Kiedy trafiła w moje ręce książka „Dzika kuchnia” wiedziałam, że będę musiała wypróbować kilka przepisów. Ostatnio wsiadłam na rower i pojechałam na biologiczne łowy. Zerwałam garść owoców rokitnika, które zawierają dużą ilość witaminy C, E, niektórych witamin z grupy B i prowitaminę A oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Pamiętajcie, że ten gatunek jest objęty ochroną gatunkową, ale często można spotkać go w nasadzeniach, jako roślina ozdobna. Miód z rokitnikiem to bogactwo zdrowia.
Miód z rokitnikiem
„Dzika kuchnia” Ł. Łuczaj
pół słoiczka miodu
mała garść owoców rokitnika
Zerwane owoce przebrać, umyć.
Wrzucić owoce do płynnego miodu, cześć z owoców docisnąć by puściły sok.
Idealnie sprawdza się jako smarowidło do chleba.
uwielbiam rokitnik!
ja lubię miód ale tylko do herbatki 🙂 ciekawe połączenie !
pysznie wygląda :).
Pozdrawiam Serdecznie- Ja to był dodał do miodu sam sok z rokitnika wyciśnięty – lepiej wtedy trzyma się na chlebie czy na bułeczce – Ciekawie by smakował rokitnik kandyzowany – nawet z miodem -Nie wiem tylko czy nabierze miodowego posmaku -Ciekawe też czy miód pobiera też cech z rokitnika – ( lecznicze właściwości) -miłego wieczoru życzę