Zapraszam na moje słodko-gorzkie podsumowanie minionego roku.
Zapraszam na moje słodko-gorzkie podsumowanie minionego roku.
Mam nadzieję, że pisanie podsumowań roku wejdzie w stały repertuar bloga, bo sama z przyjemnością do tych wpisów będę wracać i wspominać. Nie wszystko zawsze widzicie teraz na blogu, bo dużo dzieje się też na moim Instagramie (obserwuj mnie tu). Zapraszam do przeczytania wpisu.
Dzisiaj ostatni dzień roku 2018, dlatego postanowiłam napisać krótkie podsumowanie. Co przyniósł 2018 rok na blogu? Na pewno miałam wiele momentów pełnych weny twórczej, zrealizowałam kilka swoich pomysłów i zarwałam kilka nocy na pisanie i obrabianie zdjęć. Starałam się publikować systematycznie i często, choć pracując na etacie jest to naprawdę wielkie wyzwanie! Nie jeden wolny weekend poświęciłam dla Was na pisanie, ale wiecie co? Lubię to! I jestem z siebie dumna, kiedy dostaję od Was wiadomości, że się podoba, że korzystacie z przepisów czy rekomendacji czy obieracie ten sam kierunek podróży co ja. Cieszę się kiedy mam możliwość współpracować ze świetnymi markami i nawet wtedy kiedy zostaję ekspertem i mogę publicznie się wypowiadać, choć mnie to mocno stresuje :). Zapraszam na podsumowanie!