Czuję każdy mięsień.
Pracują.
Jest dobrze.
Chcę więcej.
Szparagi z masłem czosnkowym
500g białych szparagów
80g masła
3 ząbki czosnku
duża szczypta soli
Szparagi obrać obieraczką z zewnętrznej pokrywy.
Gotować w osolonej wodzie przez ok.20 minut (moim wystarczyło 12 minut) aż główki staną się miękkie.
Na patelni roztopić masło.
Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i sól.
Gotowe szparagi wymieszać w masełku, albo podawać polane takim masełkiem.
I choć szparag mnie nie przekonał to godny z niego model:)
Spróbuj wersji z zielonymi szparagami, skoro mówisz, że są lepsze :))
Dzieki za wypróbowanie przepisu, a zdjęcia piękne 🙂
ja do tej pory nie wierzę,że prowadzę kulinarnego bloga około rok i nie jadłam nigdy szparagów ;/
Szparagi pycha 🙂 Ale my zawsze zielone, bo mi się białych nie bardzo chce obierać.
Z takim masełkiem to muszą być pyszne 🙂
ja tym razem kupiłam zielone i spróbuję je zrobić na parze – zobaczymy co z tego wyjdzie
nigdy nie zachwycały mnie szparagi.. no chyba, że w pewnej zupie. ale dobrze wiedzieć, że już to ten czas, gdy się pojawiają na targu.
z masełkiem czosnkowym, pycha!!!:)
Pyszota!
Nigdy nie jadłam szparagów 😀 dlatego muszę spróbować. Wygląda smakowicie,
uwielbiam wszystko co czosnkowe 🙂
kocham szparagi 🙂 Ale sos czosnkowy juz mniej wiec chyba zostane przy holenderskim 🙂
muszą być naprawdę pyszne
A mnie właśnie w tym roku po raz pierwszy szparagi przekonały. wydaje mi sie ze w wersji z takim masłem musza byc pyszne 😉
uwielbiam i białe i zielone i w zupie i w całości 🙂
Tak lubię 🙂
Ze szparagami miałam do tej pory mało do czynienia, muszę się poprawić:D
chyba nigdy nie kupie szparagow w koncu ;p
z masłem czosnkowym jeszcze nie próbowałam, ale brzmi zachęcająco:)
Wyglądają bardzo, bardzo apetycznie jak na białe szparagi.
Wczoraj robiłam krem z białych szparagów i wyszedł pierwsza klasa, ale był robiony z dużo brzydszych kłączy. A te Twoje są naprawdę zacnej urody 🙂
Z pozdrowieniami,
Edith
Prosto, ale jakże smacznie:)
Ja szparagmi mogę się zajadać i zajadać ;), a z czosnkiem nie jadłam – chyba to byłby zbyt intensywny dodatek. Za bardzo lubię smak szparaga 😉
Pozdrawiam!
Właściwie… to jeszcze nigdy nie jadłam białych szparagów…
Wyrafinowana prostota, zdecydowanie to lubię 🙂