Z wielką ekscytacją i przyjemnością odkrywam restauracje poza Trójmiastem. Do restauracji Nordowi Mol jechałam z dużymi oczekiwaniami, ponieważ od dawna polecaliście mi tę restaurację. Bardzo byłam też ciekawa, czy faktycznie kuchnia kaszubska wiedzie tu prym. Mieliście rację! Tu jest przepysznie!

NORDOWI MÔL

Celbowo 27 a

Puck (na trasie Reda-Władysławowo)

Koncept

Nordowi Môl oznacza po kaszubsku dosłownie „Północno kaszubskie miejsce”, więc jak łatwo się domyślić króluje tu nasza regionalna kuchnia kaszubska. Jeżeli lubicie swojskie i tradycyjne klimaty lub chcecie poznać kuchnię naszego pięknego regionu to obowiązkowo musicie przyjechać tu zjeść. Urzekła mnie w tym miejscu niezwykła gościnność obsługi i właściciela, którzy bardzo dobrze znają swoich gości. Świadczy to o tym, że ludzie chętnie tu wracają.

Wnętrze

Restauracja Nordowi Mol mieści się w budynku wzorowanym na XIX-wieczną zabudowę. Wnętrze również jest stylizowane na minioną epokę. Jest tu sielsko, tradycyjnie i klimatycznie. Cegła i obelkowanie ma ponad 100-letni rodowód, a posadzka jest z granitowych głazów pozyskanych z kaszubskich żwirowni. Widać w tym wszystkim wielką pasję. Znajdziecie tu zabytkowe meble, piec, kominek czy drewniane modele statków.

Restauracja jest podzielona na 3 sale. Do pierwszej trafiacie zaraz po wejściu i tu mieści się również sklepik z kaszubskimi specjałami. Dalej jest sala zielona z widokiem na oczko wodne i bujną roślinność wokół niego. Jest też sala kaprów z wiszącymi modelami statków i widokiem na spory plac zabaw dla dzieci. Dla dzieci na miejscu jest też oddzielny pokój zabaw. Na spotkania rodzinne lub biznesowe przygotowano elegancką lustrzaną salę, a na większe imprezy np. wesela przygotowana jest na piętrze oddzielna przestrzeń.

Restauracja jest super przygotowana na wizyty z dziećmi. Pokój zabaw, plac zabaw, wyrozumiała i uśmiechnięta obsługa to nie wszystko! Przy budynku znajduje się mini zoo ze stadem uroczych danieli, królikami czy gołębiami!

Menu – restauracja Nordowi Mol

W karcie dań króluje naprawdę wiele dań z kuchni kaszubskiej. Z ciekawością przeglądałam kartę. Widząc pozycje, które jadało się u mnie czy u dziadków w domu aż mi serducho szybciej zabiło. Nie wiem, czy wiecie, ale moja mama to prawdziwa Kaszubka, a ja jestem pół Kaszubką :). Niektóre dania widziałam po raz pierwszy, za to moi przyjaciele znają je z południowych Kaszub.

Tak naprawdę w menu tylko w przystawkach wkradły się jakieś europejskie potrawy, ale już dalej są potrawy stricte polskie. Postanawiam przetestować dwie przystawki:

  • tatar z gęsich polędwiczek (28 zł)
  • drobné miäso (18 zł).

Tatar z gęsich polędwiczek był obłędny! Mięso było niesamowicie delikatne, a klasyczne dodatki: cebula, ogórek kiszony, marynowane pieczarki świetnie się tu sprawdziły. Cieszę się, że nie pomieszano dodatków z mięsem, dzięki czemu można było poczuć jego kremowość i delikatność. Smakuje zupełnie inaczej niż tatar z wołowiny. Do przystawek podano nam pyszne, ciepłe bułeczki.

Po raz pierwszy jadłam drobné miäso, czyli drobno siekane mięso wieprzowe z podrobami i cebulą podane na gorąco. Mogłoby się wydawać, że to po prostu uduszone, mięciutkie mięso, ale ono jest podawane w słodko-octowej zalewie. Przy pierwszym kęsie całość wydaje się nieco dziwna, ale po chwili kubki smakowe przyzwyczajają się i nie możesz przestać skubać z talerza kolejnych porcji. Jeśli o porcja mowa to jest ogromna jak na przystawkę, bo to aż 360 g mięsa!

Świetną opcją jest zamówienie dla 4 osób deski swojskich wyrobów (44 zł za 1 kg). Na miejscu we wspomnianym wyżej sklepiku możemy kupić różne swojskie rarytasy, ja również skorzystałam i cała rodzina była zachwycona.

W menu do wyboru macie aż 10 zup! Barszcz czerwony, żurek w chlebie, krem z grzybów, flaki, pomidorowa czy rosół z robionym na miejscu makaronem. To jedno z niewielu miejsc w północnej Polsce, gdzie zjecie kaszubską czerninę. Z miłości do ryb postanawiam przetestować rybną z Nordy (Kaszub) z kawałkami łososia, dorsza i pstrąga. Można zamówić wersję mniejszą (250 ml-13 zł) lub większą (350 ml-19 zł). Zupa była naprawdę bogata w ryby, smak był wyważony, delikatny i była to miła odmiana od tajskich i pomidorowo-rybnych. Ta dobra, tradycyjna, kaszubska zupa rybna bardzo smakowała nawet najmłodszym gościom.

Na główny posiłek możecie zamówić dania rybne, z drobiu, z wieprzowiny, z wołowiny, z dziczyzny i wegetariańskie oraz dania mączne własnego wyrobu. Udało mi się przetestować aż 3 dania główne:

  • pstrąg pieczony w maśle koperkowym (34 zł)
  • kaszubskie frykasy (32 zł)
  • udko z gęsi confit (38 zł).

Wszystkie dania bardzo nam smakowały, były świetnie przygotowane, porcje duże, a ceny bardzo dobre!

Pstrąg został zaserwowany z gotowanymi warzywami i frytkami. Muszę przyznać, że mięso ryby pomimo pieczenia pozostało soczyste. Miłym zaskoczeniem było dla mnie, że ryba nie miała mulastego posmaku, którego nie lubię. Szkoda tylko, że warzywa są z mrożonki, sprawdziłyby się tu np. warzywa grillowane, które można dokupić jako dodatek.

Kaszubskie frykasy to gotowane udko z kurczaka w słodko-kwaśnym sosie z rodzynkami podane na ryżu z zestawem surówek. Po raz pierwszy raz miałam przyjemność spróbować tego dania i oczarowało mnie! Soczyste mięso w śmietankowym, kwaskowatym i słodkim zarazem sosem bardzo przypadło mi do gustu. Moi towarzysze znali to danie z niedzielnych obiadów i również chwalili wykonanie. Koniecznie musicie spróbować tego niedzielnego, tradycyjnego, kaszubskiego obiadu! Uprzedzam nie jest to lekkie danie :).

Gęś przygotowano confit (długie gotowanie w tłuszczu) i podano z ziemniakami puree oraz czerwoną zasmażaną kapustą. Mięso było kruche, skórka chrupiąca (choć niepotrzebnie oblano ją sosem), a sos był wyśmienity. To danie kojarzy mi się z dobrą, polską gościnnością!

Po tak pysznym obiedzie trudno było odmówić sobie deseru, który miał być pysznym zwieńczeniem tej smakowitej uczty. Czy desery spełniły nasze oczekiwania?

Były cudowne! Szarlotka na gorąco z lodami i bitą śmietaną (17 zł) i beza z malinowym mascarpone (17 zł) były totalną rozpustą, ale obłędną :). Idealne kruche maślane ciasto z jabłkowym wnętrzem o nucie cynamonu z bitą śmietaną jak za dawnych lat. Mmm rozpływam się na sam widok. Do słodkiego oczywiście kawa podana w kaszubskiej porcelanie.

A może jednak wolicie kruchą i delikatną bezę z różowym, aksamitnym kremem na górze? Niebo w gębie!

Podsumowanie – kaszubska restauracja Nordowi Mol

Z przyjemnością polecam Wam restaurację Nordowi Mol z naszą regionalną, kaszubską kuchnią. Wpadnijcie tu po drodze jadąc na Półwysep Helski albo wybierzcie się tu na rodzinny obiad poza Trójmiastem. Nordowi Mol to restauracja przyjazna dzieciom. Obsługa jest sympatyczna, a kelnerki ubrane są w stroje z kaszubskim haftem :). Najważniejsze jest jednak smaczne jedzenie i porcje od serca. Pysznie i swojsko z kaszubską gościnnością! Nie mogę się doczekać aż przyjedziemy tu znowu :).

Obserwuj mnie na Instagramie – tutaj zawsze będziesz ze mną na bieżąco, zobaczysz pracę blogową od kulis, pójdziemy razem na spacer po Trójmieście i wyruszymy w podróże :).

Zobacz też moje inne kulinarne relacje z podróży.

2 Replies to “Nordowi Mol restauracja z kaszubską kuchnią”

  1. Anna says: 11 października 2019 at 15:01

    Byłam kilka razy i nie „powalił” mnie smak potraw. Co do obslugi to tylko raz kelnerka była miła i uśmiechnięta reszta jak za karę. I tylko ten jeden raz dostaliśmy z mężem to co faktycznie zamowilismy, zawsze zdarzały się pomyłki, nie taka surówka, cola zamiast wody, białe wino zamiast czerwonego. Porównując inne restauracje to ceny są dosyć wysokie. Man wrażenie że właściciele ida na ilość nie jakość.

    1. Dusia says: 12 października 2019 at 21:57

      Jestem zdziwiona Twoją opinią, bo na fanpagu mam około 30 pozytywnych komentarzy na temat tego miejsca. Skoro kilka razy jednak tam wracaliście, bo piszesz „tylko jeden raz” to jednak chyba Wam smakowało.

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.