Śledzie królują u nas często na stole w piątek. W święta mają swoje szczególne miejsce. Już teraz warto przygotować śledzie i wstawić je do lodówki w celu marynowania, aby przesiąkły smakami. Przepisy na śledzie znajdziecie tu: 
Dzisiejszy przepis na śledzie z żurawiną i czerwoną cebulą to przepis, który spodobał się restauracji Rondel w Sopocie i zagości w niej, jako starter :).
Śledzie z żurawiną i czerwoną cebulą

3-4 filety śledziowe typu matias
spora garść żurawiny suszonej
cebula czerwona
1 cm kawałek imbiru
olej i oliwa
2-3 łyżeczki octu winnego białego
pieprz różowy i czarny
koperek suszony
koperek/natka pietruszki do ozdoby


Filety namoczyć w wodzie lub mleku, najlepiej na całą noc, minimalnie na 2 godziny.
Odsączyć śledzie i pokroić pod skosem na mniejsze kawałki.
Pół cebuli pokroić w piórka, pół w drobną kosteczkę.
Imbir obrać i zetrzeć na tarce.
Śledzie włożyć do miski razem z cebulą, żurawiną i imbirem.
Zalać wszystko olejem, dodać do smaku oliwy (ok. 1/3 szklanki) i ocet winny.
Dodać rozmiażdżony pieprz różowy, czarny i koperek suszony.
Włożyć wszystko na min. godzinę do lodówki – śledzie najlepiej smakują po tygodniu (wtedy należy trzymać je w zamkniętym słoiku).
Podawać z grzanką.

Print Friendly and PDF

5 Replies to “Śledzie z żurawiną i czerwoną cebulą”

  1. BasJula says: 18 grudnia 2013 at 19:14

    Śledzi z żurawiną jeszcze nie jadłam, ale na pewno smakują fantastycznie. Chętnie zrobię coś nowego na święta. 🙂
    Pozdrawiam Basia

  2. gin says: 18 grudnia 2013 at 19:44

    W oleju z cebulką albo w śmietanie z jabłkami – to zdecydowanie moje ulubione 🙂
    Takich jeszcze nie próbowałam, a że śledzie uwielbiam, z pewnością wypróbuję przepis, jak tylko nadarzy się okazja 🙂

  3. Anonimowy says: 19 października 2014 at 17:51

    Ja jeszcze polecam z cebulą i czerwoną fasolą (jak te zawijańce po góralsku SEKO).

  4. Asia says: 17 grudnia 2015 at 22:36

    Gdzie kupujesz dobre śledzie, jeśli można wiedzieć?
    Obserwuję Twojego bloga od dawna (będzie ze 3 lata), masz bardzo ciekawe przepisy (zupa z cukinia i zielonego groszku robiła latem furorę w naszym domu :)). Wiem, że również jesteś z Trójmiasta i zastanawiam się, czy śledzie kupujesz na hali rybnej? Bardzo chciałabym w końcu śledzie zrobić, ale nie mam pojęcia, gdzie mogłabym się zaopatrzyć w dobrą rybę.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Asia

    1. Dusia says: 18 grudnia 2015 at 08:27

      Witaj Asiu! Świeże śledzie kupuję najczęściej od rybaków w Jelitkowie, a matiasy to na eko bazarze w Hali Olivii, Lisnera np. w Biedronce bywają, na hali bywam rzadko, ale jakościowo jest najlepsza podobno w ryby. Aha jeszcze zielony rynek 🙂
      Bardzo mi miło, że mam tak wierną czytelniczkę Asiu pozdrawiam Cię cieplutko 🙂 może gdzieś na ulicach się mijamy 🙂

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.