Na zaproszenie restauracji 4 Pory Roku miałam przyjemność uczestniczyć w wyjeździe studyjnym, dzięki któremu miałam okazję poznać kuchnię i załogę restauracji. Pojechaliśmy też zwiedzić farmę w Dobrzyniu nad Wisłą, gdzie uprawiane są ekologicznie warzywa i owoce, z których korzysta restauracja. Chodźcie przeczytać o tej ciekawej inicjatywie oraz poznajcie menu restauracji.
Restauracja 4 Pory Roku
Przedzamcze 6
Toruń (przy Hotelu 1231)
Lokalizacja i wnętrze
Restauracja 4 Pory Roku znajduje się w Hotelu 1231 na toruńskim Starym Mieście. Zlokalizowana jest w zabytkowym młynie, na terenie przedzamcza zamku krzyżackiego. Wnętrze restauracji utrzymano w klasycznej elegancji. Cegła pomalowana na biało rozjaśnia lokal. Mury zbudowane z czerwonej cegły na zewnętrz dodają niesamowitego klimatu temu miejscu. Jeżeli tylko będziecie mieć okazje to usiądźcie na ogródku. Schronicie się w nim przed upałami, a w chłodniejsze wieczory pod murami włączane są z lampy z ogrzewaniem. Czerwona cegła pięknie współgra z zieloną roślinnością. Pod Waszymi nogami będzie przepływać strumyk. Wieczorem jest bardzo klimatycznie, to idealne miejsce na romantyczną kolację.
Koncept
Specjalnością restauracji jest kuchnia sezonowa z lokalnymi produktami z argentyńskim twistem. Tak, dobrze czytacie! Otóż szefem kuchni jest pochodzący z Argentyny, Ariel Gomez Carusso. 4 Pory Roku to pierwsza w Polsce restauracja, która rozpoczęła współpracę z lokalnymi rolnikami. Wszystko odbywa się w ramach projektu Rolnictwa Wspieranego przez Społeczność (RWS). To niezwykle ciekawy model współpracy, o którym po raz pierwszy słyszałam. Polega na tym, że raz w tygodniu rolnicy przygotowują paczki ze swoimi sezonowymi plonami, a restauracja zobowiązuje się do regularnego ich odbierania. W zależności od upraw, pogody i wielu innych czynników w paczkach znajdują się różne zioła, warzywa czy owoce. Taka współpraca musi się odbywać na zasadzie ogromnego zaufania.
Razem z restauracją pojechaliśmy na pole do Dobrzynia nad Wisłą, które prowadzi Ada Augustyniak i Bartek Kembłowski. Uprawiają oni wszystko naturalnie, co jak się okazuje jest niezwykle wymagające! To ludzie młodzi, a z prawdziwym zapałem, chęciami i ciekawymi pomysłami.
Na farmie uczestniczyliśmy w małych warsztatach z sadzenia ziół, a potem zjedliśmy przygotowany przez szefa kuchni lunch, który bazował na produktach prosto zerwanych z pola. Powiem Wam, że te truskaweczki były najlepsze w moim życiu. Rukola miała niesamowity ostry smak, a zarazem była tak świeża!
Dla mnie było to fascynające, że mogę zobaczyć miejsce, z którego restauracja bierze produkty, które ja potem dostaję podane na talerzu. Restauracja 4 Pory Roku udowodniła, że sezonowość i lokalność to naprawdę jej mocne strony, a nie tylko nazwa restauacji.
Menu restauracji
Kolację rozpoczęliśmy poczęstunkiem od szefa kuchni. Chrupiący pierożek podany na miksie sałat prosta z pola z Dobrzynia skutecznie pobudził nasze żołądki i z niecierpliwością oczekiwaliśmy przystawek.
Karta dań jest krótka, a wśród przystawek znajdziecie m.in.
- grillowane krewetki jumbo/sos chimichurri 35 zł
- ceviche z okonia morskiego/rzymska sałata 28 zł
- lekka sałatka z sezonowymi owocami/pomarańcza/szpinak baby 25 zł.
Wśród dań głównych znajdziecie makarony, ryby i mięsa oraz 2 pozycje wegetariańskie. W menu wyróżniono też steki wołowe, w tym polędwicę wołową (81 zł) oraz rumsztyk argentyński (69 zł), które przygotowano na specjalnym grillu węglowym. Wszystko na naszych oczach. Przyznam Wam, że stek to obowiązkowa pozycja do spróbowania w restauracji. Steki były wyśmienite!
Z ryb polecam grillowaną doradę (48 zł) oraz obłędnego smażonego łososia z konfitowanym porem, na sosie z czerwonej papryki i ziemniaczanym puree (57 zł). To dania to było istne niebo w gębie!
Do większości dań w menu sommelier dobrał wina! Bardzo doceniam takie podpowiedzi w karcie. W karcie napoi znajdziecie również regionalne piwo lub orzeźwiające letnie propozycje na bazie Lillet Blanc.
Pozytywnie zaskoczyły mnie desery, a dlaczego? Bo są dopracowane i dopieszczone! Mus czekoladowy na sosie ze świeżych pomarańczy (17 zł) był przepyszny, ale szparagowa panna cotta skradła wszystkich serca (to była sezonowa wkładka).
Restauracja dba również o środowisko! Menu drukowane jest na papierze z recyklingu, słomki i opakowania na wynos są z biodegradowalnych materiałów, wino na kieliszki pochodzi z KEGów (ogranicza się dzięki temu odpady ze szkła i korki), a odpady na stanowiskach są segregowane. Wprowadzana jest chemia ekologiczna, a niedługo w planach jest kompostowanie! WOW! Doceniam, szanuję i jestem dumna z Was restauracjo 4 Pory Roku!
Podsumowanie
Restauracja 4 Pory Roku w Toruniu to miejsce z klimatem i pyszną, sezonową kuchnią opartą na lokalnych produktach. Bardzo wysoka jest tu jakość serwowanych potraw, co przekłada się też na niektóre ceny dań. Obsługa jest tu profesjonalna i dyskretna.
Dziękuję za zaproszenie na wyjazd studyjny! Cieszę się, że mogłam poznać tak pyszne miejsce pełne pasjonatów!
Wszystko począwszy od przystawki po dania główne i desery wyglądają bardzo smakowicie. Fajnie, że miałaś możliwość odwiedzenia farmy. 🙂