Miałam już nie testować, ale tak jakoś wyszło :). Zapraszam na kolejną część testów rogali marcińskich z Trójmiasta. Pierwszy wpis możecie przeczytać TU, a z kolei w TYM wpisie kilka ciekawostek o rogalach i informacje o najlepszym rogalu z tego roku.
Test rogali marcińskich z Trójmiasta 2020 cz.2
Capuccino Cafe – SOPOT
Wcześniej, 2 lata temu, ten rogal był w TOP 3 Trójmiasta, czy utrzymał pozycję? Zacznijmy od tego, że zmienił się tu szef cukierni, a receptura rogali została opracowana na nowo. Obecnie serwowane są tu rogale od października aż do końca listopada. Przyznam, że to nie lada gratka! Z wierzchu ten rogalik polany jest lukrem i posypany płatkami migdałów. Ciasto jest takie bardziej kierunku francuskiego, czuć masełko, są niezwykle kruchutkie. Nadzienia jest fajna ilość i jest ono naprawdę smaczne, takie na bogato. W środku są m.in. orzechy włoskie, suszona żurawina, rodzynki. To największy rogal, jakiego dostałam w tym roku. Ważył aż 220 g i kosztował 10 zł. Choć ja wolę ciasto mniej francuskie, to jest to bardzo dobry rogal i myślę, że spokojnie możemy mówić o TOP miejscu. Koniecznie spróbujcie.
Cafe Antidotum – GDAŃSK
Od razu muszę zaznaczyć, że tego rogala już nie dostaniecie, bo wszystko sprzedało się dziś, pomimo, że było zaplanowane też na jutro. Roga z wierzchu polany był delikatnie lukrem i posypany migdałami, orzeszkami i skórką pomarańczową. Ciasto delikatne, nie za słodkie, bardzo cienkie, ale za to ogrooom nadzienia w środku pełnego orzeszków i migdałów. Ja wolałabym nieco słodsze nadzienie i więcej marcepanu czy skórki pomarańczowej, bo czuć było głównie orzechy. Rogalik ważył 130 g i kosztował 8 zł. Dla takiej ilości nadzienia warto było. Trzeba będzie spróbować teraz znowu dopiero za rok.
bonusik 🙂
Jako ciekawostkę dodam, że próbowałam też rogala marcińskiego z Lidla za 4,99 zł i spodziewałam się czegoś gorszego. Niewymagający mogą spróbować dla ciekawostki, ale masła tam nie znajdziecie. Z bakalii znajdziecie tam orzeszki ziemne i rodzynki.