Gdynia ma mocny punkt kulinarny na swojej mapie i jest to Punkt Gdynia, o którym pisałam Wam kiedyś już na blogu i w moim przewodniku kulinarnym. Z przyjemnością wróciliśmy tu latem, ze sporymi oczekiwaniami, ale z lekką nutką niepewności, bo restauracja w pandemii była długo zamknięta. Co się zmieniło po ponownym otwarciu?

W ramach cyklu "gdzie na śniadanie w Trójmieście" chciałabym Wam przedstawić kolejną restaurację, dzięki której rozpoczniecie pysznie poranek. Śniadanie w Gdyni, w Orłowie, tuż przed spacerkiem na molo powinno dodać Wam sił na cały dzień.

W ramach odbywającego się właśnie Tygodnia Kuchni Polskiej, który trwa od 5 do 11 listopada z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę, miałam przyjemność skorzystać z zaproszenia do jednej z trójmiejskich restauracji, które biorą udział w akcji. Wybrane restauracje z Polski (m.in. w Warszawie, Krakowie, Zakopanem, Poznaniu, Wrocławiu, Trójmieście, Szczecinie czy Katowicach) serwują w tych dniach specjalne menu inspirowane różnymi regionami i kuchniami z XIX i XX wiecznej Polski w tym z terenów pod wpływami rosyjskimi, pruskimi i austriackimi, kuchni żydowskiej oraz kuchni wojskowej. Oryginalne receptury wyselekcjonował i opatrzył komentarzem prof. Jarosław Dumanowski, kierujący Centrum Dziedzictwa Kulinarnego na Wydziale Nauk Historycznych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. W Trójmieście udział w akcji bierze Petit Paris, Krew i Woda, Szafarnia 10, Sofitel Grand Hotel, Fino i Tłusta Kaczka. I właśnie mój wybór padł na Tłustą Kaczkę.