Rower na start.
Trampki w kwiatki.
I zachód słońca.
Nad morzem.
Kompot z rabarbaru i mięty
4 łodygi rabarbaru
3 szklanki wody
3 łyżki cukru
2 goździki
mięta truskawkowa
Rabarbar pokroić na małe kawałki i zasypać w garnku cukrem.
Zostawić na 15 minut, aby lekko puścił sok.
Następnie zalać wodą, dodać goździki i zagotować.
Gotować jeszcze 10 minut, pod koniec dodać kilka listków mięty.
Podawać na ciepło lub schłodzony, można przelać przez sitko.
Zachód słońca, widok z Nowego Portu.
ehhh, i znowu mój ukochany rabarbar! 🙂 ja kompotu nie przepuszczam przez sitko – lubię te wszystkie łodyżki 😉
ehhh2 😉 zachodu słońca nad morzem zazdroszczę, oj zazdroszczę…
Ulubiony! Pozdrawiam!
kocham taki kompocik:)
wygląda bardzo orzeźwiająco 🙂
Kompot z rabarbaru jest pyszny! W dzieciństwie zawsze mama gotowała, ale zawsze lekko zagęszczała kisielem – uwielbiałam!
Kompot pamiętam tylko ze szkolnej stołówki, chciałaby żeby babcia mi taki zrobiła 🙁
Bez dwóch zdań – pyszny!
morze <3
rabarbar <3
dziękuję za Twój przepis do rabarbarowej akcji:)
Kompot ten bardzo źle mi się kojarzy z przedszkola – podawali z łodygami twardami, co było dla mnie okropne 😉 Jednak jak patrzę, na to co Ty zrobiłaś, z przyjemnością bym się napiła 🙂 Wygląda wspaniale 🙂