Duszno.
Mojito bezalkoholowe
pół limonki
2 łyżeczki cukru trzcinowego
kilka listków mięty
sprite
kostki lodu
Limonkę przekroić na ćwiartki i wrzucić do wysokiej szklanki, docisnąć.
Zasypać cukrem, dodać miętę i docisnąć.
Wrzucić kostki lodu, dolać sprite.
Wymieszać całość.
W taki upał, jak dziś, z chęcią napisałabym się takiego mojito…
uwielbiam to, jest identyczne jak KFC;) robię je w upały, a żeby było bardziej miętowe, zrobiłam domowy syrop miętowy. Polecam pychota:)
super! idealne na upały 🙂
O super! Jestem fanką mohito ale teraz, kiedy jestem w ciąży musze z niego zrezygnować. Twoja propozycja jest dla mnie zbawieniem 🙂
W taki upał tylko się marzy o takim mojito:) Swoją drogą jaka jest różnica między mojito a lemoniadą? Muszę doczytać:)
w zasadzie tylko taka, że tutaj zawsze powinien być cukier trzcinowy, a w tym wypadku jeszcze mamy sprita:)
Mniam!
Wieczorową porą nie miałbym nic przeciwko ochłodzeniu się takim zakropionym odrobiną rumu 😉
świetna propozycja!
Kusząco wygląda. Sprite fajnie się sprawdza w drinkach.
Gasi pragnienie …pycha 🙂
zdecydowanie wolę alkoholowe 🙂
pozdrawiam,
Szana
http://www.gastronomygo.blogspot.com
raczej unikam alkoholu więc ten drink jak najbardziej dla mnie – super !
nigdy nie pilam ^^
Bardzo lubię, pyszności 🙂
uwielbiam !!!
każda wersja z procentami lub bez jest grzechu warta 😀
duszno i parno
uwielbiam mojito! to mój ulubiony drink! 😉