W ramach cyklu „gdzie na śniadanie w Trójmieście” przetestowałam kolejną restaurację serwującą śniadania w dobrej cenie. Mój wybór padł znowu na Sopot. Do tej pory na blogu polecałam Wam takie miejsca na śniadanie w Trójmieście:
- Bistro Pomelo (Gdańsk)
- Aioli (Gdańsk)
- La Bagatela (Sopot)
- Sopocki Młyn (Sopot).
Jak widzicie brakuje Gdyni, może Wy mi coś polecicie?
Starter’s otworzyło się ponownie dla gości i kusi by wpaść tu na startery i autorskie koktajle. Nie zapomniano tu jednak o tych, co lubią dobrze rozpocząć dzień.
Starter’s
ul. Dworcowa 7
Sopot
Wnętrze urządzono w klimacie industrialnym – w lokalu dominuje drewno, które pojawia się na podłodze, stolikach, a nawet na ścianie. Ciekawym elementem są butelki po alkoholach skryte za metalową kratą. W Starter’s zasiądzie z książką wygodnie na fotelu popijając kawę, śniadanie zjecie przy większym stoliku ze znajomymi, a zamawiając koktajle warto usiąść bliżej baru na wyższych krzesłach.
Podobno w Starter’s wszystko się zaczyna… Coś w tym jest, bo śniadania serwowane są już o 8 rano do godz.12 (poniedziałek-piątek) lub do 13 (w soboty i niedziele). Wszystkie śniadania kosztują 15 zł, a do każdego podawana jest w gratisie kawa lub herbata. Obecnie w menu znajdziecie m. in. rybną kanapkę, jajecznicę na maśle lub z szynką, wegetariański i wiejski omlet lub tosty francuskie na słodko.
![]() |
herbata z robionym na miejscu syropem miodowym |
Restauracje odwiedziłam pierwszy dzień po otwarciu, więc na zdjęciach znajdziecie pierwsze propozycje śniadaniowe Starter’s. Wyżej wypisałam Wam aktualne menu, a poniżej zobaczycie to co ja miałam okazję zjeść (tosty francuskie są dalej dostępne).
Na początku przetestowałam omlety – pierwszy z wędzoną kiełbasą i czerwoną cebulą był puszysty i bardzo dobry, choć niczym nie zaskakujący. Omlety podano z miksem sałat, masełkiem i dwoma kawałkami chałki.
Drugi omlet był ciekawszy, bo w środku zawierał wędzonego śledzia i zielony groszek. Taki prawdziwy nadmorski omlet, szkoda, że zniknął z menu, ale pewnie nie wiele było takich odważnych jak ja.
Trzecią opcję jaką przetestowałam było śniadanie na słodko – tosty francuskie podane z sosem czekoladowym, serkiem waniliowym i musem malinowym. Chałka świetnie się sprawdziła w formie tostów francuskich, a razem z czekoladowym kremem (sosem bym nie nazwała tego) i malinowym musem bardzo mi smakowała.
Starter’s to dobry start ze śniadaniami smacznymi, choć prostymi i nieprzekombinowanymi. Za 15 zł dostaniecie śniadanie razem z kawą lub herbatą. Obsługa była bardzo miła i sympatyczna.
P.S.
Bądźcie ze mną na bieżąco na Instagramie.
Fajny artykuł:)