Po długiej przerwie naszła mnie ochota na pierogi z mięsem. Nie lubię gotować mięsa, potem trzeba je jeszcze zmielić, więc szukam szybszych metod. Próbowałam już pierogów z mięsem mielonym podsmażanym, a teraz za sprawą mamy przygotowałam pierogi na bazie surowego mięsa, skorzystałam z porad podejrzanym u Margarytki. I wiecie co? Po pierwsze pierogi wyszły pyszne, o niebo lepsze niż z gotowanym mięsem, a po drugie ta metoda jest dużo szybsza. Polecam Wam też:
Pierogi z surowym mięsem
ciasto:
3 szklanki mąki
szklanka wrzącej wody
płaska łyżeczka soli
2 łyżki roztopionego masła
farsz:
500 g mięsa z łopatki (kupić całe lub poprosić o zmielenie)
2 cebule
2 ząbki czosnku
olej do smażenia
czerstwa bułka z mlekiem do namoczenia
3 łyżki kaszy manny
płaska łyżeczka soli
łyżeczka pieprzu
pół łyżeczki czubrycy zielonej (można pominąć)
łyżka majeranku
Cebulę i czosnek drobno posiekać i zeszklić na patelni z rozgrzanym olejem.
Czerstwą bułkę namoczyć w mleku.
Mięso zmielić, a jeśli kupione jest już zmielone to wymieszać od razu z namoczoną bułką (nie odciskać), cebulą i czosnkiem, kaszą manną i przyprawami.
Wyrobić na gładką masę.
Składniki na ciasto tzw. zaparzane włożyć do miski miksera z hakami albo wyrobić ręcznie gładkie, elastyczne ciasto (uważać, bo będzie gorące od wody).
Ciasto rozwałkować na blacie podsypanym mąką, wykrajać szklanką kółka - lekko je rozciągać na dłoni, nakładać farsz i zlepiać brzegi (próbowałam metody z nakładaniem farszu na ciasto, potem przykrywać drugim kawałkiem ciasta i wtedy wykrajać, ale zostaje puste powietrze w środku).
W dużym garnku zagotować wodę z solą, wrzucić pierogi i gotować około 8 minut od wypłynięcia na wierzch.
Moje podałam z usmażoną cebulką.
Surowe pierogi można zamrozić.
