Mam dla Was przepis na gołąbki bez zawijania. W gołąbkach najbardziej lubię środek, a liście kapusty zdejmuję - przepis na prawdziwe gołąbki tutaj znajdziecie. Przygotowałam dzisiaj gołąbki dla leniwych, czyli mielone z kapustą. Bardzo nam smakowało i na pewno odrobinę mniej czasu zajmuje ich przygotowanie. Domowy, jesienny obiad gotowy. 

Gołąbki bez zawijania dla leniwych
gołąbki dla leniwych bez zawijania proste szybkie danie obiadowe


500 g mięsa mielonego
woreczek ugotowanego ryżu
cebula
jajko
bułka tarta (tyle aby mięso było zwarte)
sól, pieprz czarny, majeranek, słodka papryka
mały kawałek białej kapusty

woda do zalania mięsa
2 liście laurowe, 2 kulki ziela angielskiego, łyżeczka pieprzu w kulkach
2 łyżki koncentratu pomidorowego
mąka do zagęszczenia sosu


Mięso wymieszać z ugotowanym ryżem, drobno posiekaną cebulą (można ją wcześniej przesmażyć na oleju), jajkiem i przyprawami.
Dodać startą na tarce lub posiekaną na małe kawałki kapustą i wymieszać z bułka tartą.
Formować kotlety podłużne wielkości typowych gołąbków. 
Kotlety można przesmażyć najpierw na patelni na rumiano lub od razu włożyć do szerokiego rondla i zalać je ponad powierzchnię wodą.
Do wody dodać przyprawy: liście laurowe, ziele angielskie, pieprz.
Zagotować i na najmniejszym ogniu gotować około 20-30 minut. 
Przełożyć bulion do małego garnuszka, dodać przecier - doprawić do smaku jeśli trzeba i zagęścić przy użyciu mąki. 





Nastał właśnie czas, w którym na rynku można kupić wiele smacznych warzyw i owoców. W zasadzie to nie wiem, co Wam publikować, ale dzisiaj przepis na zupę z młodej kapusty. Polecam też kapustę parzybrodę.

Zupa z młodej kapusty 

2 małe młode kapusty
2 marchewki 
cebula
2, 5 litra bulionu warzywnego lub mięsnego (ewentualnie wody)
sól, pieprz, kumin
4 kiełbaski śląskie
świeży koperek


Na gotujący się bulion (razem z przyprawami - ziele angielskie, pieprz, liście laurowe) wrzucić starte na tarce marchewki (można dodać też marchewkę w plasterki) i posiekaną młodą kapustę, dodać 2 laski kiełbasek pokrojone na mniejsze części.
W między czasie na oleju zeszklić cebulę, następnie dodać kiełbasę pokrojoną w plasterki.
Przesmażoną kiełbasę z cebulą dodać do zupy.
Doprawić do smaku pieprzem, solą, majerankiem i odrobiną kuminu.
Dodać posiekany koperek. 


Pierwszy raz spróbowaliśmy taką sałatkę na domówce u znajomych. Długo siedziała nam w głowach, zanim ją zrobiliśmy, ale jak już przyrządziliśmy to stała się ulubioną, bo łączy wszystko, co dobre - mięso, warzywa, sos czosnkowy i ketchup :). Ostatnio zrobiłam sałatkę gyros na spotkanie ze znajomymi i już mam zamówienie na taką na Sylwester - polecam Wam, bo idealnie nadaje się, jako przekąska przy alkoholu :).

Drugie pierogi w życiu.
A tak przyjemnie się lepiło.
Aż dwie tury nalepione.
To takie uspokajające.
Można się skupić na własnych myślach...


Pierogi z kapustą i grzybami

ciasto:
3 szklanki mąki
pół łyżeczki soli
wrzątek (ok.1szklanka)
2 łyżki oleju
farsz:
30g grzybów suszonych
300g kapusty kiszonej
cebula
1,5 szklanki wody wrzącej
sól, pieprz, oliwa

Farsz: Grzyby gotować w niewielkiej ilości wody, aż będą miękkie.
Pokroić drobno grzyby, kapustę i cebulę.
Cebulę podsmażyć na patelni na oliwie, następnie dodać kapustę i grzyby.
Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Dolać wodę i gotować pod przykryciem aż cała woda wyparuje.
Pozostawić do ostygnięcia.

Ciasto: Mąkę mieszamy z solą.
Dodajemy stopniowo wodę i zagniatamy nożem, dodać tyle wody ile wchłonie mąka. Zazwyczaj jest to szklanka wody.
Dodać olej i zagniatać rękoma do uzyskania elastycznego i nie lepiącego się do rąk ciasta.
Ciasto rozwałkować na blacie posypanym mąką jak najbardziej cienko, wykrajać szklanką kółka i  nakładać farsz.
Zlepiać brzegi i docisnąć widelcem, albo zrobić ozdobną falbankę.

Jeśli chcemy podać od razu to wrzucamy po kilka sztuk do wrzącej osolonej wody i gotujemy aż wypłyną na wierzch ok.4min. 
Ja w tym roku mroziłam na 2 sposoby:
1) chwilę obgotowałam we wrzącej wodzie, czekałam aż ostygną, układałam na tacce by się nie stykały i do zamrażalnika. po godzinie przekładałam do pojemnika.
2) surowe na tackę i do zamrażalnika, a po godzinie do pojemnika.
Ciekawa jestem, który sposób jest lepszy.


edit: W sumie oby dwa sposoby są dobre, ale że 2 sposób jest szybszy proponuję go :)
Wszystkie przepisy świąteczne zgromadziłam tutaj {klik} w tym: