Czekoladowe ciasto z cukinii jest obłędnie pyszne. Wilgotne, mocno czekoladowe - poezja. Koniecznie przygotujcie ciasto z cukinii. Ciasta z warzywami są rewelacyjne:

Czekoladowe ciasto z cukinią


100 g masła
pół szklanki oleju
3 jajka
łyżeczka ekstraktu z wanilii
250 g cukru
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody oczyszczonej
300 g mąki
60 g kakao
250 ml śmietany 18%
3 szklanki startej cukinii ze skórką na średnich oczkach
1,5 tabliczki gorzkiej czekolady
40 g masła do polewy
tłuszcz+bułka tarta do wysmarowania blaszki

Miękkie masło zmiksować na puszystą masę, stopniowo dodawać olej dalej miksując.
Wbijać kolejno jajka i ucierać mikserem.
Dodać ekstrakt z wanilii, cukier, proszek i sodę - zmiksować.
Dodawać na przemian mąkę ze śmietaną, a potem kakao i zmiksować.
Pół tabliczki czekolady (50g) pokroić drobno i razem z odsączoną cukinią dodać do masy, wymieszać ręcznie.
Tortownicę (średnica 21cm) lub formę prostokątna 20x30 cm wysmarować tłuszczem i posypać bułką tartą (nie można piec w papierze do pieczenia, bo woda z cukinii tak dobrze nie odparuje).
Przelać ciasto i piec w temp. 160 st.C. przez 45-60 minut, sprawdzić patyczkiem - który ma być czyste, a ciasto i tak będzie wilgotne. 
Ciasto ostudzić, a potem przygotować polewę - w kąpieli wodnej rozpuścić tabliczkę gorzkiej czekolady, a gdy się rozpuści dodać masło i wymieszać.
Polać polewę ciasto, zostawić do ostygnięcia.

czekoladowe ciasto, ciasto z cukinii

czekoladowe ciasto, ciasto z cukinii

czekoladowe ciasto, ciasto z cukinii



Podczas mojej wycieczki do Torunia miałam punkt obowiązkowy do odwiedzenia - to właśnie restauracja Róże i Zen. Miejsce polecane było w Internecie ze względu na niesamowity klimat, który koniecznie chciałam poczuć...I powiem Wam, że jeszcze nigdy nie byliśmy w tak klimatycznym i magicznym miejscu. Zachęcę Was bardziej, jeśli powiem, że kręcono tutaj serial Lekarze?

ul. Podmurna 18
Toruń

Do Torunia przyjechaliśmy późnym popołudniem, więc wieczorem wybraliśmy się na romantyczny spacer po Starym Mieście. Przechadzając się uliczkami warto skierować swoje kroki na ulicę Podmurną by znaleźć nieco niepozorne miejsce ukryte za murami, czyli Róże i Zen. Miejsce idealnie nadaje się na romantyczną kolację. 


Po przekroczeniu progu restauracji od razu wyczuwa się magiczny klimat. Lokal urządzono niezwykle przytulnie, w retro stylu, który przypomina mi babcine mieszkanie. Jest pełno bibelotów, obrusy koronkowe, kryształy, obrazy, firanki, zasłonki, stare lampy, pachnie ciastem i przyjemnie gra muzyka. 









Prawdziwa magia zaczyna się, kiedy zostajemy zaproszeni do ogródka, a naszym oczom ukazuje się niesamowity widok - stoły z kwiatowymi obrusami, ze świeżymi kwiatami, z płonącymi świeczkami, pomiędzy murami z czerwonej cegły, na murach wiszą obrazy, a pomiędzy stolikami wyrastają drzewa i myśli się wtedy...chwilo trwaj.







Po chwili dostajemy menu i znowu wpadamy w zachwyt...takiego menu jeszcze nie widzieliśmy. Czyż nie jest piękne, bajkowe, romantyczne? Najpiękniejsze, jakie widziałam!




W menu znajdziemy kilka przystawek - różne rodzaje podpłomyków i tartaletek, sałatki, zupy, dania główne mięsne i rybne, dania mączne, makarony, ciasta własnego wypieku i desery. Na wieczorne przekąski wybieramy sałatkę parmeńską za 19 zł oraz podpłomyki z sałatą, ogórkiem, twarożkiem, chrzanem i kiełkami za 13,50 (standardowo jest tu też łosoś wędzony). W składzie sałatki znalazła się szynka, karmelizowane jabłko w miodzie, camembert i świeża sałata polana sosem winegret. Oby dwa dania nam smakują, ewentualne zastrzeżenia mamy do pieczywa, które mogłoby być chrupkie, ale delektujemy się nimi w przepięknej aurze i romantycznej atmosferze.





Następnie wybieramy desery - szarlotkę z bitą śmietaną za 13,50 zł oraz sałatkę owocową z bitą śmietaną i lodami za 16,50 zł. Szarlotka jest pełna słodkich jabłek i cynamonu obok jest duża porcja domowej bitej śmietany i lodów. Porcja gigantyczna nawet dla smakosza szarlotek, jakim jest Paweł. Ja dostają wypchaną po brzegi owocami uroczą miseczkę w róże - są pomarańcze, jabłka, grejpfrut, banan, gruszka. Podoba mi się, że bitą śmietanę zaserwowano w oddzielnym pucharku, dzięki czemu sama decyduję, kiedy ją zajadam :). 







W między czasie Paweł popija latte macchiatto za 9,50 zł, a ja nie mogę zdecydować się długo na herbatkę, bo wybór jest spory i jakże oryginalny. W końcu decyduję się na herbatę brzoskwiniową z nagietkiem za 7 zł. 




Uważam, że Róże i Zen to punkt, który każdy powinien odwiedzić i dać się zaczarować. Jedzenie jest smaczne, ceny nie są wygórowane, obsługa młoda, a wrażenia niezapomniane. Przepiękne miejsce w Toruniu. 

Mam nadzieję, że większość z Was jest ze mną na fanpagu (klik) i wie, że spędziłam ostatnio cudowny weekend w Toruniu za sprawą mojego Ukochanego, który mnie wyjazdem bardzo zaskoczył. W związku z tym, że w czasie wyjazdu, 6 września Paweł miał urodziny wybraliśmy się na romantyczną kolację urodzinową do Restauracji Ciżemka, a kolacja ta zostanie zapamiętana przez nas na długo - dlaczego, przeczytajcie...  :).

Za samymi śliwkami nie przepadam, za powidłami też, ale ciasta ze śliwkami to coś, co bardzo lubię. Dzisiaj ciasto ze śliwkami wyjątkowo puszyste i delikatne. Takie idealne do kawki lub herbatki. Zapraszam na prosty przepis na ciasto ze śliwkami. Inne przepisy na ciasta ze śliwkami:
Delikatne ciasto ze śliwkami
proste ciasto ze śliwkami, ciasto ze śliwkami przepis, przepis na ciasto ze śliwkami, ciasto śliwki, ciasto delikatne ze śliwkami
6 jajek
3/4 szklanki cukru
150 ml oleju
2 szklanki mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
około 10 sztuk śliwek
cukier puder do posypania
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Oddzielić białka od żółtek.
Białka ubić na sztywno, stopniowo dosypywać cukier i dalej ubijać.
Nadal miksując dodawać po kolei żółtka, a następnie stróżką wlać olej.
Zmiksować aż ciasto będzie jednolite i gładkie.
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i przesiać.
Do masy wsypać mąkę z proszkiem i delikatnie ręcznie wymieszać (albo mikserem na najwolniejszych obrotach) do połączenia się składników.
Ciasto przelać do prostokątnej formy 20x30 cm (lub piec w dużej tortownicy, moja była troszkę za mała, proponuję 24 cm) wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec przez 50 minut w temp. 170 st.C.
Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
proste ciasto ze śliwkami, ciasto ze śliwkami przepis, przepis na ciasto ze śliwkami, ciasto śliwki, ciasto delikatne ze śliwkami
proste ciasto ze śliwkami, ciasto ze śliwkami przepis, przepis na ciasto ze śliwkami, ciasto śliwki, ciasto delikatne ze śliwkami
proste ciasto ze śliwkami, ciasto ze śliwkami przepis, przepis na ciasto ze śliwkami, ciasto śliwki, ciasto delikatne ze śliwkami
proste ciasto ze śliwkami, ciasto ze śliwkami przepis, przepis na ciasto ze śliwkami, ciasto śliwki, ciasto delikatne ze śliwkami

Przygotowywanie letnich ciast sprawia wiele przyjemności, w szczególności, kiedy używa się owoców i można bezkarnie je podkradać. Tarta z malinami i mascarpone bez pieczenia jest całkiem łatwa do zrobienia, a w smaku to bajka dla zmysłów. Pięknie wygląda i wyjątkowo pysznie smakuje. Zainspirował mnie przepis na tartę z malinami i mascarpone prosto z Lidla. Inne ciasta bez pieczenia:

Tarta z malinami i mascarpone bez pieczenia
tarta z malinami, tarta z malinami bez pieczenia, tarta z malinami przepis, tarta z malinami i mascarpone przepis, tarta z mascarpone, tarta z mascarpone bez pieczenia

210 g ciasteczek owsianych
60 g masła miękkiego

łyżka żelatyny
50 ml wody
500 g mascarpone
200 g cukru pudru
400 ml śmietanki kremówki 30%
duże opakowanie malin
mięta

Ciasteczka rozkruszyć w rozdrabniaczu blendera albo utłuc tłuczkiem na pył.
Wymieszać z masłem, odstawić do lodówki na 15-30 minut do połączenia.
Dno tortownicy o średnicy 21 cm wylepić ciasteczkową masą, włożyć do lodówki.
Żelatynę namoczyć w wodzie i zostawić do napęcznienia.
Śmietankę ubić z połową cukru na sztywno, a drugą połowę cukru wymieszać z mascarpone.
Żelatynę podgrzać np. w mikrofalówce, troszkę wystudzić, a następnie wlać do mascarpone i wymieszać.
Połączyć śmietankę z mascarpone.
Gotową masę wylać na wylepiony spód formy. 
Wygładzić powierzchnię masy, a następnie układać maliny i miętę.

tarta z malinami, tarta z malinami bez pieczenia, tarta z malinami przepis, tarta z malinami i mascarpone przepis, tarta z mascarpone, tarta z mascarpone bez pieczenia

tarta z malinami, tarta z malinami bez pieczenia, tarta z malinami przepis, tarta z malinami i mascarpone przepis, tarta z mascarpone, tarta z mascarpone bez pieczenia

tarta z malinami, tarta z malinami bez pieczenia, tarta z malinami przepis, tarta z malinami i mascarpone przepis, tarta z mascarpone, tarta z mascarpone bez pieczenia

tarta z malinami, tarta z malinami bez pieczenia, tarta z malinami przepis, tarta z malinami i mascarpone przepis, tarta z mascarpone, tarta z mascarpone bez pieczenia

Ostatnio przygotowałam naleśniki z musem malinowym wykorzystując moją nową patelnię do naleśników Rialto z włoskiej firmy Ballarini. Patelnia jest wysokiej jakości, ma średnicę 25 cm i jest odpowiednio płytka, dzięki czemu przygotujemy naleśniki i placki z łatwością. Powłoka patelni wzmacniania jest warstwą ceramiczną, co zwiększa jej wytrzymałość i odporność na uszkodzenia (zarysowania). Naleśniki nie przywierają - nawet jeśli smażymy je bez tłuszczu, patelnię czyści się błyskawicznie, a do tego jest bezpieczna dla zdrowia, bo nie zawiera związków niklu i metali ciężkich. Patelnia Rialto wykonana jest z kutego aluminium (szybkie, równomierne nagrzewanie i utrzymywanie ciepła) oraz posiada wygodną i nienagrzewającą się rączkę. 
Od teraz przygotowywanie naleśników będzie dla mnie przyjemnie :). Zapraszam na naleśniki z musem malinowym.

Naleśniki z musem malinowym
naleśniki z malinami, przepis na naleśniki, naleśniki z serkiem i malinami

naleśniki:
2 szklanki mleka
1 i 1/4 szklanki mąki
jajko
2 łyżki oleju
2  łyżki cukru

400 g malin
2 łyżki cukru pudru
łyżka soku z cytryny

serek homogenizowany
świeża mięta

Składniki na naleśniki zmiksować ze sobą dokładnie.
Zostawić ciasto, aby odpoczęło na 30 minut. 
Maliny zmiksować przy użyciu blendera z dodatkiem cukru pudru i soku z cytryny, a następnie przetrzeć przez sito w celu pozbycia się pesteczek. 
Mus malinowy włożyć do lodówki.
Na rozgrzanej patelni można rozsmarować niewielką ilość oleju, a następnie wylać na nią chochelkę ciasta, tak by równo pokryła całą patelnię.
Smażyć naleśniki z dwóch stron do lekkiego zrumienienia - my lubimy bardzo jasne.
Gotowe naleśniki przełożyć na talerz i podawać polane musem malinowym z kleksem z serka homogenizowanego oraz ozdobić miętą.

naleśniki z malinami, przepis na naleśniki, naleśniki z serkiem i malinami
ballarini
patelnię można kupić tutaj klik


naleśniki z malinami, przepis na naleśniki, naleśniki z serkiem i malinami