"Czerwone jabłuszko po ziemi się toczy..."
Pierwszym sukcesem były pierogi.
Drugi sukces to chleb.
Sama nie mogę w to uwierzyć.
Zrobiłam swój pierwszy chleb.
Jestem taka dumna.
Tym bardziej, że wyszedł pyszny.
Są takie dni, które zmieniają nasze życie.
To są dni, które chcielibyśmy wymazać z pamięci.
Ale tak się nie da...
Więc pozostaje cieszyć się życiem na nowo.
Licząc dni życia od początku.
Co rok 19stego listopada świętujemy.
Z dedykacją dla Mamy.
2 i 1/2 łyżki dobrej jakości kakao
1 szklanka mleka
1 i 1/3 szklanki cukru
2 duże jajka
niecałe 2 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki powideł śliwkowych
olejek rumowy (u mnie pół waniliowego, pół migdałowego)

Kolekcjonuję wspomnienia.

Jak, co sobotę. Od lat. Coś z jajkiem musi być. Na śniadanie. Słońce na talerzu.

Wpadłam w jakąś manię. Manię tostowania. To chyba, dlatego, że na dworze tak zimno. Śniadanie na ciepło jesienią. Jestem na tak. Zdjęcie z dnia 11.11.11 o godz.11.11:)))

Gdy zimno na dworze,

Malutkie pyszności.

Cenię takie śniadania. Ważne przecież żeby cokolwiek zjeść. A mieć siłę na cały dzień.