Dzisiaj prezentuję Wam już drugi przepis z „Dzikiej Kuchni” Ł. Łuczaj. Tym razem do spróbowania trafiła jarzębina, czyli owoce jarzębu, które zawierają różne kwasy organiczne, działają przeciwzapalnie na układ pokarmowy. Należy pamiętać by jarzębiny nie spożywać w dużych ilościach, bo zawiera kwas parasorbowy, który jednak ulega rozkładzie podczas gotowania czy zamrożenia. Zapraszam po inne przepisy z działu: biolog w kuchni.
Wątróbka z owocami jarzębiny
„Dzika kuchnia” Ł. Łuczaj
0,5 kg wątróbki drobiowej
garść owoców jarzębu
cebula
sól, pieprz
mąka
olej
szczypiorek
Zebrane owoce jarzębiny zamrozić np. dzień przed smażeniem mięsa.
Cebulę posiekać, wątróbkę umyć i pokroić drobniej.
Na rozgrzanym oleju usmażyć cebulę, aż będzie szklista.
Dodać owoce jarzębiny, dolać odrobinę wody i chwilę dusić, by owoce zmiękły.
Wątróbkę obtaczać w mące i dodać na patelnie, smażyć około 5 minut jeszcze.
Doprawić solą i pieprzem na patelni lub na talerzu, posypać szczypiorkiem.
Ja wiem że moje pytanie moze zostać uznane za idiotyczne;)…ale czy to taka normalna jarzębina czy jakaś inna odmiana czy jak co i gdzie?:):):)
Pozdrawiam
każdy gatunek jarzębiny jest jadalny, niektóre tylko gatunki podlegają ochronie.
Pozdrawiam:)
nieźle, nie wiedziałam. Na pewno kiedys wypróbuje 🙂 U mnie gałązka jarzębiny stoi w wazonie 🙂 pozdrawiam
Człowiek to się uczy przez całe życie – nie wiedziałam, że jarzębina jest jadalna 😀
Uwielbiam takie dania – niebanalne!
Następna rzecz do wypróbowania. Wygląda smakowicie i zachęca swoją oryginalnością:)
Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga:)