Pewnego popołudnia w Iławie po wielu kąpielach w jeziorze totalnie zgłodnieliśmy i naszła nas ochota na pizzę. Byliśmy bardzo ciekawi, czy znajdziemy coś dobrego. Nie liczyliśmy na super włoską pizzę jak w Trójmieście, ale obawialiśmy się, czy będzie nam smakować i czy nie dostaniemy rozmoczonego placka z kiepskiej jakości szynką. Jak było? Czytajcie dalej!
