Na smutki.
Na niepogodę.
Na pocieszenie.
Po prostu, żeby było lepiej.
Malinowa rozkosz
maliny
biszkopty
śmietana (u mnie zwykła 18% z braku 30%)
cukier puder
kakao karmelowe
Pokruszyć biszkopty i położyć na dnie kieliszka.
Posypać malinami.
Nałożyć trochę śmietanki przysypanej cukrem pudrem.
Powtórzyć te 3 etapy.
To musi być na pewno rozkosz !! 🙂
mniam, robiłam podobny w truskawkami 😀 boskie !
Piękne zdjęcia, kusisz. Deser tak prosty i tak efektowny zarazem. Pięknie.
Pozdrawiam
Ania
o ranyyyy!!! a wersja bezcukrowa istnieje?
Uwielbiam takie proste a zarazem niesamowicie smaczne i lekkie desery,
Super zdjęcia:)
takie desery są faktycznie dobre na chandrę (:
Jak ja lubię maliny!
same, z pudełka, z jogurtem i miodem.
a u Ciebie z biszkoptami!
jestem zachwycona i porywam taki jeden deser. 😉
Proste i przepyszne !
Pewnie, że można i bez cukru Kachasku 😉 ja też sobie zrobiłam bez cukru, a mamie z 🙂
Cieszę się że Wam sie przepis podoba:*
Dusiu, ten deser to prawdziwe cudo.. <3
O po takim deserku to na pewno robi się lepiej:)
Dla mnie takie desery to najlepsza rzecz na świecie. Można zatopić łyżeczkę głęęboko w taki ekskluzywny kieliszek i wyciągać kolejne warstwy boskiego smakołyku 🙂
taaa… tylko te biszkopty… a bez nich to już nie to 🙁 ale nic to, pokombinuję jakoś, bo mi teraz te maliny ze śmietaną po głowie chodzą 😉 i chyba pomysł już jako taki mam 😀 tylko malin brak, ale to da się załatwić
pyszności!
Proste, efektowne i smaczne 🙂
nic tylko pozazdrościć tak wspaniałej uczty
Myślę, że nazwa adekwatna jest do doznań smakowych 🙂
uroczo, uwielbiam takie desery! 🙂 pyszne zdjęcia 🙂