ul. Wajdeloty 25/1
Gdańsk Wrzeszcz
Avocado to małe bistro z kawiarnią i delikatesami w jednym. To miejsce, gdzie serwuje się wyłączenie kuchnię roślinną. Jest to jedyny lokal w Trójmieście, który zadowoli podniebienia wegan. Właściciele lokalu to naturalnie weganie, praktykujący od kilku lat. Sam lokal jest niewielki, przejrzyście urządzony, jasne ściany, drewniane stoliki i białe krzesła oraz spore lustro na jednej ze ścian powodują, że lokal sprawia wrażenie większego. Na parapetach znajdziemy barwne poduszki, a na stołach papryczki w doniczkach.
Menu jest również przejrzyste, napisane ciekawą czcionką. Na pierwszym miejscu znajdziemy Veganburgery i tutaj mamy do wyboru kotlet z ciecierzycy lub jaglany. Dalej są dwie zupy, w tym zupa krem z dyni. Wśród dań głównych znajdziemy calzone, krokiety, faszerowane pieczarki, cannelloni czy falafel. Nie mogło zabraknąć w menu sałatek. Warto zajrzeć do witrynki, gdzie sprzedawane są delikatesowe wyroby jak np. hummus, wegański pasztet czy tarty, koktajle i inne przekąski. Codziennie mamy inne ciasto do wyboru, za co duży plus. Ciasta oczywiście bez jajek i mleka, czyli po wegańsku. Osoby na diecie bezglutenowej również znajdą tutaj coś dla siebie.
Swoją wegańską przygodę rozpoczęłam od veganburgera z kotletem z ciecierzycy (14 zł). Do burgerów można wybrać dwa sosy, ja postawiłam na mój ulubiony czosnkowy oraz nowość dla mnie, sos śliwkowy. Kiedy burger wjechał na stół cudownie zapachniało przyprawami i warzywami. Kotlet jest całkiem spory, po zjedzeniu byłam już naprawdę syta, bułeczka jest lekko chrupiąca z sezamem, warzywa są świeże, a w kotlecie mnóstwo przypraw. Nie jestem nawet wegetarianką (chociaż kiedyś mi się zdarzyło przez okres kilku miesięcy), a śmiało twierdzę, że veganburger jest ogromną konkurencją dla klasycznego hamburgera 🙂
Weganie będą ucieszeni, że kawa podawana jest z mlekiem roślinnym, zadbano tutaj o każdy szczegół. Kawka z mlekiem sojowym to koszt tylko 7 zł. Dawno nie spotkałam się z podaniem spienionego mleka oddzielnie, przecież każdy z nas ma prawo zdecydować ile tego mleka w środku powinno być. U mnie oczywiście wylądowało całe 🙂 Kawa wegańska – nigdy bym nie powiedziała, że może być taka dobra 🙂
Tak jak wspomniałam wyżej, każdego dnia mamy do wyboru inne ciasto, może to być marchewkowe ciasto, torty korzenne bezglutenowe (dzisiaj np. taki jest do wyboru), sernik z tofu czy brownie z wiśnią. Oryginalność i pomysłowość to domena Avocado 🙂 Natomiast ja trafiłam na…tort różano-kokosowy, który dzięki wodzie różanej nieziemsko pachniał. Prezentował się przepięknie, zrobił furorę 🙂
Zobaczcie, jakie wielkie kawałki są serwowane 🙂 Ceny ciast rozpoczynają się od 7 zł. A co mnie cieszy, dania w tym także ciasta można zamówić na wynos, tak też zrobiłam z kawałkiem tortu.
Moim kawałkiem, lekko poturbowanym przez bieg na tramwaj, musiałam podzielić się z bliskimi, bo byli ciekawi wegańskiego tortu… jakież było ich zdziwienie, jak to tak, bez jajek i mleka, to się da, przecież to tort? A właśnie, że się tak i to tak, że trudno poznać, że to tort wegański, bo smakuje wyśmienicie, jest idealnie wilgotny w środku, mocno kokosowy na zewnątrz, a te nuty różane. Pyszne!
Lokal powstał z myślą o weganach, ale zadowoli się tutaj każdy, kto szuka nowych smaków i ceni sobie zdrowe odżywianie na wysokim poziomie. W Avocado jest smacznie, zdrowo i oryginalnie. Brakuje mi jedynie jakiejś pozycji w menu, specjalnej dla dzieci, bo widziałam, że dorośli przychodzą na posiłki z dziećmi. Do Avocado możecie przynosić plastikowe zakrętki, dzięki czemu wspomożecie rehabilitację pewnego chorego chłopca. Zachęcam do odwiedzenia i podzielenia się swoją opinią 🙂
jeszcze nie byłam , bo jednak do Trójmiasta mam mały kawałek ,ale się wybieram
Bardzo minimalistyczny styl, jak widzę 🙂 Lubię takie knajpki, a ten tort musiał smakować wybornie!
Bardzo ciekawie, ładnie , przejrzyście i czysto. Muszę się wybrać:)
byłem jakiś czas temu. Miejsce polecam ze względu na miłą obsługę, przyjemny wystrój i pyszną kuchnię.
można się zdrowo najeść, a ceny nie są wygórowane 🙂
Uwielbiam, uwielbiam! Burger z kotletem jaglanym to mój fav, ale calzone ala pizza też jest w dechę. I cała reszta też! Jestem tam minimum raz w tygodniu, hahaha 🙂
Z chęcią spróbowałabym jakiegoś ciasta wegańskiego bezglutenowego 🙂 To miejsce wydaje się być rajem (jak dla mnie ;D). Mam nadzieję, że kiedyś tam dotrę…
Pyszne, ja właśnie jem kotleciki jęczmienno-warzywne. Polecam