Restauracja Zafishowani w Gdańsku to idealne miejsce na rybę w samym sercu Gdańska. Tuż nad Motławą, z widokiem na Ołowiankę i przepływające jachty możecie delektować się najlepiej przygotowaną rybą w tej okolicy.
Restauracja Zafishowani w Gdańsku to idealne miejsce na rybę w samym sercu Gdańska. Tuż nad Motławą, z widokiem na Ołowiankę i przepływające jachty możecie delektować się najlepiej przygotowaną rybą w tej okolicy.
Od 3 do 17 kwietnia trwa wiosenna edycja Restaurant Week. W Trójmieście macie do wyboru aż 28 świetnych restauracji. Każda z nich oferuje dwa menu, w większości jedno jest wegetariańskie. Jako ambasadorka festiwalu miałam przyjemność przetestować menu festiwalowe sopockiej Sztuczki.
Marzec był dla mnie bardzo pracowity, bo tworzyłam mojego wielkanocnego ebooka. Znalazłam jednak kilka umilaczy po zapracowanych dniach i wieczorach.
Wpis tylko dla osób pełnoletnich.
W Gdańsku powstał pierwszy w Trójmieście restauracyjny market. Tego jeszcze u nas nie było! Na jednej, wspólnej przestrzeni i dwóch piętrach ulokowało się aż 9 różnych restauracji! Każdy znajdzie tu coś dla siebie!
Wraz z rozpoczęciem wiosny chciałabym zachęcić Was do zadbania o siebie i swoje zdrowie. Zróbmy porządki nie tylko w szafach, ale także w swoim organizmie. Zadbajmy o nasze ciało i duszę :).
Wolt.com o ostatnio moja ulubiona aplikacja do okrywania pysznego jedzonka w Trójmieście! Jeżeli śledzicie mnie na Instagramie to mogliście zauważyć, że od jakiegoś czasu testuję nowe restauracje, czyli robię to, co lubię najbardziej :). O moim testowaniu wspominałam już w ulubieńcach lutego (zobacz). Przyjemne z pożytecznym, dlatego też powstał ten wpis.
Miód to jeden z najstarszych i naturalnych leków na wiele dolegliwości. Byłam dosyć zaskoczona kiedy na moim Instagramie zapytałam Was czy wiecie, że każdy rodzaj miodu pomaga na inne dolegliwości i większość odpowiedziała, że o tym nie wie, dlatego przychodzę z wyjaśnieniami :).
Cofnijmy się jeszcze na chwilę do grudnia... :) Aioli w Gdańsku zaprosiło blogerów na wieczorne spotkanie, które okazało się prawdziwą niespodzianką, bo zabrano nas na kuchnię i mieliśmy przyjemność wspólnie gotować :). Chodźcie zobaczyć jak było!
Ciemność, widzę ciemność! I nic więcej! Nie widzisz osoby towarzyszącej, nie widzisz innych gości, nie widzisz jedzenia, musisz oddać się zmysłowi dotyku, smaku i węchu. Jeżeli jesteście ciekawi, jak tam moje wrażenia po kolacji w ciemności to czytajcie dalej :). Uwaga nie będzie zdjęć! {szok i niedowierzanie}