Gości u nas na stole podczas Świąt Bożego Narodzenia oraz Wielkanocy. Każdy Polak robi ją inaczej, a jednak zawsze jest smaczna. U nas są zawsze dwie wersje – jedna bardziej klasyczna z groszkiem, a druga dla mnie bez groszku, ale z kukurydzą. Dodajemy też ogórki konserwowe – spróbujcie koniecznie oraz dużo jabłek :). A jaka jest u Was? Sałatka jarzynowa – najlepsza, bo tradycyjna.
4 marchewki
pół selera
5 ziemniaków sałatkowych
4 jajka
6 jabłek
4 duże ogórki kiszone
kilka ogórków konserwowe
puszka groszku konserwowego
puszka kukurydzy konserwowej
pół dużego słoika majonezu (ok. 400g)
2 łyżki musztardy
sól, pieprz
do dekoracji: trochę groszku, kukurydzy, jajko, natka pietruszki, plasterki marchewki i majonez
Ugotować obrane warzywa (marchew, seler, ziemniaki) do miękkości w niesolonej wodzie.
Warzywa pokroić w kostkę.
Jajko ugotować na twardo, obrać ze skorupek i pokroić w większą kosteczkę albo przepuścić przez specjalną krateczkę.
Jabłko obrać ze skórki, pokroić w kostkę.
Jeśli mam więcej czasu – ogórki konserwowe i kiszone obieram również ze skórki i kroję w drobną kosteczkę.
Groszek i/lub kukurydzę odcedzić z zalewy.
Wszystkie warzywa, jajka i jabłka wymieszać ze sobą, doprawić solą i pieprzem do smaku.
Dodać majonez, taką ilość jaką się lubi – u nas jest go dużo, można wymieszać majonez ze śmietaną lub jogurtem by odchudzić sałatkę oraz dodać musztardę.
Całość wymieszać, a wierzch sałatki wysmarować majonezem i ozdobić dodatkami.
Lubię i to bardzo 🙂
świetna , takie lubię:)
U mnie to obowiązek na święta ! 🙂
Oczywiście, bez takiej sałatki nie możemy się obyć w żadne święta. U nas jeszcze ostatnio zaczęliśmy dodawać do niej bardzo drobno posiekaną cebulkę, żeby nadać jej trochę pikanterii 🙂
moja ulubiona! jem ją bardzo często, nie tylko w święta. ciągle mam na nią ochotę 😀
Bardzo smaczna i niezawodna….tylko do krojenia czasem brakuje chętnych 🙂
Sałatka niezawodna…..tylko do krojenia czasem chętnych brak….:)
Moja Mama robi najlepszą (co przecież jest oczywiste, że każda mama robi najlepszą :)) Warzyw gotowanych zawsze jest na oko (często są to warzywa, na których gotowana była zupa), resztę dodajemy tyle, by było mniej więcej po równo. Zawsze dodajemy drobno pokrojonego pora zmożonego solą, by zmiękł, a jabłka mieszamy z pokrojonymi ogórkami kiszonymi, by nie zmieniły koloru. Groszek musi być zawsze, bo inaczej sałatka wg mnie traci sporo smaku. A, zapomniałabym! Jeszcze sporo pietruszki dajemy 🙂 Uwielbiam!
Zamiast groszku z puszki polecam gotowany zielony groszek (taki z mrożonki). Też nie przepadam za konserwowym 🙂
Uwielbiam <3