W Trójmieście znowu zrobiło się chłodniej, dlatego przypomniałam sobie o deserze, który zrobiłam na początku stycznia i kompletnie zapomniałam napisać przepis na blogu. Śniegowa chmurka z lekkiej kremówki i niebieska galaretka – taki deser chłodny dla Was.
Zimowy deser
250 g twarogu sernikowego
250 ml kremówki 36%
2 łyżeczki żelatyny
1/3 szklanki wody
3 łyżki cukru pudru
niebieska galaretka
perełki cukrowe do ozdoby
Żelatynę zalać wodą i zostawić do napęcznienia.
Kremówkę ubić na sztywno z cukrem pudrem, a następnie po łyżce dodawać twaróg sernikowy i wolno zmiksować do wymieszania się masy.
Napęczniałą żelatynę podgrzać chwilę w mikrofalówce do rozpuszczenia i gorącą wlać do masy, szybko rozmieszać.
Rozłożyć masę do pucharków, zostawić trochę w misce masy na potem – ozdobimy wierzch deseru.
Galaretkę rozpuścić w odrobinę mniejszej ilości wody (jeśli jest 500 ml to 400 ml wlać), zostawić do ostudzenia i tężejącą wlać do pucharków.
Włożyć do lodówki, a kiedy całość stężeje masę kremówkową przełożyć do szprycy z końcówką (gwiazdka) i wycisnąć na wierzch galaretki.
Posypać ozdobami cukrowymi.
Wygląda smakowicie! Jutro wypróbuję 🙂
i jak smakowało? 🙂
No jasne – przepyszne 🙂 Pochłaniam takie słodkości z prędkością światła, ale przyznam, że pominęłam gwiazdkową dekorację 😛 🙂
a fotka do galerii czytelników to gdzie? 🙂
a gwiazdki to lepiej wyglądają niż smakują 🙂 cieszę się, że smakowało
O kurczę! Przepraszam, nie pomyślałam, następnym razem będzie fota na 100 %!
Od razu przyszło mi na myśl "Frozen" 😉
faktycznie dla dzieci idealny 🙂