Plenerowy piknik rodzinny, czyli Dary Ziemi, o których pisałam Wam po raz pierwszy w zeszłym roku (klik) to wspaniała okazja do zaopatrzenia się w ulubione produkty od regionalnych wystawców. Można degustować często nowe wyroby, porozmawiać z wystawcami i znaleźć coś nowego i to nie tylko do kuchni. Wszystkie zdjęcia z wydarzenia możecie obejrzeć na moim fanpagu - OGLĄDAJ.
Dary Ziemi odbywają się jeszcze jutro do godz.18 (wstęp kosztuje 6 zł). Odwiedźcie koniecznie stanowiska:

W ostatni weekend czerwca, czyli 26 i 27 czerwca odbędzie się w Gdańsku w hali Amber Expo (od godz. 10 do 24) pierwsza edycja targów browarnictwa - HEVELKA - festiwal piw rzemieślnicznych. Nazwa nawiązuje do Jana Heweliusza, który był właścicielem słynnego browaru w Gdańsku. Patronat nad imprezą objęło miasto Gdańsk. Podczas festiwalu będzie okazja do degustacji piw różnych browarów, odbędą się prezentacje i pokazy warzenia piwa - i będzie można zakupić piwo w bardzo atrakcyjnych cenach!

W miniony weekend odbył się trzeci już Festiwal Smaków Food Trucków, a drugi, w którym miałam przyjemność zostać partnerem kulinarnym i w nim uczestniczyć. Tym razem zlot odbył się pod targami Amber Expo w pobliżu stadionu PGE Arena. To był weekend pełen dobrego jedzonka. Na zlocie było aż 29 food trucków z Trójmiasta i nie tylko!
Które food-trucki nas skusiły i co wszamaliśmy razem ze znajomymi przeczytacie poniżej.

W najbliższy weekend 11-12 kwietnia obywa się kolejny i już III Festiwal Smaków Food Trucków. Zjazd aż 25 Food Trucków z całej Polski odbędzie się na parkingu Amber Expo przy ul. Żaglowej 11.


Podobnie, jak w przypadku poprzedniej edycji (relacja tutaj) zostałam partnerem akcji i gorąco zachęcam Was do konkursu na fanpagu (do wygrania kupony na jedzonko) oraz skorzystania z bogatej oferty gastronomicznej, jaką proponują food trucki. 

W pewien styczniowy wieczór spotkałyśmy się w gronie blogerek kulinarnych na warsztatach robienia zdrowych wege przekąsek i słodkości w Ciuciubabce - o tej rodzinnej kawiarni pisałam Wam jakiś czas temu w cyklu Gdynia zdaniem blogerów. Warsztaty zostały poprowadzone przez Janusza Arrasza, który sam od wielu lat nie jada mięsa, ale także edukuje w zakresie zdrowego żywienia.

Podczas spotkania miałyśmy okazję poznać zdrowe produkty, ale także dowiedzieć się, jak możemy wykorzystać je w kuchni. Pani Karobowa z firmy Bakra przedstawiła nam melasę z chleba świętojańskiego, czyli karob, który jest gęstym syropem z karmelowym posmakiem. Karob jest doskonałym źródłem magnezu, żelaza, fosforu oraz witamin z grupy B, reguluje pracę jelit, nie wywołuje alergii i może być zamiennikiem kakao. Karob występuje też w wersji proszkowej. 


Właśnie z połączenie karobu z mlekiem roślinnym/wodą i tahiną (pastą z sezamu) powstał puchatkowy, misiowy koktajl, jak go nazwałyśmy. 


Przygotowanie majonezu wegańskiego okazało się bajecznie proste - wystarczy mleko sojowe i olej, a otrzymamy gęsty majonez. Wymieszany z ziołami lub czosnkiem świetnie smakuje z gryczanymi bułeczkami, które chwilę wcześniej wyjęte zostały z pieca. 


Na miejscu upiekliśmy gryczane ciasto z dodatkiem owoców, imbiru i karobu w syropie i proszku.


Pan Janusz posiada naprawdę ogromną wiedzę z zakresu zdrowego żywienia i botaniki (z przyjemnością rozmawialiśmy o jadalnych kwiatach i chwastach), którą z chęcią nam przekazywał, a my w trakcie spotkania mogłyśmy pić herbatę z dzikiej lawendy (jest nieco mniej aromatyczna niż ta znana nam), która działa relaksująco, dlatego teraz wieczorami wypijam sobie takie napary. Zainteresowała mnie też herbata z szałwii libańskiej, zwana herbatą górską - wzmacnia układ pokarmowy, ma dużo żelaza, więc pomaga w leczeniu anemii, obniża też ciśnienie krwi.



Spotkanie upłynęło w bardzo miłej i wesołej atmosferze, przepełnionej zdrowymi przekąskami i zdrową wiedzą, dziękuję za zaproszenie i prezenty :). Jak będziecie w Gdyni zajrzyjcie do Ciuciubabki. 






Tydzień temu miałam przyjemność uczestniczyć w świątecznych warsztatach zorganizowanych przez markę RussellHobbs, które odbyły się w gdyńskiej restauracji, którą Wam opisywałam jakiś czas temu, Chwila Moment. Pod okiem Szefa Kuchni Moment Oktawiusza Rutkowskiego i przy użyciu mnóstwa sprzętu od Russell Hobbs miałyśmy okazję przygotować świąteczną ucztę. 

Świąteczne gotowanie rozpoczęłyśmy od przyrządzenia śledzi w śmietanie z jabłkiem i cebulką.



Bazowałyśmy na tym samym przepisie, ale każda inaczej doprawiła, ozdobiła i przygotowała śledzie.


Hitem warsztatów okazał się karp po żydowsku, choć z rodzynkami to bez migdałów, ale mówię Wam... jak za karpiem nie przepadam, tak całą porcję zjadłam, był zaskakująco dobry i chyba przygotuję takiego na zbliżające się święta, jak chcecie przepis to podam.






Nie zabrakło zdrowych, owocowych smoothie oraz przygotowywania strucli z makiem. 




A na koniec wspólna uczta przy świątecznych pysznościach. 






Czym byłby święta bez prezentów? ;) Russell Hobbs dziękuję za bardzo przydatny przed świętami rozdrabniacz Chop&Blend, spisuje się doskonale.
Było świetnie, pysznie, twórczo i inspirująco - dziękuję za zaproszenie na warsztaty, blogerkom za wspaniałe towarzystwo, a Chwili Moment za gościnę i naukę gotowania. 




Zapraszam Was na fotorelację z wigilijnego spotkania dla trójmiejskich blogerek, które miałam przyjemność zorganizować razem z restauracją Szafarnia 10, którą opisywałam Wam tutaj. Szef Kuchni Piotr Sawczenko przygotował na tę okazję specjalne autorskie menu. Nie zabrakło też fury prezentów od marki Kupiec i Kotanyi, zaproszenia od Bubbleologgy, a całość została spakowana w przepięknie ozdobione, pachnące choinką i anyżem torby od pracowni florystycznej z Gdańska Alexa flowers&decorations. Dziękujemy!

od lewej: Pieprz czy wanilia, ja, Kaku fashion&cook, Moje Twory Przetwory, Przepisy Aleksandry
od prawej: Kuchnia Ilony, Żona modna, Cookblog, Kuchenne Zabawy


Domowy pasztet na maślanym toście z wiśniową konfiturą i ravioli z borowikami i dynią z szałwiową nutą podbiło moje serce, pewnie dlatego, że dawno nie jadłam domowego pasztetu.






Specjalnie dla jednej z blogerek przygotowano dania wegańskie i bezglutenowe, na zdjęciu poniżej boczniaki i karczochy. 


Matias w marynacie korzennej podany na pumperniklu z konfiturą z czerwonej cebuli i śliwki wędzonej - prezentował się ciekawie, podano go w formie jakby warkocza. Korzenne śledzie teraz za mną chodzi, by zrobić je na święta.



Warzywny tatar z chutneyem cebulowym.


Tradycyjna zupa rybna (naprawdę dobra, wreszcie nie na sposób tajski) podana z krokietem z łososia, buraków i kasztana. 




Krem z zielonego groszku. 


Ah te blogerki :)


Sandacz marynowany w cytrusach z martini bianco, kapusta z miętą i groszkiem na włoski sposób, kasza gryczana z ciecierzycą. 




Risotto z ciecierzycą i groszkiem. 


Domowy sernik ze staropolską kutią. 




Mikołaj był bogaty w tym roku :). Na zdjęciu zadowolone uczestniczki spotkania i Szef Kuchni :). Dziękujemy za prezenty sponsorom, a restauracji za gościnę i kolację świąteczną. Kto nie przyszedł niech żałuje :). 








I przesyłamy widok z górnego tarasu restauracji na nocny Gdańsk...