W tym roku na Sylwestra proponuję Wam zrobić ten przepis – tarta z łososiem i cukinią jest świetna zarówno na ciepło jak i na zimno. Możecie podać do niej sos czosnkowy. Zamiast gwiazdek na górze można pokusić się o wycięcie cyferek 2021 czy 2022.
Ponad 60 przepisów na Sylwestra moich ulubionych znajdziecie tu:
Tarta z łososiem, cukinią i pomidorkami
składniki na kruche ciasto:
- 200 g mąki pszennej (najlepiej krupczatki)
- pół kostki masła (100 g)
- duże jajko
- pół łyżeczki soli
- 1-2 łyżki śmietany 18%
składniki na farsz:
- 200 ml śmietanki 30%
- 2 jajka surowe
- 250-300 g łososia
- sól, pieprz biały lub czarny
- cukinia
- kilka pomidorków cherry
Jak zrobić tartę wielkanocną?
Mąkę wymieszać z solą i dodać zimne masło w kawałkach. Posiekać całość nożem lub zmiksować w robocie aż powstanie taki mokry piasek. Dodać jajko, zagnieść ponownie. W razie gdyby ciasto się nie kleiło dodawać stopniowo śmietanę. Rozwałkować ciasto podsypując mąką, wykleić nim formę na tartę, nie zapomnijcie o podniesionych brzegach. Możecie zostawić kawałek ciasta jak ja i powycinać foremką gwiazdki (przydadzą się do ozdoby). Po nakłuwać ciasto na środku widelcem, aby nie wyrosło. Włożyć ciasto do lodówki na 30 minut. W tym czasie przygotować masę do nadzienia.
W misce wymieszać śmietankę z surowymi jajkami, dodać sól i pieprz. Cukinię pokroić na plasterki. Łososia pokroić na 2 cm kawałki i doprawić go przyprawami.
Piekarnik nagrzać do 200 st.C. Na wierzchu ciasta kładę papier do pieczenia i obciążam je najczęściej monetami (można fasolą lub grochem lub specjalnymi kuleczkami do tego). Włożyć do piekarnika na 20 minut. Tarta powinna lekko, minimalnie się zezłocić. Po 15 minutach wyjąć ciasto z piekarnika i zdjąć papier do pieczenia. Ułożyć na cieście najpierw cukinię, potem łososia, a na wierzchu pomidorki. Całość zalać masą śmietanowo-jajeczną.
Włożyć tartę z powrotem do piekarnika, zmniejszyć temp. do 180 st.C. i piec jeszcze przez 30 minut. Górą powinna się lekko ściąć, a brzegi być zrumienione. Po ostudzeniu tarta zgęstnieje.
Podawać od razu na ciepło, ale np. ja lubię bardzo na zimno – świetnie smakuje z sosem czosnkowym. Nadaje się do ponownego odgrzania.
Zobacz też: