Dzisiejszy post rozpoczyna kolejną serię wpisów o restauracjach w Gdyni (klik). Tym razem przedstawię Wam restauracje, które zaliczam do działu „zdrowa kuchnia„. Ten cykl powinien zainteresować szczególnie wegetarian, ale także osoby dbające o zdrowie, odchudzające się i po prostu świadomie wybierające ekologiczną żywność.
Restauracja, która pierwsza przyszła mi na myśl o zdrowym cyklu to – Coco, bo od dłuższego już czasu promuje zdrową kuchnię, którą miałam okazję poznać w zeszłym roku (klik) –  więcej informacji znajdziecie poniżej.

Coco  – rest.zamknięta
Cafe Club Restaurant
ul. Waszyngtona 21
Gdynia (Centrum Waterfront – dawne Gemini)

Restauracja Coco znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Skweru Kościuszki w Centrum Waterfront. Restaurację urządzono nowocześnie i stylowo, drewniane stoły i podłoga współgrają z bielą i czerwienią wygodnych, skórzanych siedzeń oraz ciemnym sufitem. Kolory nawiązują do nazwy restauracji i logo, którym jest kwiat kakao. Coco wyróżnia się najdłuższym barem w Trójmieście. Restauracja jest przestronna, oprócz głównej sali do wyboru mamy także oddzielne pomieszczenie z barowymi krzesłami i dużym stołem z widokiem na cumujące żaglowce. W restauracji wydzielono także spory kącik dla dzieci z dużą ilością zabawek.
Właścicielem restauracji jest rodowity Australijczyk, który spędził kilka lat w Tajlandii, dlatego menu restauracji opiera się na kuchni tajskiej. To, co wyróżnia Coco w świetle zdrowej kuchni to dodatkowe wegetariańskie i organiczne menu. Za tą zdrową wkładkę w menu odpowiedzialna jest Joanna Wojciulewicz – młoda dziewczyna z niezwykle kreatywnymi pomysłami, a do tego obłędnie pysznymi. Wkładka wege zmieniana jest co tydzień z dbałością o wykorzystanie sezonowych produktów.
Większość produktów użytych w menu pochodzi od certyfikowanych ekologicznych rolnictw/gospodarstw (oznaczenie w menu literą E), pozostałe są bez certyfikatów, ale również od rolników. W głównym menu znajduje się wołowina z Kaszub i inne mięsa certyfikowane. Zawsze w dodatkowym organicznym menu znajdują się pozycje dla wegan. W Coco nawet kawa jest organiczna.
Swoje kulinarne i zdrowe doznania w Coco rozpoczęłam od zupy krem z eko marchewki, z mleczkiem kokosowym, imbirem z dodatkiem pesto z natki selera z czosnkowymi grzankami. Porcja kosztowała jedyne 12 zł. Zupka była lekko pikantna dzięki chilli, a dla zdrowia był też olej lniany. Forma podania zupy bardzo ładna.
Drugim daniem, które miałam okazję spróbować były wegańskie pierogi z buraka z farszem migdałowym z pesto bazyliowo-kolendrowym podane z miksem sałat z balsamico (15 zł). Zarówno buraki, jak i bazylia, kolendra oraz sałata w tym daniu były ekologiczne, po prostu samo zdrowie! Pierożki okazały się pozytywnym zaskoczeniem pod dwoma względami. Ich forma podania – myślałam raczej o farszu z burakiem, a tutaj pieróg=burak, miły zaskok. Druga sprawa – nie przepadam za burakami, a te zjadłam z przyjemnością, wspaniałe danie i bardzo pomysłowe, a do tego pyszne! Porcja sałatki również solidna, miło, że pesto podano w oddzielnej miseczce do samodzielnego dawkowania. Podczas weekendu kulinarnego w Gdyni i warsztatów w Coco udało mi się poznać recepturę, kto wie może spróbuję.
Okazało się, że po dwóch poprzednich daniach jestem całkiem syta, a kto by pomyślał, że da się tak bez mięsa :), ale postanowiłam spróbować jeszcze wegańskiej kalarepy w mleku kokosowym z zielonym curry podane z brązowym ryżem i miksem sałat za 26 zł. W środku znalazła się jeszcze cukinia, marchew, imbir, liście limonki, czosnek i sos rybny. Danie było iście tajskie, z większą pikantnością, przyjemnie rozgrzewające i naprawdę smakowite. Czy przekonam Was jeszcze bardziej, że zabrałam danie na wynos i smakowało również moim rodzicom? 🙂
Podoba mi się to, że dania są jedynie delikatnie solone, dzięki czemu każdy może sam zadecydować, czy doprawić jeszcze danie, czy też woli zjeść w zdrowszej wersji.
W restauracji dostępne są organiczne/ekologiczne soki warzywne i owocowe. Zdecydowałam się na gruszkowy w cenie 8 zł – pyszny! Do picia możemy zamówić także smoothies w ciekawych wariacjach, soki i soki wyciskane ze świeżych owoców.
W między czasie popijałam również pyszną  herbatę z kulki kwiatowej „dziki kochanek” (zielona herbata z jaśminem), którą pięknie mi podano (z karmelowym cukrem na patyku), dzięki czemu mogłam podziwiać rozwijanie się kulki herbacianej. Lubię taką estetykę. Na wysoką ocenę zasługuje w restauracji obsługa kelnerska, która jest profesjonalna i uśmiechnięta.
Nie mogłam też przejść obojętnie obok kawy z ekologicznej uprawy i zamówiłam słynną latte z restauracji, z dodatkiem dropsów (14 zł). Duża ilość mlecznej pianki, dobrej jakości kawa, wywołująca uśmiech na twarzy – to lubię :).
Restauracja Coco serwuje wysokiej jakości dania, z dbałością o klienta bardziej wymagającego. W Coco znajdą dla siebie pyszności wegetarianie, weganie oraz osoby, które doceniają zdrowotność i smak ekologicznych produktów. To jedyne miejsce w Gdyni, gdzie prawie wszystkie warzywa i owoce, a nawet kawa są eko! Jakość potwierdzona jest certyfikatami. Często zmieniane menu nie zagwarantuje nudy, a pokazuje pasję i kunszt kulinarny osoby, która je tworzy. Polecam się przekonać, choćby dla zdrowia :).

7 Replies to “Restauracja Coco Gdynia”

  1. robaszekk says: 13 października 2014 at 17:29

    Wygląda pięknie, chętnie bym się tam wybrała 🙂 A ta kawa – rewelacyjny pomysł!

  2. Asia asiscrapki says: 13 października 2014 at 23:11

    Poznałam szefa kuchni podczas Live Cooking w Miejskich Halach Targowych (<a href="http://moderna.podmostem.pl/2014/06/miejskie-hale-targowe-live-cooking/>relacja</a&gt😉 W krótkim czasie wyczarował trzy bezmięsne pyszne dania 🙂

  3. Patluk says: 14 października 2014 at 08:11

    Bardzo lubię Pani bloga i rewelacyjne przepisy, natomiast uważam, że wybór lokali do tego cyklu jest nietrafiony. Restauracje, ktora Pani poleca są dla zwykłęgo Kowalskiego bardzo drogie.(Może właśnie COCO ratuje trochę tą sytację). Zabrakło restauracji, która byłaby bliższa kieszeni przeciętnej rodziny, myślę, że takie w Gdyni (warte uwagi) również są. W zestawieniu dla dzieci także zabrakło dwóch dość kultowych miejsc. Z niecirpliwością czekam na następne propozycje, bo sam pomysł rewelacja! Ale może dodać jeszcze liokale na mniejszą kieszeń?

    1. Dusia says: 14 października 2014 at 12:29

      Dziękuję za komentarz serdecznie. Zapewniam, że są jeszcze droższe restauracje, które mogłabym polecać, ale również to brałam pod uwagę. Będzie też rozdział "kuchnia lokalsów", czyli kuchnia polecana przez osoby z Trójmiasta, które wybrałam po ankiecie na fanpagu. Większość lokali, które polecam w całym cyklu oferuje lunche za mniej niż 20 zł – warto zwrócić na to uwagę 🙂 i poszukać, bo oferty lunchowej nie prezentuję, a wiem, że takie również są oferowane. Pisze Pani o dwóch lokalach dla dzieci – proszę mi napisać na email ich nazwy to pomyślimy. Po prostu nie jestem w stanie polecić wszystkich miejsc, tym bardziej, że w cyklu mam polecać mniej oczywiste, niekoniecznie bardzo popularne. Mam nadzieję, że będzie Pani/Pan dalej zaglądać do mnie jeszcze :). Pozdrawiam

  4. CookBlog.pl says: 14 października 2014 at 08:18

    I ja tam mam zawsze nie po drodze 🙁 oh i ah .. i wszystko wygląda MEGA !! MEGAŚNIE 😀

    1. Dusia says: 14 października 2014 at 12:29

      Koniecznie musisz te braki nadrobić 🙂 Może spotkanie na plotki w grupce? 🙂

  5. Marzena says: 14 października 2014 at 11:58

    Wnętrze super, jedzenie tez wygląda apetycznie, do tego ekologiczne soki 🙂 Bardzo mi się podoba, koniecznie muszę tam zaglądnąć, gdy będę w Gdyni 🙂

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.