Przygotowałam dla Was przepis na zrazy wołowe z pieczarkami. Taka mała odmiana od klasycznego przepisu, a zachwyci na pewno Wasze rodziny.
Zrazy wołowe z pieczarkami

składniki na zrazy:
- 1,5-2 kg wołowiny najlepiej tzw. zrazówki (u mnie 8 plastrów)
- sól, pieprz grubo mielony
- musztarda (polecam musztardę czosnkową, super się sprawdza)
- 2 białe cebule (jedna do zrazów, druga do bulionu)
- kawałek słoniny wędzonej
- kilka małych ogórków kiszonych
- około 250 g pieczarek – kilka do mięsa, reszta do wywaru
- mąka do oprószenia mięsa
- olej do smażenia
- 3 liski laurowe, kilka kulek ziela angielskiego, łyżeczka pieprzu w ziarnach do wywaru
- sól do wywaru
- sznurek, nitka, wykałaczki do spięcia mięsa
Jak zrobić zrazy wołowe?
Plastry wołowiny rozbić tłuczkiem na cienko. Z obu stron posypać solą i pieprzem. Z jednej strony posmarować mięso łyżeczką musztardy. Pokroić słoninę na paseczki o grubości około 0,5-1 cm i długości takiej jak szerokość kotleta. Ogórki kiszone również pokroić na słupki, kilka pieczarek w plasterki, a cebulę na piórka. Na każdym plastrze wołowiny położyć cebulę, słoninę, plasterki pieczarek i ogórka, a następnie mięso zawinąć w roladę. Moja mama składa mięso podobnie jak krokiety, ja robię po prostu rulon. Następnie należy owinąć mięso sznurkiem (wersja łatwiejsza) lub spiąć wykałaczkami (wersja trudniejsza).
Każdego zraza obtoczyć w mące. Na patelni rozgrzać olej i na taki rozgrzany kłaść mięso i mocno obsmażyć z każdej strony. To kluczowy moment, aby powstał nam potem ciemny sos. Przysmażone zrazy wkładać do dużego garnka. Po usmażeniu wszystkich zlać wszystko z patelni do garnka. Następnie jeszcze na nowym oleju usmażyć posiekaną cebule oraz pozostałe pieczarki w plasterkach i również dodać do garnka.
Wlać wodę do garnka, tylko tyle, aby przykryła mięso – u mnie to było około 2 litrów wody. Dodać jeszcze przyprawy: liść laurowy, ziele angielskie i pieprz. Zagotować całość i na małej mocy palnika gotować jeszcze przez 2 godziny (jeśli zrazy są większe to dłużej) do miękkości mięsa. W międzyczasie dobrze jest spróbować wywar i dosolić jeśli trzeba do smaku.


O, Dusia, wrocilas z przepisami! Super 🥰
Ale miło że ktoś czeka! Byłoby więcej ale jestem w szpitalu:(