którą prezentuję w ramach cyklu „gdzie na śniadanie w Trójmieście„. Tu Można Marzyć by Tomasz Deker dołącza do tej zacnej listy, musicie się koniecznie u wybrać. My zjedliśmy tu naprawdę świetne śniadanie!