Pewnie gdyby nie moja kochana grupa na fb "gdzie jeść w Trójmieście" nie dowiedziałabym się o tym miejscu, a tak przechodząc w okolicy na spacerze, coś mi zaświtało, że jest tu polecana cukiernia. Weszłyśmy, spróbowałyśmy, kupiłyśmy coś na wynos i już zdążyłam tu wrócić.

Wszystko, co dobre szybko się kończy i mój urlop dobiegł już końca, ale to oznacza, że nowe wpisy z urlopu pojawią się na blogu. Urlop spędziliśmy w Polsce, w jednym z ulubionych naszych miejsc, nad Jeziorem Charzykowskim. I tym razem mam dla Was do polecenia niepozorne miejsce na rybę - Bar As Charzykowy.