W nowym roku zamiast tworzyć listę postanowień postanowiłam spisać moją listę marzeń, celów i planów. Wpisałam też na tą listę moje większe marzenia, które już udało mi się spełnić – te spełnione są przekreślone i jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że całkiem dużo już tych skreśleń. Taka jestem – będę zawsze dążyć za wszelką cenę (ale z rozsądkiem) do spełniania swoich marzeń. Jedne z nich są większe inne mniejsze, niektóre może trochę wydadzą Wam się śmieszne :). To dosyć osobisty wpis, chyba najbardziej prywatny jaki możecie zobaczyć do tej pory.
Polecam Wam przygotować taką listę marzeń, do której zawsze możecie wrócić i coś dopisać a najlepiej jeśli coś skreślić. Ta lista ma przypominać Wam co jeszcze przed Wami, a zarazem ile już dokonaliście. To jest mega inspirujące! Będę tą listę aktualizować, dopisywać i skreślać! W komentarzach zostawcie mi Wasze największe marzenia albo te najśmieszniejsze, może i mi coś się z tego spodoba :).
Lista marzeń – Bucket list
- wyjechać za granicę (zobacz)
- zrobić prawo jazdy i kupić samochód
- spędzić wakacje gdzieś gdzie jest ze 30 stopni 🙂
- wybrać się na wielki koncert (zaliczam, 04.2018 Kelly Family)
pobyć kilka dni na prawdziwej wsi- pojechać na egzotyczne wakacje np. do Tajlandii, Bali itp.
- lecieć samolotem
- zafarbować włosy na ciemny kolor i ściąć na dużo krótsze (klik, klik)
- ubrać soczewki zmieniające kolor oczu
- zwiedzić Berlin, Pragę, Londyn, Rzym, Paryż
- pojechać na Santorini
- zdobyć Rysy i Giewont
- zjeść kolację w eleganckiej restauracji
zjeść w restauracji z gwiazdką Michelin(zobacz) i zjeść w kolejnej- nocować w 4 gwiazdkowym hotelu w Polsce
mieć mężai dziecko- mieć dom z ogródkiem
wybrać się na przebierany bal(zobacz)zrobić sobie Halloweenowy make up(zobacz)- wybrać się w podróż camperem
- zobaczyć i zrobić zdjęcie Zatoce Wraku na Zakynthos (zobacz)
mieć Kitchen Aid w kolorze różowym, miętowym lub niebieskim(mam Kenwooda nie potrzebuję nic więcej)- zobaczyć żółwia w naturalnym środowisku
- polecieć paralotnią, balonem lub helikopterem
byle gdzieś w powietrzu(lot awionetką zrealizowany tu moje wrażenia) - nauczyć się szyć (2024 nie marzę już o tym)
- żaglować po Mazurach
- zobaczyć palmę i się do niej przytulić 🙂
- mieć jakiś kosmetyk od Diora lub Chanel (tusz do rzęs Diora był fajny, lakier Chanel w kolorze Pirat jest moim ulubionym)
- oglądać zachód słońca na plaży w okolicy palm
- odwiedzić winnicę i wytwórnię oliwy
nauczyć się przyklejać sztuczne rzęsy 🙂(2021 kępki się liczą?)- zrobić sobie przedłużane rzęsy
schudnąć- pobyć na bezludnej wyspie
- popływać w turkusowej wodzie
- zjeść pizzę we Włoszech
- zjeść grecką sałatkę w Grecji
- popłynąć Stena Line
- zobaczyć zorzę polarną
- napisać książkę lub zrobić wystawę ze swoich fotografii (2024 nie jest już moim marzeniem)
- mieć garderobę
- mieć toaletkę
- mieć rower z koszyczkiem
- ogarnąć drożdżowe wypieki
- opanować strach przed mówieniem po angielsku
- zrobić sobie malutki tatuaż
- nauczyć się robić sushi (przepis, ps. wolę jednak kupować 🙂 )
- spędzić Sylwestra w górach
- zabrać mamę na wycieczkę do ciepłych krajów np. do Grecji
- spędzić urlop w Chorwacji
- wystąpić w radiu i pojawić się w prasie
- pojeździć quadem i gokartem
- działać charytatywnie (warsztaty dla Domu Samotnej Matki, Not Just Blogger)
być w jakimś stopniu osobą rozpoznawalną- nauczyć się montować ładne vlogi (2024 to już nie jest moje marzenie )
- pojechać na Majorkę
- mieć pracę, którą się lubi
dostać na 30-stkę balony z cyframi „30” (klik)- popływać motorówką i ją poprowadzić (zobacz)
- zobaczyć wschód słońca nad jeziorem (zobacz)
zjeść kolację w ciemności (tu moje wrażenia)