Jak wyglądało gastronomiczne lato w 2021 roku? Czy sprawdziły się obawy o utratę gości, czy raczej sprawdziły się optymistyczne prognozy o dużej liczbie turystów? Czy pandemia wymusiła zmiany na restauratorach w kwestii menu? Co cieszyło się dużą popularnością? Gdzie jadała Dusiowa Kuchnia?

Podsumowanie gastronomicznego lata 2021

Gość z Polski i menu dla dzieci

Pomorze drugi rok z rzędu zalała fala turystów z Polski, a nie jak to zazwyczaj bywało zza granicy. Ruch turystyczny był wbrew pozorom ogromny, a hotele i kwatery prywatne zapełnione. Część restauratorów nieco z utęsknieniem wzdychała za gośćmi z daleka, którzy zdecydowanie mniej przejmują się wydatkami w restauracji niż Polacy. Pojawiło się zdecydowanie więcej rodzin z dziećmi, być może jest to zasługa bonu turystycznego. Z tego, co można zaobserwować nie tylko z wypowiedzi osób pracujących w restauracjach, ale również od gości restauracji, rodziny z dziećmi to specyficzni klienci, którzy potrafią narobić niemałego zamieszania. Choć muszę przyznać, że według mnie dużo się zmienia na plus w tej kwestii, ale wciąż panuje przekonanie, że gość to pan i władca i mu się należy tu i teraz. Tu na pewno gastronomia miała sporo wyzwań, ale też w prawie każdym miejscu widoczne było menu dla dzieci. Restauracje, które mianowały się hasłem „rodzinnym” wyszły tu na plus posiadając odpowiednie udogodnienia takie jak np. ogródek z placem zabaw, przewijak, krzesełko dla dzieci itd. Tu dobrym przykładem jest m.in. restauracja Fischgarten.

Mało spotkań biznesowych

Kogo brakowało na mieście? Na pewno nie było tak dużo spotkań biznesowych w restauracjach jak kiedyś. Sporo osób zamiast w restauracji widziało się przez komputery. Nie pojawiało się na pewno też tak dużo spotkań integracyjnych, choć mam wrażenie, że we wrześniu coś ruszyło w tym temacie. Myślę, że same lunche również cieszyły się mniejszym zainteresowaniem niż przed pandemią, bo przecież pracując z domu można też przy okazji ugotować sobie ten obiad. W zasadzie wciąż na grupie gdzie zjeść w Trójmieście pojawiło się pytanie „gdzie na lunch”, ale w praktyce wcale tak dużo osób z nich nie korzystało.

Podwyżki cen

Co się zmieniło jeszcze? Ceny! W większości miejsc wszystko podrożało, ale przecież to samo widzimy w sklepach… choć niektórzy wciąż twierdzą, że to próba odbicia się na pandemii, ale tego nie da się odbić. Niestety podrożały produkty, wprowadzono inny vat na owoce morza, podwyżki cen paliw i prądu i tak dalej i tak dalej… Zaczęliśmy liczyć pieniądze i niestety głównie spora część młodych osób zrezygnowała z wyjść w większym gronie do knajpki i wolała przygotować dania samemu w domach. Niektórzy twierdzą, że zdecydowanie taniej lub w podobnych cenach można zjeść w Grecji czy Hiszpanii, ale umówmy się jest to temat złożony.

Prosta i sycąca kuchnia

W związku z tym, że koszty wyjścia do restauracji wzrosły to chcieliśmy się tymi daniami najadać, a nie wydawać majątek i dojadać potem bułkę z Maca. Część restauracji, więc zrezygnowała z serwowania niektórych dań lub wręcz pozmieniała menu, aby dopasować je pod klientów. W eleganckich restauracjach coraz częściej alternatywą do zjedzenia jest burger, pierogi czy klasyczny schabowy. I tych klasycznych dań chyba najwięcej poszukiwaliśmy – prostej kuchni w dobrym wydaniu. Dobrym przykładem jest Perła Bałtyku.

Z dostawą do domu

Zrobiliśmy się wygodni i nieco rozleniwieni przez to długie siedzenie w domach, więc wciąż mimo wszystko zamawialiśmy na dowóz. Tu wciąż prym wiedzie sushi i pizza, choć zmieniają się wciąż nasze trójmiejskie top miejsca w tych tematach. Trójmiasto podzieliło się na pół, jedni kochają pizzę neapolitańską, a drudzy tego nie rozumieją. Jest jednak jeszcze jedna grupa osób – Ci szukają pizz grubasek, ale wcale za dużo ich u nas wciąż nie ma.

Wsparcie miejsc z czasów na dowóz

Ogromnym powodzeniem cieszyły się miejsca, które potrafiły nam dogodzić w czasach tylko na wynos czy na dowóz. Tu grupowe hiciore, czyli Ombrello oraz bar sushi Ryba i Ryż.

Śniadania czy kolacje?

Pomimo wielu głosów dlaczego nie ma wielu ofert śniadaniowych w Trójmieście okazuje się, że wcale nie cieszyły się one wybitną popularnością. Pojawiły się hasła, że śniadania są dla turystów, a kolacje dla lokalsów. Przenieśliśmy się zdecydowanie na wieczorne pory i pojawiało się milion zapytań, gdzie zjeść wieczorem w Trójmieście, a z tym wcale nie było tak łatwo.

Poszukiwanie jedzenia na własnej dzielni i dalej na Kaszubach

Mieszkańcy Trójmiasta chcąc uniknąć tłumów w ściśle turystycznych miejscach zaczęli odkrywać miejsca z innych dzielnic, z własnych dzielnic, gdzieś blisko miejsca zamieszkania, ale także miejsc gdzieś za Gdańskiem i już np. na samych Kaszubach. I te miejsca właśnie robiły dużo furorę i cieszyły się popularnością. Nasz miejscowy Screen Pub po mojej opinii na grupie przeszedł małe oblężenie, z kolei ja dzięki grupie odkryłam świetne miejsce na Kaszubach jak np. Drewutnia Olpuch.

Gorsza obsługa

Niestety, to co dało się zauważyć też to spadek jakości obsługi, co jest niestety zrozumiałe, bo większość osób wcześniej pracujących jako kelnerzy musieli poszukać innej pracy. Młodzi ludzie też nie chcą w większości pracować teraz na najniższych stawkach, ale i z tego co się słyszy od restauratorów… nie chcą się narobić. Oczywiście zdarzają się wyjątki i te wyjątki wyjątkowo miło wspominam i głośno chwalę gdzie się da. Co ciekawe ten spadek jakości obsługi najbardziej odczuliśmy w Trójmieście, w innych miastach nie ma takiej przepaści. Początkowo miałam dozę zrozumienia, ale z czasem zaczyna to bardzo przeszkadzać np. kiedy jedna osoba skończyła już jeść i zabiera się też talerz drugiej osobie, która jeszcze nie skończyła… To ciężki temat, ale szkolenia szkolenia i jeszcze raz szkolenia obsługi.

Wysokie ceny napojów

Ceny napojów to od lat gorący temat w gastronomii. Ceny piwa regionalne sięgały do 20 zł za butelkę, a karafka lemoniady do 40 zł. Dzięki mojej grupie i naszym opiniom udało się nawet wpłynąć na kilka restauracji, które obniżyły ceny napoi. Ogromnym ukłonem w stronę gości okazały się restauracji serwujące darmową wodę choćby z kranu.

Menu roślinne

Dziś osoby bazujące na kuchni roślinnej są ogromną już grupą, czasami nawet mówi się, że te liczby dochodzą do 40% gości w restauracjach. Zdecydowanie po sobie też widziałam, że częściej wybierałam dania roślinne niż kiedyś. To ogromnie ważna sprawa, aby był wybór dań wege w karcie i nie były one traktowane po macoszemu, bo jeśli tak będzie to gastro straci tego gościa. Tu naprawdę szanuję restaurację, które potrafią zrobić te dania roślinne dobrze jak np. Fino, które rozwaliło mi głowę tatarem z arbuza.

Dusiowa Kuchnia – gdzie jadła?

Osobiście nastawiałam się na wiele odkryć, ale jednak okazało się, że z dużo większą przyjemnością wrócę do ulubionych miejsc niż kiedyś. Totalnie nie potrzebowałam w te wakacje nowych odkryć, a może bałam się rozczarowań? Wolałam pójść w sprawdzone miejsce i pokazać Wam, co nowego jest teraz w menu i sprawdzić czy danej restauracji udało utrzymać się poziom. Tu możecie przeczytać moje wrażenia o:

Chcieliśmy poznać na miejscu restauracje, które robiły nam dobrze na dowóz i tu z przyjemnością wróciłam do Ombrello czy Ostro. W kwestii odkryć osiedlowych to pozytywnie zaskoczył nas i zresztą potem grupowiczów też Screen Pub na gdańskiej Zaspie, o czym pisałam Wam wyżej. Jeśli chodzi o proste i klasyczne jedzenie to też udało się nam złapać dosłowną perełkę – kultowe miejsce w Nowym Porcie – Perła Bałtyku. Z nowości na pewno zapadła mi w pamięć wybitna kuchnia w Mariackiej w Gdańsku, TexMex w Sopocie czy również sopockie Fino Noir. Z ciekawych konceptów pojawiła się Olivia Garden, czyli połączenie ogrodu botanicznego z barem i resturacją.

Latem panował szał na jagodzianki, więc sporo ich przetestowałam.

Od wielu lat chciałam przygotować przegląd trójmiejskich tatarów wołowych i teraz się udało.

Podsumowując

Działo się! Dużo się jadło i mało się spało 🙂 Finalnie nie trafiłam na miejsca niegodne poleceń, poziom serwowanych dań w restauracjach jest dobry i bardzo dobry. Co przyniesie nam jesień i zima? To się okaże!

Jeżeli chcecie być na bieżąco z moimi poleceniami to zapraszam do obserwowania instastoris.

https://www.instagram.com/dusiowakuchnia/

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.