Czy wspominałam, że uwielbiam Toruń? Mam nadzieję, że i Wy pokochacie to miasto, dlatego podrzucam Wam dzisiaj kolejną smaczną i bardzo klimatyczną, ale nowoczesną restauracje Loft 79.
Dla przypomnienia jednak podaję Wam moje poprzednie toruńskie wpisy:
Gen. Dąbrowskiego 6
Toruń
(Centrum Handlowe Twierdza niedaleko dworca PKS)
Kiedy wybierałam się do Torunia to zapytałam Was na Instagramie (obserwuj mnie tu) jaką restaurację powinnam odwiedzić. Kilka osób poleciło mi właśnie restaurację Loft 79, więc nie miałam wyboru, musiałam przetestować :).
Restauracja zlokalizowana jest w XIX wiecznym budynku, w którym historia przeplata się z nowoczesnością. Lubię takie klimatyczne miejsca. Wnętrze robi wrażenie zaraz po wejściu. Drewno, cegła, zielona roślinność, industrialne lampy i żurawie origami wiszące nad nami fajnie się dopełniają. W restauracji można skorzystać z antresoli oraz dostępna jest też sala na większe uroczystości. Dla dzieci jest spory kącik z zabawkami.
MENU
Karta dań jest dosyć obszerna i znajdziecie w niej przekąski, zupy, sałatki, dania główne, pizze, burgery, makarony i desery. Menu zmieniane jest sezonowo, dlatego niektórych pozycji możecie już nie znaleźć w obecnej karcie.
Od czego zaczęliśmy naszą kulinarną przygodę w Loft 79? Wiecie jak kocham Grecję, więc jak zobaczyłam nieszablonową sałatkę grecką w karcie to od razu ją zamówiłam. Sałatka grecka z kaszą quinoa to był doskonały pomysł, który pozwoliłam sobie już nie raz w domu powtórzyć. Duży plus za brak sałaty (tzw. spolszczenia sałatki greckiej) oraz za oryginalną grecką feta. Kasza spowodowała, że sałatka stała się nieco bardziej sycąca.
Z przystawek przetestowaliśmy carpaccio z polędwicy wołowej z sosem truflowym, rukolą, kaparami, oliwkami i Grana Padano za 28 zł. Ah co to było za carpaccio! Jadłam aż uszy mi się trzęsły. Idealna, cienka wołowina, soczysta i ten truflowy sos – niebo w gębie!
Loft 79 słynie z pizzy wypiekanej w kaflowym piecu – skusiliśmy się na polecaną propozycję przez obsługę – pizza na sosie beszamelowym ze świeżym szpinakiem i pudrem z szynki prosciutto. Przyznam, że ciasto bardzo nam smakowało, jednak puder z szynki to fajny bajer, ale chyba lepiej sprawdziłyby się po prostu normalne kawałki szynki położone na wierzchu. Pizze są od 10 do 24 zł.
Napoje bardzo pozytywnie nas zaskoczyły, dostaliśmy świetne mohito virgin (bezalkoholowa wersja) oraz Soft Primaverę 79, czyli napój z rabarbarem i arbuzową pulpą. Oba po jedyne 10 zł. Idealnie orzeźwiające w upalne dni.
Na danie główne wybrałam dla siebie filet z sandacza podany na puree z zielonego groszku, z salsą pomidorową, z kaszą pęczak i chipsami pietruszki (ok. 35 zł). Danie było przepyszne, bardzo w moim guście i była to naprawdę duża porcja. Trzy kawałki ryby, którą wysmażono w punkt podano na gładkim puree groszkowym z nutą mięty. Salsa pomidorowa dodała daniu charakteru, dzięki czemu danie nie było mdłe. Chipsy z pietruszki – kocham wszystkie chipsy świata :). Jeszcze Wam mało? To macie kaszę pęczak z przesmażoną cebulką. Kiełki są dla mnie zbędne, nie przepadam. Bardzo fajna rybna pozycja.
Paweł postawił na żeberka bbq z pieca podane z opiekanymi ziemniakami i colesławem za 30 zł. Mięso wieprzowe bez problemu odchodziło od kości, było mięciutkie, posmarowane z wierzchu wędzonym sose bbq. Porcja spora, choć może tak nie wygląda na talerzu, ale nawet Paweł poległ i musiał co nieco zostawić :). Ziemniaczki smaczne, fajnie podpieczone, a sałatka colesław poprawna.
Na desery nie starczyło nam miejsca, a najedzeni byliśmy przez cały dzień.
Obsługa w Loft 79 jest młoda i sympatyczna. W godzinach szczytu i lunchu koniecznie zróbcie rezerwacje!
PODSUMOWANIE
Restauracja Loft 79 to bardzo klimatyczne miejsce ze smaczną kuchnią i niezobowiązującą atmosferą. Znajduje się w pobliżu dworca PKS, więc w zasadzie w centrum miasta. Ceny są bardzo przyjemne, a dania często nieszablonowe. Polecam!
Obejrzyj VLOG Z TORUNIA, w którym pokazuję dania i wnętrze restauracji Loft 79.
Obserwuj mnie na Instagramie!