W zeszłym tygodniu dostałam od aledobre.pl taką paczkę.
Pan Kot był zainteresowany również produktami. Upodobał sobie zioła prowansalskie i się do nich dobierał :)))
Stanęłam przed nie lada wyzwaniem, kuchnia tajska do wczoraj była mi jeszcze obca. 
Dzisiaj proponuję, więc tajskie szaszłyki z pastą curry.

Tajskie szaszłyki , czyli sataye
1kg piersi z kurczaka
papryka czerwona
4 cebule
ok.300g pieczarek
pasta curry czerwona (do kupienia tutaj)
pasta curry zielona (do kupienia tutaj)
ok. 4 łyżki mleczka kokosowego
sól, pieprz
sos satay (do kupienia tutaj)

Mięso pokroić w kostkę.
Przygotować 2 marynaty: jedna z pasty czerwonej, druga z zielonej.
Wziąć 2 łyżki (jeśli lubimy na ostro, jeśli nie mniej-dałam łyżkę) pasty i wymieszać z 2łyżkami mleka.
Z drugą pastą postąpić tak samo.
Do marynat włożyć mięso, wymieszać i zostawić na min.4h, a najlepiej na noc w lodówce.
Paprykę pokroić w kawałeczki, cebulę na duże kawałki.
Jeśli pieczarki są duże to przekroić, jeśli małe to zostawiamy takie, jakie są.
Patyczki do szaszłyków powinno się namoczyć na 30min przed pieczeniem.
Mięso, warzywa i pieczarki nabijać na zmianę na patyczki.
Polać dodatkowo marynatą wszystko, doprawić solą i pieprzem.
Grillować na patelni czy grillu lub piec w nagrzanym do 180st.C piekarniku przez ok.20-25min.
Podawać razem z sosem satay.
Na zdjęciu poniżej szaszłyki z zielonej pasty curry.
A tutaj poniżej z czerwonej pasty curry.
Tak prezentują się pasty.
Zielona pasta curry jest z zielonej papryczki chilli, wzmocniona o galangal, czosnek i cebulę. Galangal nadaje imbirowo-korzenny smak, który ma właściwości lecznicze i stymulujące. Orzeźwiającej nuty dodaje trawa cytrynowa, limonka i kolendra.
Czerwona pasta curry sporządzona jest z czerwonej papryczki chilli. Reszta składników jest taka sama. Czerwona pasta bardziej przypadła mi do gustu, nadaje mięsku prawdziwy ostry charakter.
Na zdjęciu powyżej szaszłyk podany z sosem satay.
A poniżej opakowanie sosu.
Sos ma charakterystyczną orzechową nutę. Idealne dopełnienie grillowanego mięska. Sos jest na bazie orzechów arachidowych i ziół tajskich.


Szaszłyki dodaję do akcji pieczarkowej tutaj.

Zapraszam na kolejny KONKURS.
Sponsorem nagrody jest sklep oklejgo.pl.

Zadanie konkursowe:
1. Przygotowanie dania w kolorach wiosny. 
Zdjęcia proszę przesyłać wraz z imieniem i nazwiskiem, linkiem do wybranej maty magnetycznej na klaudia.sroczynska@gmail.com.
2. Polubienie profilu oklejgo.pl na facebook'u.

Liczę na Waszą kreatywność, na piękne, kolorowe i smakowite zdjęcia.
Konkurs trwa do 14 kwietnia (włącznie).
U mnie już wiosenna produkcja szczypiorku :)

W zeszłym tygodniu dostałam do testowania produkty firmy SyS.
Firma słynie z naturalnych składników, prowadzą swoją uprawę i zajmują się suszeniem warzyw.
W swojej ofercie posiadają dania w kilka minut i warzywa suszone.
O to co dostałam:
Każde z dań zawiera dwie metody przygotowania:
sposób babci Zosi-w garnuszku
sposób wnuka- w mikrofalówce.
Ponadto bardzo fajne są porady z czym podać daną potrawę.
Przetestowałam 3 dania. Pierwsze z nich to:
kasza jęczmienna z soczewicą
(kasza jęczmienna, soczewica, suszone pomidory, marchewka, cebula)
bardzo delikatna kasza, choć soczewica słabo wyczuwalna
dobrze skomponowana zawartość kaszy do warzyw
skorzystałam z rady i podałam z sadzonym jajkiem-super połączenie
grochowa
(groch, mąka grochowa, ziemniak suszony, marchewka suszona, cebula suszona, czosnek suszony, majeranek, ziele angielskie, pieprz czarny)
pachnie jak prawdziwa grochówka
bardzo gęsta
zgodnie z radą dodaliśmy starty ser na wierzch
mało doprawiona, dodaliśmy własne przyprawy
kasza gryczana z grzybami
(kasza gryczana, suszone grzyby, cebula)
jak to kasza gryczana, albo się lubi albo nie- ja lubię
sypka, smaczna kasza
mogłam dodać boczek(jak mówi rada)byłoby lepsze

Podobają mi się te produkty, są zdrowe, mają naturalne składniki - duży plus.
Trzeba trochę dłużej gotować niż czas na opakowaniu i wcale nie jest to takie szybkie np. zupa 30min.
Ciekawią mnie kolejne produkty.

A teraz coś, czego u mnie jeszcze nie było...
KONKURS
Na zachętę powiem, że zwycięzców będzie dwóch, a więc i nagrody przewidziane są dwie. 
Pierwszą nagrodą jest urocza patelnia serce (którą miałam okazję przetestować - możecie zobaczyć {tutaj}). 
Dla drugiego zwycięzcy przewidziany jest taki zaskakujący kubeczek. Na zimno kubeczek pyta nas "Czy Ty wiesz,że...", natomiast po zalaniu wrzątkiem ukazuje się nam odpowiedź "gorąco Kocham Cię".
A teraz najważniejsze - zadanie konkursowe polega na:

1. Przygotowaniu dania, które kojarzy się nam z miłością, które podarujemy osobie, którą kochamy lub też zawierające motyw serca. Im więcej miłości włożycie w potrawę, danie, deser czy napój tym lepiej. Pod uwagę będę brała też fotografię. 
Przepisy wraz ze zdjęciem możecie wysyłać na klaudia.sroczynska@gmail.com lub pozostawić link do posta na blogu (tylko jeśli opublikujesz danie po14marca).

2. Polubieniu mojego fanpage'a (KLIK)
3. Polubienia fanpage'a sponsora nagród (KLIK)
4. Pozostawieniu emaila do siebie.

Na zgłoszenia czekam do 23 marca 2012 (włącznie).
Jedna osoba=jeden przepis.


Sponsorem nagród jest sklep z prezentami i gadżetami GodsToys.pl. 


Sobotnie.
Lenistwo.
Naleśniki z serkiem homogenizowanym i truskawkami
100g mąki tortowej
pół szklanki mleka
pół szklanki wody
pół łyżeczki proszku do pieczenia
jajko
łyżka cukru
szczypta soli
2 łyżki oleju
dodatkowo:
serek homogenizowany 
truskawki
kakao

Wszystkie składniki na ciasto zmiksować.
Odstawić na 20min.
Smażyć na patelni z dwóch stron na złoto.
Podawać z serkiem, truskawkami i posypane kakao.
Do smażenia wykorzystałam patelnię serduszko, dostawcą jest sklep z prezentami GodsToys.pl.
Sama patelnia wygląda tak :
Ma średnicę 16cm, zawiera nieprzywierająca patelnię, co się sprawdza - nawet spróbowałam smażyć na oleju, ale to się nie sprawdza, trzeba zdrowo bez oleju i wszystko elegancko wychodzi.
Sam kształt jest uroczy, że każda potrawa zyskuje na wyglądzie, w sam raz dla zakochanych.
Ponadto ma rączkę przystosowaną do podrzucania naleśników.
Na powierzchni do smażenia są takie fajne żebrowania, co nadają potrawie ciekawej gramatury.
Do kupienia jest tutaj {klik Patelnia serce klik}.

Jakiś czas temu dostałam od Neoflam Poland do przetestowania szklano-ceramiczny garnuszek o niezwykle pięknym wyglądzie, same zobaczcie:
Żeby pokazać walory garnuszka przygotowałam:

Leczo z ananasem zapiekane serem
papryka czerwona
2 pomidory
cebula
2 ząbki czosnku
pół puszki ananasa 
pół puszki kukurydzy
2 łyżki koncentratu pomidorowego
3 łyżki oleju z pestek winogron
10 dag sera
pół łyżeczki suszonego tymianku
pół łyżeczki oregano
sól, pieprz
natka pietruszki

Cebulę pokroić w kosteczkę.
Czosnek przecisnąć przez praskę.
Włożyć do garnuszka z rozgrzanym olejem.
Smażyć chwilę.
Paprykę pokroić w kostkę i wrzucić do cebulki z czosnkiem.
Dodać pomidory pokrojone w kostkę.
Wsypać przyprawy i wlać koncentrat.
Czekać aż warzywa lekko zmiękną i dodać wtedy pokrojonego ananasa.
Na sam koniec dodać kukurydzę.
Zdjąć garnuszek z ognia.
Pokroić ser w plastry grube i przykryć nim warzywa.
Zapiekać przez chwilę w nagrzanym piekarniku do 180st.C( lub w mikrofalówce przez 3min.) do momentu aż się rozpuści ser.
Podawać w miseczkach małych z natką pietruszki.
Wracając do garnuszka z Neoflam to ma on dużo zalet. Najważniejszą jest to, że garnek jest szklano-ceramiczny, dzięki czemu bardzo łatwo przyswaja ciepło. Raz dwa i jest nagrzany.
Druga zaleta to taka, że garnuszek jest wszechstronny przez to, że możemy używać go w piekarniku, kuchence gazowej, mikrofalowej czy elektrycznej. Ponad to może być przechowywany w lodówce czy zamrażalniku, a zmywać możemy go w zmywarce.
Dla mnie istotną cechą jest też wygląd, a tutaj mamy piękną białą ceramikę ze świetnym motywem w polne kwiaty, jakimi są maki, a nawet producent zadbał o taki szczegół, że mamy motylka, a ja jako biolog wiem, że to gatunek z rodziny modraszkowatych :) To moje ulubione motylki:) No czy to nie jest urocze?:)))
Producent zapewnia także, że garnek nie przenika zapachem żywności, co faktycznie się zgadza.
Garnuszek do kupienia jest {tutaj}, garnek wyposażony jest w pokrywkę, więc nie ponosimy dodatkowych kosztów.
Myślę, że każda gospodyni domowa powinna posiadać taki wszechstronny garnuszek z pięknym designem:)