3 dniowa Warszawa.
dużo chodzenia, dużo zwiedzenia, dużo zdjęć.
pięknie i tłocznie.



1. Kebab Mil na alei 3-go maja
Tyle mięsa (i to dobrego) w kebabie w trójmieście nie znajdziecie. To był kebab z prawie samym mięsem. Cena w porządku, bo jedyne 9,50 - idealne miejsce dla mięsożerców. Sos czosnkowy niespecjalnie smaczny, raczej jogurtowy niż czosnkowy przez co nie byłam w stanie zjeść wszystkiego. 
2. Biedronka ul.Tamka
Znaleźć Biedronkę w Warszawie nie łatwa sprawa, nikt o takowej nie słyszał (nawet panowie policjanci). Namęczyliśmy się, ale znaleźliśmy. Śniadanie było- smaczne i tanie. Tosty z serem - klasycznie.
3. Carrefour
O ile pepsi wszędzie smakuje tak samo, pomidor też był dobry, to smród unoszący się nad mięsnym był okropny. Wzięliśmy 2 opakowania szaszłyków, niestety mięso było albo stare albo z niekastrowanego knura. A fuuuj. 
4. KFC
Nie ma to jak B-smart, smaczny twister i frytki z dwoma ketchupami (jeden zawsze trafia do torebki na potem). Krushers dla mnie bez rewelacji, dla P. idealne. Bardzo zimne, dużo wiórków i pinacolada. Może jakby było cieplej.
5. Starbucks
Byliśmy już we Wrocławiu, byliśmy w Warszawie (w Gdańsku jeszcze nie). Ceny średnio zadowalające jak dla studenta, ale caffe latte było smaczne na tyle, że nie potrzebowałam cukru, no i ta pianka jeszcze. Ale jak zobaczyłam, że P. i E. dostali czekoladę z ogromną ilością bitej śmietany to zaczęłam im zazdrościć. Szkoda, że bita śmietana wylewała się spoza kubka, a serwetek nie było. Jednak jako miejsce na spotkanie idealne. 
6. Pańska skórka na Starym Rynku
No tego to u nas nie ma. Można się poczuć jakby się cofnęło w dawne czasy. Cukierki zapakowane w pergamin. Ładny różowo żółty kolorek i ten słodki karmelowy smak. A po za tym to niezła mordoklejka:)
7. Pizzeria Dominium
Przeczytaliśmy menu i wyszliśmy, a szkoda bo taką ochotę miałam na dobrą pizzę. Pizza 30cm z dwoma składnikami za 30zł nie jest na naszą kieszeń. W Gdańsku taką dostaniemy za 10-15zł max. 
8. Mc Donald
Mała kawa za 3zł, idealne na "tuż przed wyjazdem". A potem w metro i na dworzec pks.


Ogólnie myślałam, że będziemy żywić się tylko kebabami, ale po pierwszym stwierdziliśmy, że nie będziemy ryzykować. Mogłoby być lepiej i taniej.Przydałaby się jakaś lista kebabów i miejsc polecanych w Warszawie.
Pozdrawiam już z deszczowego Gdańska
P.S. Zdecydowanie polecam na lody i grilla do Wyszkowa :)

Siódmy.
Rowery. Morze. Piknik.
No i My.
I pierwsze muffinki.


Muffinki z truskawkami


1,5 szkl. mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/3 szkl.cukru
2 jajka
1/3 szkl. oleju
jogurt truskawkowy 150ml
truskawki


Suche składniki-mąkę, proszek i cukier wymieszać w misce.
Truskawki pokroić na małe kawałki i dodać do miski.
W oddzielnej misce połączyć jaja, jogurt i olej.
Wszystko zmieszać i przekładać do papilotek. 
Piec w 180st.C przez ok.20min.


I taki gratis;)))



22 lata.
i dopiero poznać smak rabarbaru.
od dziś, co roku oprócz konwalii i bzów.
będzie rabarbar.


Migdałowe ciasto z rabarbarem
na tortownicę o śr. 22 cm
ok. 250 g rabarbaru
150 g mąki
40 g drobno zmielonych migdałów
1 łyżeczka proszku do pieczenia
80 g miękkiego masła 
130 g cukru
2 jajka
100 ml jogurtu + 2 łyżki
2 łyżki amaretto (pominęłam)
otarta skórka z 1 cytryny(pominęłam)
cukier wanilinowy


opcjonalnie : płatki migdałowe do posypania lub cukier puder 

Rabarbar umyć, osuszyć i pokroić.
Mąkę wymieszać z migdałami i proszkiem.
Masło utrzeć z cukrem, a następnie dodawać po jednym jajku i dalej miksować. 
Stale miksując dodać otartą skórkę z cytryny, amaretto, a następnie dodawać na przemian mąkę i jogurt. 
Blacha natłuszczona i obsypana mąką.
Wlać ciasto i na wierzch położyć kawałki rabarbaru, można docisnąć.
Piec w 180st.C ok 55min.
U mnie z braku tortownicy 22cm piekłam w dwóch keksówkach, ale przez to ciacho wyszło bardzo niskie, co zupełnie nie wpłynęło na jego smak, który jest przepyszny.




Pizza
ciasto grube
40 dag mąki pszennej
200ml mleka
40dag drożdży
50g masła
sól 
farsz: ser, szynka, salami, cebula, kukurydza
sos : ketchup, bazylia, oregano

Podgrzać mleko i wrzucić drożdże.
Na stolnicę wysypać mąkę, dodać roztopione masło i wyrośnięte drożdże.
Posolić wszystko, zagnieść ciasto i poczekać 30min aż wyrośnie.
Z tego ciasta wychodzą 2 duże, na grubym cieście pizze.
Na naoliwionej blasze wykładamy pizzę. 
Ketchup mieszamy z ziołami i rozsmarowujemy na cieście.
Na to kładziemy nasze składniki pokrojone na drobne kawałki - szynkę, cebulkę, salami itp. kukurydzę odcedzamy, a na wierzch kładziemy ser. 
Pieczemy 30min w nagrzanym piekarniku do 180st. C. 


Smalec domowy
0,5kg słoniny
3 cebule
20 dag boczku
majeranek

Słoninę kroimy w kosteczki i wrzucamy do garnuszka, aby zaczęła się topić.
Boczek kroimy na małe kawałki i dusimy na patelni.
Cebulę kroimy w drobną kosteczkę i dorzucamy do boczku. Nie dusimy już tylko smażymy.
Tłuszcz doprawiamy majerankiem.
Przelewamy do miseczki, gdy skwarki nabierają brązowego koloru.
Dorzucamy cebulkę z boczkiem.
My uwielbiamy smalec na chlebku, dopiero wtedy solimy czy dodajemy pieprz. Najlepiej smakuje z pomidorkiem :)

Tarta z jabłkami
2 szklanki mąki pszennej
nie cała szklanka cukru
1 kostka masła
1 jajko (gdy małe dać dwa)
szczypta soli
3 jabłka

Mąkę mieszamy z solą i cukrem.
Dorzucamy pokrojone w kostki masło i całe jajko.
Wszystko szybko wyrabiamy rękoma aż powstanie miękkie, lekko lejące się ciasto.
Wkładamy na 30 min do lodówki.
Jabłuszka obieramy, wydrążamy środek i kroimy w cienkie plasterki.
Po wyjęciu ciasta z lodówki dzielimy je na 2 części, jedną większą którą rozwałkujemy na ok.1cm placek( lub po prostu zalepiamy blaszkę kawałek po kawałku)  i kładziemy na blaszkę do tart, którą uprzednio wysmarowaliśmy tłuszczem (ja posypuję jeszcze bułką tartą, bo lubię ;) )
Wykładamy owoce na wierzch ciasta.
Z pozostałego kawałka ciasta wycinamy paseczki i przykrywamy nimi owoce.

Piec ok.20-30min w 180st.C
Po wystygnięciu posypać cukrem pudrem.

Upiekłam wczoraj wieczorem tartę głównie po to, by wykorzystać lemon curd, który ostatnio zrobiłam. Położyłam go na kawałku ciasta, smakowało niesamowicie! Polecam!