Musi cudownie pachnieć! Dusia, a skąd masz lawendę? Bo ja chciałam sobie kupić, ale nigdzie nie mogłam spotkać takiej, która nadawałby się do jedzenia, bo na doniczkach było napisane, że ze względu na użyte nawozy nie nadaje się do spożycia 🙁
Od jakiegoś czasu obserwuję Twoje poczynania na blogu i poprostu jestem zachwycona!!Mam nadzieję że będziesz prowadziła swój blog do końca świata i jeden dzień dłużej. Pozdrawiam serdecznie
Tak marzyłam o lawendach w tym roku niestety obie moje lawendy padły zarażone jakimś szkodnikiem:( pozostaje mi tylko napatrzeć się na Twoje lawendowe wytwory:)
Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że wszystko w porządku, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz.AkceptujeCzytaj więcej
Polityka prywatności
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Wygląda przepięknie 🙂
muszę wypróbować sposób na taki cukier 😉 jestem ciekawa jak smakuje 😉
Musi cudownie pachnieć! Dusia, a skąd masz lawendę? Bo ja chciałam sobie kupić, ale nigdzie nie mogłam spotkać takiej, która nadawałby się do jedzenia, bo na doniczkach było napisane, że ze względu na użyte nawozy nie nadaje się do spożycia 🙁
Kupiłam młodą nienawożoną na rynku, a potem urosła mi całkiem duża na balkonie 🙂
Rewelacja!
Super pomysł! ja się przymierzam do cukru z ziarnami tonka 😉
Pewnie ma piękny aromat;)
Cukier lawendowy uwielbiam i robię samodzielnie już od jakiegos czasu. Uważam, że to super pomysł! 🙂
jeszcze nie próbowałam, ale kuszący pomysł:)))
oby miesiące i lata. szczęścia. i pachnące lawendą.
Przynajmniej mole się do niego nie dobiorą. Jest bezpieczny! Udanych lawendowych wypieków Dusiu!
Fajny pomysł, wygląda super. Do czego potem go uzywasz?
Na razie wypróbowałam w deserze z ricottą – niedługo na blogu przepis. Myślę, że zrobię ciasteczka i może jakaś kawa:)
Oo w takim razie czekam! 🙂
Od jakiegoś czasu obserwuję Twoje poczynania na blogu i poprostu jestem zachwycona!!Mam nadzieję że będziesz prowadziła swój blog do końca świata i jeden dzień dłużej.
Pozdrawiam serdecznie
Zostałaś przeze mnie wyróżniona w Verstile Blogger. Szczegóły tu: http://kuchniajustyny.blogspot.com/2012/09/versatile-blogger.html
Bardzo lubię! Cudowne zdjęcia Dusieńko ;*
Choć nie przepadam za zapachem lawendy, to jej kwiaty i formę bardzo lubię, a tego cukru bardzo jestem ciekawa.
Lawenda rośnie również u nas. Taki cukier zawsze kojarzy nam się ze słońcem, mnóstwem słońca 🙂 pozdrawiamy
aromatyczny cukier! uwielbiam lawendowe zapachy :))
mmmmmmmmmmmmmmmm:)
http://twoje-kosmetyki.blogspot.com/
Piękne zdjęcia… Też się przymierzałam do takiego cukru – póki nie okazało się, że nie mam ogródku lawendy. A wydawało mi się, że mam. Hmmmm… 😉
Widziałam już kilka sztuczek z cukrem. 🙂 Ten pomysł jest świetny 🙂
Super pomysł, choć ja pewnie wolałabym różany 😉 Ale pomysł z kwiatowym cukrem świetny
Różany już też robiłam 🙂
Mmm jaki aromat! Idealny do wypieków.. 🙂
Tak marzyłam o lawendach w tym roku niestety obie moje lawendy padły zarażone jakimś szkodnikiem:(
pozostaje mi tylko napatrzeć się na Twoje lawendowe wytwory:)
Koniecznie musimy odwiedzić maminy ogród i też przygotować takie słodkie pachnidło:)
Ale ten cukier musi ładnie pachnieć 🙂
mmm ciekawy pomysł 🙂 muszę wypróbować!
oryginalny
proste a jakie wyrafinowane ;D
O tym to jeszcze nie słyszałam:)
Ciekawe jak smakuje 😉
Pięknie się prezentuje 😉 widzę go w jakiś ciasteczkach 😉 mniam mniam 😉
Dusiu,
jak zawsze mnie zaskakujesz…
Lawendowy cukier? Cudeńko !!!
Ja czuję jak pięknie pachnie, niestety nie miałam lawendy w tym roku ale za to na drugi posadze sobie całą grzadkę:-)
Nigdy bym na coś takiego nie wpadła! 🙂